Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rogalski: to płace będą w piątek kluczowe dla dolara

0
Podziel się:

Obserwowane w piątek rano zwyżki dolara w głównych relacjach, są na razie odreagowaniem korekty, jaka pojawiła się wczoraj po południu. Pretekstem do tego ruchu była niepewność związana z dzisiejszymi kluczowymi publikacjami Departamentu Pracy, oraz Instytutu Zarządzania Podażą.

Rogalski: to płace będą w piątek kluczowe dla dolara

CHINY: Indeks PMI dla przemysłu liczony przez Markit/Caixin wzrósł w sierpniu do najwyższego poziomu od pół roku (51,6 pkt. wobec spodziewanego spadku do 50,9 pkt. z 51,1 pkt. w lipcu). To zasługa przyspieszenia subwskaźników eksportu, oraz cen. Pojawił się raport Ludowego Banku Chin w którym zwrócono uwagę, że ryzyka wynikające z rynku nieruchomości nie mogą być rozwiązana poprzez tradycyjne mechanizmy polityki monetarnej.

Zwraca się uwagę na możliwość dalszych ograniczeń kredytowania, oraz wprowadzenia nowych rozwiązań podatkowych. Z kolei agencja Xinhua podała, że Narodowy Kongres Komunistycznej Partii Chin, kiedy to prezentowane są też i akceptowane cele gospodarcze na nowy rok, odbędzie się 18 października.

JAPONIA: Indeks CAPEX mierzący dynamikę wydatków inwestycyjnych firm wyhamował w II kwartale do 1,5 proc. r/r z 4,5 proc. r/r , przy szacunkach na poziomie 7,9 proc. r/r. Był to jednak trzeci wzrost z rzędu. Z wyłączeniem wpływu wydatków na software wzrost zwyżka wyniosła zaledwie 0,6 proc. r/r przy prognozie 8,2 proc. r/r. Poznaliśmy też indeks zaufania konsumentów, który w sierpniu nieznacznie spadł do 43,3 pkt. wobec 43,8 pkt. w lipcu

USA: Prasa spekuluje, że prezydent Trump może na początku poprosić Kongres o 5,9 mld USD na pomoc w kontekście ostatniego huraganu Harvey. Z kolei członek FED z Dallas, Robert Kaplan przyznał wczoraj wieczorem, że jego wpływ na gospodarkę może być przejściowy. Głos zabrał też Sekretarz Skarbu, Steve Mnuchin, który zwrócił uwagę, że zwiększone wydatki z budżetu federalnego na pomoc i odbudowę zniszczeń po huraganie, mogą znacząco przyspieszyć decyzję o konieczności zwiększenia przez Kongres limitu zadłużenia - głosowanie nad tą kwestią powinno mieć miejsce już na dniach. Dal też do zrozumienia, że reforma podatkowa powinna zostać przyjęta do końca roku.

KOREA PÓŁNOCNA: USA zdecydowały o wysłaniu 4 najnowocześniejszych samolotów, oraz pary bombowców B-1B w rejon Półwyspu Koreańskiego, co ma być pokazem siły w odpowiedzi na ostatnie prowokacje reżimu. Z kolei zastepca premiera Japonii (Taro Aso) odwołał swoją wizytę w USA, gdzie miał się spotkać z wiceprezydentem Mike Pence'm, w obawie, że reżim Kim Dzong Una może dokonać kolejnej prowokacji rakietowej w związku ze zbliżającym się świętem narodowym (9 września).

EUROSTREFA: Blisko 3/4 ankietowanych przez agencję Reuters spodziewa się, że EBC zaczeka do październikowego posiedzenia z ogłoszeniem decyzji o redukcji skali programu QE w przyszłym roku. Jeszcze 3 tygodnie temu ponad połowa ekonomistów spodziewała się, że dojdzie do tego już we wrześniu. Zdecydowana większość oczekuje, że QE zostanie wygaszony do końca 2018 r., a decyzją, jaką poznamy w październiku będzie ograniczenie miesięcznej skali zakupów do 40 mld EUR z 60 mld EUR obecnie. Dzisiaj o godz. 10:00 opublikowane zostały też ostateczne odczyty PMI dla przemysłu dla strefy euro - odczyt był zgodny z wcześniejszymi szacunkami na poziomie 57,4 pkt.

Opinia: Obserwowane w piątek rano zwyżki dolara w głównych relacjach, są na razie odreagowaniem korekty, jaka pojawiła się wczoraj po południu. Pretekstem do tego ruchu była niepewność związana z dzisiejszymi kluczowymi publikacjami Departamentu Pracy, oraz Instytutu Zarządzania Podażą.

