Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rynki uwierzą Draghiemu?

0
Podziel się:

Draghi najpewniej będzie starał się bronić swojej „gołębiej” retoryki.

Rynki uwierzą Draghiemu?

Dolar zyskał jeszcze wczoraj wieczorem po słowach szefowej FED, stąd też dzisiejszy bilans jest mieszany. Kluczowym tematem będzie posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, a konkretnie zaplanowane na godz. 14:30 wystąpienie Mario Draghiego, którego słowa mogą wpłynąć na rynki finansowe, chociaż najbardziej na notowania euro.

W ostatnich wpisach zwracaliśmy uwagę, że Draghi najpewniej będzie starał się bronić swojej „gołębiej” retoryki zaznaczając, że działania ECB mają na celu doprowadzenie inflacji do celu, oraz ożywienie gospodarki. Oczywiście styczeń może być zbyt wczesnym terminem, aby zadawać sobie pytania o to, co stanie się w 2018 r., ale biorąc pod uwagę to, że inflacja osiągnęła w grudniu najwyższy poziom od 3 lat, a ożywienie w gospodarce jest coraz bardziej widoczne, należy oczekiwać, że w kolejnych miesiącach rynki będą coraz mniej wierzyły szefowi ECB, jeżeli ten będzie nadal próbował wmawiać, że proces taperingu, czyli wychodzenia z luźnej polityki jeszcze się nie rozpoczął (tymczasem od marca 2017 r. miesięczna skala programu QE spadnie o 20 mld EUR do 60 mld EUR).

Dla Mario Draghiego wygodnym tematem jest oczywiście kwestia ryzyk politycznych w 2017 r., ale o tym po pierwsze wszyscy wiedzą, a po drugie wcale nie muszą się one zmaterializować (tak jak pisaliśmy wielokrotnie poważnym problemem mogą być tylko przedterminowe wybory parlamentarne we Włoszech, choć te nie zostały jeszcze rozpisane).

Reasumując – dzisiejszy przekaz ze strony ECB nie musi być negatywny dla euro. W takiej sytuacji warto zadać sobie pytanie, co z dolarem. We wczorajszym przemówieniu szefowa FED nie wypadła nazbyt „gołębio”, a stwierdzenie o „kilku podwyżkach” w roku podziałało na wyobraźnię inwestorów, gdyż teoretycznie dopuszcza trzy ruchy, lub więcej. Oczywiście Yellen szybko zasłoniła się tym, że ostateczne posunięcia będą zależeć od bieżącej sytuacji makro, ale pozytywny wydźwięk pozostał.

Warto jednak zwrócić uwagę na jedną rzecz, o której już wspominaliśmy wcześniej. FED może celowo podtrzymywać bardziej „jastrzębi” przekaz dla rynków, aby nie dopuścić do sytuacji, w której okazałoby się, że inflacja jednak odbija szybciej niż oczekiwano (m.in. przez działania stymulacyjne Trumpa). Jednocześnie członkowie FED najpewniej dobrze pamiętają sytuację z lat 2014-15, kiedy to oczekiwania rynków, co do skali podwyżek stóp były niższe od tego, co oczekiwał FED. Powtórka z takiej sytuacji byłaby teraz niekorzystna.

Nie oznacza to jednak, że FED rzeczywiście ma zamiar podnieść w tym roku stopy procentowe aż trzy razy. Kolejne informacje ze strony przedstawicieli administracji Trumpa (zapowiedź szybkiego rozpoczęcia renegocjacji traktatu NAFTA) pokazują, że rynki zupełnie nie wyceniają ryzyk jego populistycznych działań i ich skutków dla gospodarki. Z kolei otwartym pytaniem pozostaje kwestia jego współpracy z Kongresem i tym samym szybkości implementacji korzystnych rozwiązań fiskalnych dla gospodarki.

Układ techniczny koszyka BOSSA USD po wczorajszym odbiciu w górę pokazuje znaczenie rejonu oporu przy 85,04 pkt. Uwagę zwraca jednak fakt wyjścia ponad poziom 84,46 pkt., który jest dołkiem z zeszłego tygodnia. Teraz, aby móc mówić o kontynuacji spadków potrzebne będzie szybkie zejście poniżej tego poziomu. Im dłużej będziemy utrzymywać się powyżej, tym większe będzie ryzyko rozbudowania czasowej korekty wzrostowej (nie zmieniłaby ona jednak jeszcze średnioterminowego układu spadkowego zakładającego spadek do minimum 83,5 pkt.).

Na wykresie EUR/USD mieliśmy wczoraj czarną świecę, którą można potraktować jako formację objęcia bessy (poprzednia świeca była biała). Teraz mamy próbę odreagowania i wyjścia powyżej połowę czarnej świecy z wczoraj (okolice 1,0565-70). Jeżeli nie będzie to udane, to rynek szybko ruszy w stronę wsparcia przy 1,0615 próbując je złamać. W takiej sytuacji kluczowe może okazać się utrzymanie wsparcia i linii wzrostowej trendu przy 1,0568. Niemniej bardziej preferowany scenariusz wciąż zakłada wzrosty w okolice grudniowego szczytu przy 1,0872 w ciągu kolejnych dni.

komentarze walutowe
dziś w money
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(0)