Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

Tak słabego złotego nie było od dwóch dekad. Wojna deprecjonuje polską walutę

Podziel się:

Piątek, 4 marca i dziewiąty dzień wojny na Ukrainie, nie jest dobry dla polskiej waluty. Zbrojna agresja Rosji sprawia, że złoty wciąż traci na wartości. Tak słaby nie był od ponad dwóch dekad — zauważa "Parkiet". Militarna napaść w połączeniu z inflacją sprawi prawdopodobnie, że Narodowy Bank Polski znów podniesie stopy procentowe.

Tak słabego złotego nie było od dwóch dekad. Wojna deprecjonuje polską walutę
Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polski (GETTY, Bloomberg)

Utratę wartości złotego dostrzec można m.in. po kursach USD i EUR. W piątek przed południem dolar był po 4,36 zł, ale później skoczył do 4,46 zł. Za jedno euro 4 marca trzeba zapłacić natomiast ok. 4,90 zł.

To zły sygnał dla kredytobiorców. W najbliższy wtorek odbędzie się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Już wcześniej Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polski, uprzedził, że NBP zrobi wszystko, aby zdusić inflację i umocnić złotego. W związku z tym można spodziewać się kolejnej podwyżki stóp procentowych. Co ostatecznie prowadzi do wyższych rat kredytów.

Polską walutę próbuje wzmocnić nie tylko NBP, ale także Ministerstwo Finansów. Przez to, zdaniem analityków, może dojść do stabilizacji złotego, a w szerszej perspektywie do jego powrotu na wzrostową ścieżkę.

Zobacz także: Spektakularny krach rubla. "Banki nie zbankrutują w kilka godzin"

– Połączenie działań doraźnych, czyli np. sprzedaż walut ad hoc przez NBP, i długofalowych rozwiązań, np. poprzez wymianę większości środków walutowych rządu na rynku, pokazuje, że władze nie zasypiają gruszek w popiele - ocenia dla "Parkietu" Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.

Ekspert wskazuje, że rząd dysponuje rezerwami ok. 145 mld euro. To jeden plus. Drugi jest taki, że władze "wykazują też pełną determinację, by hamować przecenę złotego", co jest równie ważne. - W takich przypadkach wiarygodność w oczach inwestorów odrywa kluczową rolę - twierdzi Sawicki.

Kantory i platformy wymiany walut przyznają, że w ostatnich dniach widać wzmożoną aktywność klientów. – Nasi użytkownicy wymieniają teraz złotego głównie na dolara, ale też na euro. Zainteresowanie amerykańską walutą wzrosło w ostatnim czasie prawie trzykrotnie, a europejską blisko dwukrotnie – wskazuje w rozmowie z money.pl Piotr Kiciński, wiceprezes Cinkciarz.pl.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl