Kursy walut. Na rynek wrócił lęk przed twardym brexitem
Złoty jest stabilny. Kurs euro zatrzymał się w okolicach 4,26 zł. Sporej przecenie uległ zaś funt, bo na rynek powróciła wizja twardego brexitu.
Kolejny dzień tygodnia przyniósł podtrzymanie pozytywnych nastrojów inwestycyjnych. Na rynku głównej pary walutowej kurs EUR/USD notowany jest blisko poziomu 1,115. W kraju zaś para EUR/PLN po dwóch dniach wyraźnego spadku, we wtorek stabilizowała się w okolicach wsparcia przy 4,26.
Ogólnie rynki nadal pozostają pod wpływem deeskalacji amerykańsko-chińskiego sporu handlowego, w ocenie inwestorów pozwalającego spokojniej patrzeć na perspektywy globalnego ożywienia w przyszłym roku. Dopóki jednak dane realne nie zaczną wskazywać na poprawiającą się aktywność europejskiej gospodarki, wspólnej walucie może być trudno wyraźniej umocnić się.
Czytaj więcej: Kursy walut. Lekka korekta na złotym
Wczoraj notowaniom euro pomogły komentarze płynące z EBC dot. ewentualnego wprowadzenia przedziału odchyleń od celu inflacyjnego w polityce banku. Prezes Lagarde zapowiedziała przeprowadzenie szerokiej rewizji polityki monetarnej w przyszłym roku. Szczególna uwaga ma zostać poświęcona właśnie celowi inflacyjnemu, obecnie znajdującemu się nieco poniżej 2 proc. Inflacja w strefie euro znajduje się poniżej celu od 2013 roku.
Forex w Polsce. KNF przygotowała nowe obowiązki dla brokerów
We wtorek powodów do zadowolenia nie mieli zaś amatorzy brytyjskiego funta. Po fali optymizmu funt szterling znalazł się bowiem pod presją. Kurs GBP/USD spadł do 1,31 po tym jak jeszcze w piątek testował opór na 1,35. Rynki zaniepokoiła chęć wykorzystania wyraźnej przewagi Konserwatystów w parlamencie po ubiegłotygodniowych wyborach, aby wykluczyć możliwość przedłużenia terminu na zawarcie umowy handlowej z UE poza 2020 rok (dawałoby to Londynowi niecały rok na zwarcie wszechstronnego porozumienia).
Czytaj więcej: Kursy walut. Kwiecień: Niemcy nadal mają problem
Brak możliwości wydłużenia negocjacji mógłby prowadzić do tworzenia prawa „na szybko” lub wręcz do całkowitego pominięcia niektórych kwestii, mogących później ważyć na relacjach Londyn-Bruksela. Ostatecznie nawet do pchania Wielkiej Brytanii w kierunku „hard Brexitu, czego nie chcą rynki. W rezultacie, w nieco ponad dwa dni funt zniósł cały zysk związany z powyborczą euforią.
Ogólnie rynki finansowe powoli zaczynają już ograniczać swoją aktywność, nadal jednak zerkając w kierunku docierających na nie informacji. W środę w kraju GUS opublikuje listopadowe raporty z rynku pracy, który choć nadal pozostaje na dość solidnym poziomie to jednak i on zaczyna spowalniać. Ekonomiści PKOBP oczekują, że w ub. miesiącu wzrost płac w przedsiębiorstwach utrzymany został na poziomie z września, czyli 5,9 proc. r/r; zaś wzrost dynamiki zatrudnienia spadł do 2,4 proc. r/r z 2,5 proc. okres wcześniej.
Czytaj więcej: Kursy walut. Inwestorzy nabrali apetytu na ryzyko
W kontekście przyszłej kondycji polskiej gospodarki uwagę warto też zwrócić na wydźwięk środowego indeksu Ifo nastrojów w Niemczech, a szczególnie na komponent wskaźnika dot. oczekiwanej przyszłości (czy pokaże możliwe ożywienie koniunktury w Europie na początku 2020 roku).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl