Kraje BRICS, czyli grupę państw rozwijających się: Brazylii, Rosji, Indii, Chin i Republiki Południowej Afryki połączy unia monetarna? Takie dalekosiężne plany snuje Moskwa.
- Wspólna waluta to coś, co być może pojawi się w przyszłości, ale droga do tego nie jest ani szybka, ani łatwa. Jestem pewien, że i tak do tego dojdziemy, bo nie można być przywiązanym do jednej rzeczy, trzeba stale dywersyfikować – wyjaśniał w rozmowie z TV BRICS i cytowany przez agencję TASS Dmitrij Birichevsky, dyrektor Departamentu Współpracy Gospodarczej MSZ Rosji.
Ruble, juany czy rupie
Przedstawiciel Rosji nie wyjawił jednak tego, czy mowa o nowej walucie wspólnej na kształt euro, czy którejś narodowej waluty obowiązującej w handlu między członkami BRICS.
Jej wybór nie byłby łatwy, bowiem wśród członków organizacji nie brakuje silnych graczy. Rosja mimo wielkich ambicji wcale nie ma tu dominującej pozycji. A tę stale osłabia wojna i sankcje gospodarcze. Rubel w starciu z chińskim juanem miałby niewielkie szanse. Pretendująca do największych gospodarek świata ekonomicznie już oplotła i na wielu polach zwasalizowała Rosję.
W BRICS ważną rolę odgrywają również Indie, które mają nie mniejsze ambicje. A trzeba pamiętać, że w planach rozszerzenia grupy jest również ZEA oraz Arabia Saudyjska - surowcowe potęgi.
Dlatego też Dmitrij Birichevsky zaznacza, że choć kraje BRICS zmierzają w stronę stworzenia wspólnej waluty, nie jest to proces szybki, ani łatwy.
Oczywiście w tym roku spodziewamy się, że szczegółowo zostanie poruszona tematyka globalnego systemu monetarnego i finansowego, problematyka rozliczeń w walutach narodowych i ogólnie rola świata rozwijającego się – dodał Birichevsky.
Jak przypomina dziennik Kommersant, jeszcze miesiąc temu minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow przekonywał, że wśród członków BRICS nie dyskutuje się o utworzeniu wspólnej waluty.
Rozszerzenie BRICS
Ostatni szczyt BRICS miał miejsce dniach 22–24 sierpnia w Republice Południowej Afryki. Putin nie przybył na niego osobiście z obawy przed aresztowaniem.
Kraje BRICS chcą uzdrowić światową gospodarkę
Podczas szczytu przyjęto Deklarację Johannesburgską, zgodnie z którą od 2024 roku do stowarzyszenia dołączą Argentyna, Egipt, Iran, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska i Etiopia.
Jak zaznacza "Kommeresant" w rezultacie do BRICS należeć będzie 11 krajów, a całkowity PKB stowarzyszenia wyniesie 30,7 biliona dolarów. W zeszłym miesiącu