Biorąc pod uwagę ostatnie minutki Banku Rezerw Australii i wynikający z nich oczekiwania rynku, można się spodziewać pewnego obniżenia stóp procentowych w Australii w przyszłym roku. Byłby to uzasadniony krok z uwagi na wciąż rosnące bezrobocie, największy od 2009 spadek cen eksportowanych surowców oraz ogólny, niski sentyment przedsiębiorców. Dyskontowanie tych procesów odbywa się już od dawna jednak warto zwracać uwagę na okresowe odbicia na parach AUD. Jeden z takich ruchów rozpoczyna się właśnie na AUDCAD.
Para ta jest w trendzie spadkowym od kwietnia tego roku i czynniki fundamentalne przemawiają za dalszym kontynuowaniem deprecjacji AUDCAD. Choć gospodarka Kanady cierpi z powodu niskich cen ropy to czerpie korzyści z wciąż poprawiającej się sytuacji w Stanach Zjednoczonych, które są największym importerem kanadyjskich dóbr i usług.
Teza o początku korekty jest uzasadniona technicznie. Ruch spadkowy rozpoczęty na początku listopada okazał się niemal równy temu rozpoczętemu w sierpniu. Również korekty z lipca i października są prawie takie same. Można zatem wywnioskować że jest duże prawdopodobieństwo, iż potencjalna korekta będzie miała taki sam zasięg i dotrze do 0.9739, gdzie mamy również lokalny szczyt z końca listopada i okolice minimów z września i października. Podpowiedzi czy dany poziom będzie końcem wzrostowej korekty można szukać w zachowaniu się wskaźnika RSI (5). Szczytom wcześniej wspomnianych korekt towarzyszyły dywergencje tego wskaźnika w pobliży wartości 70. Zatem biorąc pod uwagę, potencjalną równości korekty z wcześniejszymi i zachowanie się RSI, warto w najbliższych tygodniach obserwować tę parę, gdyż przy końcu rozpoczętej korekty może się pojawić bardzo czytelny sygnał sprzedaży AUDUCAD.
