Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
aktualizacja

Kursy walut. Inwestorzy nabrali apetytu na ryzyko

2
Podziel się:

Złoty zyskał na poprawie nastrojów na świecie. W tym tygodniu naszej walucie ciążyć może słabsza produkcja przemysłowa.

Kursy walut. Co z dolarem?
Kursy walut. Co z dolarem? (East News, Piotr Jedzura/REPORTER)

Złoty zakończył piątek wyraźnym wzrostem notowań w ślad za umacniającym się euro względem dolara. Już podczas sesji europejskiej EUR/USD wzrósł w okolice 1,12 co obniżyło notowania EUR/PLN do 4,266. Weekend minął bez nałożenia nowych cen przez USA na towary importowane z Chin. D.Trump wycofał się z wcześniejszych zapowiedzi, w rezultacie nie zostały też wprowadzone cła odwetowe ze strony Pekinu.

Specjalne oświadczenie w tej sprawie umieszczono na stronach internetowych ministerstw obu stron, w tym chińskiego ministerstwa finansów. Chiny wyraziły nadzieję, że na zasadzie równości i wzajemnego szacunku możliwa będzie dalsza współpraca z USA. Choć D.Trump zapowiada, że 2 faza rozmów zacznie się natychmiast, Chiny dały jednak do zrozumienia, że przejście do kolejnego etapu rozmów uzależnione jest od wprowadzenia w życie uzgodnień 1 fazy.

Niemniej reakcją rynku na weekendowe wydarzenia było umocnienie dolara (EUR/USD spadł w okolice 1,11 z ok. 1,118). Słabnące euro wpłynęło zaś na wycenę złotego i dzisiaj od rana para EUR/PLN oscyluje lekko powyżej 4,27.

Zobacz także: Forex w Polsce. KNF przygotowała nowe obowiązki dla brokerów

W zeszłym tygodniu nastroje w Europie poprawiły przede wszystkim pozytywne doniesienia z Wielkiej Brytanii dot. Brexitu. Partia Konserwatywna zdobyła przewagę w Izbie Gmin i wkrótce parlament powinien przyjąć porozumienie wynegocjowane przez premiera Johnsona (bazujące na wynikach wcześniejszych uzgodnień T.May) dot. opuszczenia przez Wielką Brytanie Unii Europejskiej. Brytyjski rząd planuje ponowne przedłożenie w parlamencie ustawy o porozumieniu w sprawie wystąpienia z Unii jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia.

Prawdopodobny koniec niepewności brexitowej umocnił funta szterlinga, a notowania GBP/USD przetestowały opór na 1,35. Wieści z Londynu zbiegły się z oznakami załagodzenia konfliktu handlowego pomiędzy USA, a Chinami, co razem napawało rynki optymizmem, zwiększając apetyt na ryzykowane aktywa.

Przez większą część tygodnia złoty pozostawał jednak w konsolidacji (na EUR/PLN pomiędzy 4,28-4,29) obserwując decyzyjne posiedzenia głównych banków centralnych. Fed wprawdzie oddalił ryzyko powrotu do cięć stóp (z komunikatu usunięto zdanie o „niepewności” wokół perspektyw dla gospodarki, a tzw. wykres kropkowy pokazał, że żaden z członków FOMC nie oczekuje obniżki stóp w 2020 r.), to jednak na konferencji prasowej J.Powell dał do zrozumienia, że nie należy też spodziewać się powrotu do cyklu podwyżek, o ile nie pojawią się „istotne zmiany” w perspektywach dla gospodarki.

Z kolei EBC, biorąc pod uwagę nadal borykającą się ze skutkami światowego spowolnienia strefę euro, utrzymał wysoki poziom wsparcia dla gospodarki (we wrześniu EBC uruchomił nowy program, obniżając stopę depozytową i zapowiadając wznowienie zakupów aktywów). Podczas konferencji prasowej, debiutująca w roli prezesa banku centralnego, C.Lagarde mówiła o gotowości banku do dostosowywania posiadanych instrumentów „w razie potrzeby”, podkreślając przy tym potrzebę nadal wysoce akomodacyjnej polityki w EZ. Prezes EBC mówiła również o konieczności dokonania strategicznego przeglądu polityki Banku.

Przy tak obfitym globalnym kalendarzu, opublikowane w piątek finalne dane dla inflacji konsumenckiej za listopad (2,6 proc. r/r jak przewidywał flash) nie znalazły przełożenia na notowania złotego. Warto jednak wspomnieć, że dane pokazały, że wzrost cen żywności przyspieszył do 7,0 proc. r/r z 6,5 proc. r/r w październiku, w czym swój udział miały niemal wszystkie subkategorie (m.in. ryż, mąka, mięso, mleko, owoce i cukier).

Jednocześnie wzrosły też ceny wieprzowiny i drobiu, ze względu na rosnący popyt Chin na europejską wieprzowinę. W ocenie ekonomistów PKO BP kolejne miesiące przyniosą wyraźne przyspieszenie trendu inflacji. W styczniu CPI może przekroczyć 3,5 proc. górny limit odchyleń od celu NBP do czego przyczynią się przede wszystkim czynniki regulacyjne (akcyza na alkohol i tytoń, wzrost opłat za wywóz śmieci, limity emisji CO2 dla samochodów, podwyżka płacy minimalnej).

W tym tygodniu opublikowane zostanie minutes z ostatniego posiedzenia RPP, które jednak nie powinno rzutować na złotego. Przy stosunkowo niskiej inflacji w porównaniu z górnym zakresem celu inflacyjnego NBP (2,6 proc. vs. 3,5 proc.) i wciąż solidnym wzroście PKB, RPP nie ma powodów, aby zmienić swoją politykę pieniężną. Większe znaczenie powinna mieć publikacja listopadowej produkcji przemysłowej, szczególnie, że może ona rozczarować rynek. Polska gospodarka zaczyna bowiem coraz wyraźniej odczuwać skutki spowijania Europy. Ostatecznie kurs EUR/PLN powinien ponownie kierować się ku 4,30.

Joanna Bachert, PKO BP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

forex
waluty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(2)
Arek
4 lata temu
Sztuczne utrzymywanie przez NBP złotego na tak niskim poziomie przy wysokiej inflacji powoduje to że na zakupy opłaca nam się jeździć do Niemiec a eksport i produkcja krajowa "siada" to się misi skończyć katastrofą.
nkrp
4 lata temu
juz nie dlugo euro idolar bedzie po 10zl sz ????????????????? pl to dziki kraj