na kończącej się sesji azjatyckiej, w tym na chińskich indeksach, które po wczorajszym gwałtownym tąpnięciu, dziś rosną o ok. 2%. Lekkie zwyżki kontynuują notowania ropy, co również przekłada się na rynek walutowy, gdzie od rana w gronie G10 najsilniejsze są waluty surowcowe - AUD, CAD i NZD. Tracą natomiast ,,bezpieczne przystanie" - EUR i JPY. Poprawa nastrojów wspiera notowania złotego do euro i franka, jednak również siłę dolara, co przekłada się na osłabienie PLN wobec USD. Na rynkowe nastroje wciąż największy wpływ zdaja się mieć doniesienia z Chin i rynku ropy, jednak dziś na pierwszy plan wysunie się raport z amerykańskiego rynku pracy za grudzień (14:00).
Do poprawy nastrojów przyczyniło się lekkie umocnienie chińskiej waluty po serii kilku dni systematycznego osłabienia. Na fixingu, Bank Chin ustalił bowiem kurs CNY na poziomie o 0.02% mocniejszym niż wczoraj, po tym jak w poprzednich ośmiu dniach juan stracił do dolara 1.42%. Pojawiły się również doniesienia, że chiński regulator nałożył pewne ograniczenia w zakupach dolarów, w celu zminimalizowania odpływu kapitału. Z jednej strony powinno to ustabilizować notowania juana, ale z drugiej wskazuje na wciąż utrzymującą się presję na jego osłabienie, a co za tym idzie, w szerszym kontekście całkowicie nie eliminuje rynkowej niepewności. Dziś jednak odreagowanie na chińskiej giełdzie powinno przynieść wzrosty również w Europie.
Na rynek walutowy kluczowy wpływ powinien natomiast mieć raport z amerykańskiego rynku pracy, w tym obok liczby nowych etatów w sektorze pozarolniczym, dane o dynamice wynagrodzeń. Opublikowany w środę protokół z posiedzenia FOMC wskazał bowiem, że niska inflacja i jej słabe, krótkoterminowe perspektywy powodują bardzo dużo wątpliwości sporej części członków Komitetu, odnośnie słuszności rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp procentowych. Tym samym aby perspektywy inflacyjne uległy poprawie, a co za tym idzie aby wątpliwości członków FOMC przynajmniej częściowo zostały złagodzone, niezbędne jest przyspieszenie dynamiki wynagrodzeń. Konsensus zakłada wzrost liczby etatów o 200 tys., przyspieszenie średniej płacy godzinowej z 2.3 do 2.7% r/r oraz stabilizację stopy bezrobocia na poziomie 5.0%. W kontekście siły dolara interpretacja danych jest dość oczywista - odczyty lepsze od oczekiwań zwiększą szansę na kolejną podwyżkę stóp przez Fed już w marcu, a co za tym idzie powinny umocnić dolara. Wobec obaw o kondycję
globalnej koniunktury, dobre dane powinny również wesprzeć wiarę w amerykańską gospodarkę, i tym samym przełożyć się na wzrosty notowań na Wall Street.
Dobre dane z USA powinny także umocnić polską walutę wobec euro i franka. W tej sytuacji kurs EURPLN ma szansę spaść do wczorajszego minimum na 4.3260, a CHFPLN do 3.98. W szerszym kontekście złoty pozostaje jednak pod dalszą presją na osłabienie.
