Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Coraz większa rola oczekiwań dotyczących stymulacji fiskalnej w USA

0
Podziel się:

Po dwóch dniach zawirowań na rynkach finansowych wynikających z realizacji mniej prawdopodobnego scenariusza wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA,...

Coraz większa rola oczekiwań dotyczących stymulacji fiskalnej w USA

Po dwóch dniach zawirowań na rynkach finansowych wynikających z realizacji mniej prawdopodobnego scenariusza wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA, obecnie widoczne jest uspokojenie nastrojów. Wygląda na to, że inwestorzy oswoili się z nową rzeczywistością. Dodatkowo w wyniku dzisiejszego Święta Weterana w USA rynki obligacji będą zamknięte (w przeciwieństwie do rynków terminowych i akcji), co eliminuje czynnik mający największy wpływ na ostatnie ruchy na rynkach walutowych.

Zapowiadana przez Trumpa i coraz bardziej rozpalająca wyobraźnie inwestorów stymulacja fiskalna będzie w dalszym ciągu wpływała na poziom rentowności amerykańskich obligacji, którymi rządowe inwestycje będą finansowane, powodując tym samym ruchy na rynkach walutowych. W ostatnich dniach nastąpiło przesunięcie uwagi uczestników rynku z wyniku wyborów prezydenckich na oczekiwanie szczegółów dotyczących stymulacji fiskalnej. Dla rynku mogą one być teraz nawet ważniejsze od tego czy Fed podniesie stopy procentowe o 25 pkt bazowych, czy nie. Zdecydowanie istotniejsze dla inwestorów będą teraz długoterminowe oczekiwania zmiany stóp procentowych ponieważ inwestycje rządowe zwiększają oczekiwania inflacyjne powodując, że Fed w dłuższym terminie będzie miał więcej możliwości do normalizacji polityki monetarnej niż tylko dotychczasowe 25 pkt bazowych na rok. Tak więc zarówno Trump jak i Fed mogą się wspierać w swoich działaniach. Bank centralny będzie finansował fiskalną stymulację, która będzie zwiększała oczekiwania
inflacyjne, co pozwoli na podwyżkę stóp procentowych. Biorąc powyższe pod uwagę wydaje się, że będzie to czynnikiem sprzyjającym aprecjacji USD.

Dla rynków finansowych może to oznaczać powrót do trendów jakie miały miejsce w 2014 gdy rosły oczekiwania co do podwyżki stóp procentowych w USA. Wydaje się, że w tym kontekście mocno narażony na deprecjację jest NZDUSD, który w tym tygodniu ponownie przetestował poziom równości z poprzednim trendem wzrostowym z lat 2013-14 obecnym przy 0.7400. Należy również zwrócić uwagę na fakt, że od dołka NZDUSD, który wypadł we wrześniu 2015 RBNZ obniżył stopy procentowe o 100 pkt bazowych.
Po wczorajszym spadku z sesji amerykańskiej ropa WTI ustabilizowała się poniżej poziomu 45 USD za baryłkę. Obecnie uwaga uczestników rynku ponownie skierowana jest na OPEC, od którego oczekuje się cięć produkcji. Wczorajszy raport Międzynarodowej Agencji Energii ostrzegł przed wzrostem globalnej podaży ropy jeśli kartel nie podejmie działań w celu zbalansowania rynku. IEA szacuje, że kraje spoza OPEC takie jak Brazylia, Kanada Kazachstan i Rosja po największych spadkach wydobycia od dwudziestu lat w przyszłym roku zwiększą produkcję o 500 tys. baryłek dziennie. Z drugiej strony mamy kwestię Iraku, który chce być wyłączony z ewentualnych cięć, co tłumaczy uwikłaniem w konflikt z ISIS. Jednak biorąc pod uwagę ostatnie zwycięstwa zarówno na froncie irackim (Mosul) jak i syryjskim (Ar-Rakka) argument o konieczności walki z tzw. Państwem Islamskim niedługo może być nieaktualny.

Dzisiejszy kalendarz ekonomiczny jest stosunkowo cichy. Dopiero o godzinie 16 poznamy wstępny odczyt indeksu sentymentu konsumentów Uniwersytetu Michigan. Konsensus zakłada wzrost o 0.2 pkt do 87.4 pkt. O godzinie 15 przemawiał będzie członek FOMC Fischer, a o 16:50 szef Banku Kanady Poloz.

forex
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)