Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Konrad Ryczko
|
aktualizacja

Kursy walut. Lekka korekta na złotym

1
Podziel się:

Wtorkowy, poranny handel na rynku walutowym nie przynosi większych ruchów na podstawowych zestawieniach. Kurs euro wynosi 4,2879, a za dolara trzeba dać 3,8746 zł. Frank szwajcarski chodzi po 3,9080 zł, a funt po 5,0929 zł.

Kursy walut. Co ze złotym?
Kursy walut. Co ze złotym? (East News, Tomasz Kawka/East News)

Ostatnie godziny obrotu na rynku walutowym przyniosły lekkie spadki na wycenie polskiej waluty. Ruch ten w dużej mierze wynika jednak z korekty ostatniego wzrostu złotego. Na szerokim rynku inwestorzy czekają na kluczowe wydarzenia tygodnia w postaci EBC, FED oraz wyborów w Wielkiej Brytanii.

Ponadto 15 grudnia, teoretycznie, mają zostać wprowadzone nowe cła i taryfy na produkty z Chin, co najpewniej oznaczałoby utrudnienie i tak „opornych” negocjacji z USA. Pojawiają się jednak już sygnały dot. potencjalnego opóźnienia obostrzeń.

W przypadku posiedzeń instytucji centralnych nie ma większych oczekiwań ponad utrzymanie bieżącej retoryki. W przypadku złotego brak jest lokalnych czynników (poza dobrze już znanymi m.in. w postaci kwestii franka) które istotnie rzutują na bieżący handel.

Zobacz także: Forex w Polsce. KNF przygotowała nowe obowiązki dla brokerów

W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych wskazań makro z rynku krajowego. Globalny kalendarz makro zawiera dziś m.in. odczyt niemieckiego indeksu ZEW. Dane z Chin przyjęte zostały bez większych emocji, choć część obserwatorów zwraca uwagę na spadek PPI jako negatywny sygnał.

Z rynkowego punktu widzenia euro kurs powrócił nad 4,28 zł. Funt kontynuuje marsz na północ licząc, iż zbliżające się wybory pozwolą rozstrzygnąć kwestie brexitu. Dolar i frank nie notują większych zmian.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

forex
waluty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Dom Maklerski BOŚ
KOMENTARZE
(1)
abcdefg
4 lata temu
Jednak Polacy nie wracają z Wyspy, bo już funt byłby po 4,20 jak w 2010-11 roku!!!