W przeciwieństwie do wtorku (indeks Conference Board), oraz środy (ADP i dynamika PKB) nie zobaczyliśmy też pozytywnych zaskoczeń w danych makro (kluczowa wczorajsza publikacja, czyli indeks PCE Core za sierpień wypadła zgodnie z szacunkami). Po lepszym ADP w środę, oraz obserwowanym od wtorku odbiciu dolara w głównych relacjach, waga dzisiejszych danych znacznie wzrosła.

Oficjalna mediana oczekiwań mówi o 180 tys. nowych etatów w sierpniu dla sektora pozarolniczego, oraz 179 tys. dla prywatnego, chociaż rynek chętniej widziałby raczej odczyty bliższe 200 tys. Jednak nie to będzie kluczowe - aby móc mówić o podtrzymaniu siły dolara, musimy zobaczyć większe odbicie w płacach (szacunki dotyczące dynamiki wynagrodzenia godzinowego zakładają wzrost o 0,2 proc. m/m i 2,6 proc. r/r, wobec 0,3 proc. m/m i 2,5 proc. r/r w poprzednim okresie).

Wpływ ISM dla przemysłu, który poznamy o godz. 16:00 może być już mniejszy (mediana zakłada odbicie w sierpniu do 56,5 pkt. z 56,3 pkt.), gdyż w kolejnych miesiącach na danych może zaważyć huragan Harvey. I to niezależnie od tego, że sumarycznie może okazać się, że jego wpływ będzie przejściowy, jak to zauważył wczoraj Robert Kaplan z FED.

Reasumując, wyższa dynamika płac to dzisiaj klucz dla podtrzymania wzrostów dolara. Inaczej zobaczymy kontynuację rozpoczętej wczoraj korekty wzrostów z ostatnich dni. Temat reformy podatkowej Trumpa, czy też informacji związanych z sytuacją w Korei Północnej, to wątki długofalowe. Niemniej warto być ostrożniejszym w decyzjach przed 9 września, kiedy to wzrośnie prawdopodobieństwo kolejnej próby rakietowej ze strony reżimu (tego dnia wypada święto narodowe).

Układ techniczny na koszyku dolara FUSD pokazuje, że kluczowe z punktu widzenia szans na kontynuację odreagowania dolara, będzie zamknięcie tygodniowej świecy ponad poziomem zamknięcia z poprzedniego okresu, tj. 92,33 pkt. W przeciwnym razie pojawi się ryzyko ponownego testowania rejonu dołka z maja 2016 r. przy 91,86 pkt., oraz poniedziałkowego minimum przy 91,53 pkt.

Na parze EUR/USD widać, że trudno jest o trwały powrót ponad poziom 1,1909, który z technicznego punktu widzenia ma duże znaczenie - to dawny szczyt z 2 sierpnia b.r., który teraz może stanowić o tym, czy rynek będzie miał siłę do ponownego ataku w okolice 1,20. Opublikowanej dzisiaj ankiety Reutersa nie należy traktować jako pretekstu do dalszych spadków euro.

Zwróćmy uwagę na to, że ekonomiści liczą na wygaszenie programu QE w przyszłym roku, a to, czy szczegóły poznamy na posiedzeniu EBC 7 września, czy też 26 pażdziernika, nie ma ąż takiego znaczenia w dłuższym terminie. W krótkim terminie wrześniowe spotkanie EBC może mieć jednak znaczenie z kilku powodów.

Po pierwsze język komunikatu, oraz słowa Mario Draghiego podczas konferencji prasowej. Czy będą one zapowiadać październikowe decyzje, czy rzeczywiście pojawią się odniesienia do silnego euro? Po drugie nowe projekcje makro - zwłaszcza te dotyczące inflacji. Mogą one dużo powiedzieć na temat możliwego tempa ograniczania skali programu QE w przyszłym roku (na ile będzie ono pokrywać się z tym, czego spodziewa się większość ekonomistów).

Co dzisiaj? Ostateczne odczyty PMI dla przemysłu dla strefy euro nie przyniosły niespodzianek. Wymowa wczorajszej dziennej świecy jest jednak optymistyczna (białe doji), co sprawia, że kolejna próba ataku na opór przy 1,1909 nie jest wykluczona. Kluczem będzie jednak impuls ze strony rynku dolara (popołudniowe dane makro).

Odczyty z USA będą też kluczowe dla zachowania się pary USD/JPY. Na razie na dziennym układzie sytuacja nie rysuje się najlepiej - wczorajsza czarna świeca doji może sygnalizować korektę ostatniego ruchu. W takiej sytuacji wzrośnie znaczenie krótkoterminowego wsparcia przy 109,60-109,85 pkt. W perspektywie 1-2 tygodni warto pamiętać, że jen może być dość wrażliwy na ewentualne, kolejne próby rakietowe ze strony Korei Północnej.

komentarze walutowe
dziś w money
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)