W latach 2008-2015 luka podatkowa wzrosła z 9 proc. do 25 proc. Kosztowała budżet państwa 262 mld zł. Paradoksalnie nieuczciwym przedsiębiorcom sprzyjało prawo, które nie traktowało wyłudzeń VAT jak przestępstwo, ale jak wykroczenie.
Nieprawidłowości nie ominęły także branży paliwowej. Sytuacja zmieniła się po wprowadzeniu pakietu paliwowego, który sprawił, że faktury w formie raportów trafiają do centrali Ministerstwa Finansów i porównywane z deklaracjami firm.
- Dzięki temu byliśmy w stanie bardzo szybko odkryć, którzy przedsiębiorcy oszukują budżet państwa – skomentował były minister finansów i prezes NIK Marian Banaś.
Do tego w 2016 zapadła decyzja o skierowaniu kontrolerów z urzędów skarbowych na drogi i sprawdzanie cystern paliwowych.
- Okazało się, że gdy wprowadziliśmy kontrole z 750 cystern zaczęło wjeżdżać na drogi 150. W ciągu pół roku zwiększyła się natomiast sprzedaż Orlenu i Lotosu – wyjaśnił Marian Banaś.
Prezes Orlenu Daniel Obajtek przyznał, że skorzystały na tym także polskie koncerny paliwowe.
- Jeśli chodzi o wzrost sprzedaży oleju napędowego wzrósł on o ok. 40 proc. Zysk netto Orlenu przez 3,5 roku wyniósł łącznie 21 mld zł. W ubiegłym roku wpłaciliśmy 36 mld zł Niemal tyle, ile wynosi wartość programu 500 plus. To oznacza, że skorzystało na tym całe społeczeństwo – zaznaczył Obajtek.
Szef koncernu podkreślił, że jest zwolennikiem dalszego uszczelniania rynku:
- Dzięki temu Orlen lepiej się rozwija, ma środki na inwestycje. Mamy możliwości kupowania aktywów w innych firmach czy zwiększania wydatków na energetykę – tłumaczył Daniel Obajtek.
W 2015 rok dochody do budżetu państwa wynosiły 269 mld zł, a w 2018 roku już 375 mld. W niecałe trzy lata budżet zyskał 100 mld zł, co – według ministerstwa finansów – napędziło koniunkturę i zwiększyło konsumpcję. Zaś luka podatkowa zredukowana z 25 proc. na 11 proc.