Umocnienie się ceny ropy rozpoczęte w poprzednim tygodniu było wynikiem coraz silniej dochodzących do świadomości inwestorów opinii o wzroście popytu na czarne złoto ze względu na zbliżający się sezon grzewczy. Jednak wczorajsza sesja pokazała, że te oczekiwania to za mało by zanegować wyprzedaż z 3.11.2014r. spowodowaną obniżeniem ceny ropy przez Arabię Saudyjską.
Obecnie wartość kontraktów na WTI waha się w przedziale 77.28 - 79.76. Jest to zakres wynikający ze wsparcia utworzonego przez dno z czerwca 2012r. oraz z oporu powstałego po przebiciu październikowych dołków. Na powyższym wykresie można zauważyć, że w poprzednim tygodniu, na fali wspomnianej wyprzedaży, cena spadła poniżej opisanego wsparcia, jednak popyt zdołał je obronić w wyniku czego dotarliśmy wczoraj do oporu 79.76, w międzyczasie, czwartkowym odbiciem potwierdzając istotność wsparcia 77.28.
Warto tutaj zauważyć, że wsparcia i opory wynikające z tak odległych dołków jak ten z czerwca 2012r. tworzą bariery długoterminowe, zatem nawet ponowne przebicie poziomu 77.28 nie musi świadczyć o niwelacji jego istotności. W obecnej sytuacji oznacza to, że dopóki znacząco nie przekroczymy omawianego poziomu, należy zakładać istnienie dużego potencjału ze strony popytu. Dodatkowo, nieco poniżej, czyli na poziomach 75.68 oraz 74.94 mamy kolejne silne wsparcia wynikające odpowiednio z dołków z sierpnia 2011r. oraz października 2011r. Zatem cała strefa w pobliży opisanych poziomów może ośmielić popyt by wygenerował poważniejszy ruch w kierunku północnym.
Najpoważniejszym wyzwaniem dla byków będzie teraz wspomniany wcześniej opór 79.76 dopiero jego zdecydowane pokonanie będzie pierwszym sygnałem zwiastującym trwalsze odbicie. Z kolei znaczące zejście ceny poniżej opisanych wcześniej wsparć będzie bardzo negatywnym sygnałem dla byków mogącym wywołać wyprzedaż nawet do poziomu 71 USD za baryłkę.
