Zarządzanie ryzykiem w dobie danych – wyzwania dla biznesu i brokerów

Branża ubezpieczeniowa przechodzi dynamiczną transformację – decyzje ubezpieczycieli coraz częściej zapadają nie na podstawie opisów działalności, ale w oparciu o twarde dane. Dla firm działających w sektorach o podwyższonym ryzyku – takich jak transport i przemysł – oznacza to konieczność zupełnie nowego podejścia do procesu ubezpieczeniowego.

Źródło zdjęć: © materiały partnera

Era danych w ubezpieczeniach: od dokumentu do analizy

Tradycyjny model, w którym polisę można było uzyskać na podstawie kilku podstawowych informacji, odchodzi w przeszłość. Ubezpieczyciele oczekują obecnie znacznie więcej – nie tylko historii szkód, ale także danych o zabezpieczeniach, procedurach, systemach zarządzania, dokumentacji wewnętrznej czy szkoleniach BHP. Coraz większe znaczenie mają też informacje technologiczne – w transporcie m.in. telematyka, monitoring pracy kierowców czy kontrola czasu jazdy.

To zmienia również rolę brokera. Zamiast pośrednika staje się on doradcą, który musi rozumieć strukturę działania klienta, zebrać dane z różnych działów firmy i przełożyć je na język ryzyka zrozumiały dla ubezpieczyciela.

Dane jako warunek oferty – nie tylko ceny

W branżach o wysokim poziomie ryzyka dostępność danych staje się warunkiem koniecznym do uzyskania oferty ubezpieczeniowej. To nie tylko kwestia negocjowania składki, ale coraz częściej punkt wyjścia do rozmów o jakiejkolwiek ochronie.

W przypadku firm transportowych pod lupę trafia m.in. sposób planowania tras, procedury związane z załadunkiem i rozładunkiem, zarządzanie flotą czy analiza zdarzeń niezwiązanych z kolizjami. W przemyśle kluczowe stają się dokumentacja techniczna, częstotliwość przeglądów, systemy przeciwpożarowe i kontrola dostępu do zakładów.

Sama historia szkód przestaje być wystarczająca – liczy się zdolność firmy do analizy przyczyn, wdrażania działań naprawczych i udokumentowania zmian. Ubezpieczyciele oczekują, że klient nie tylko "miał szkodę", ale potrafi udowodnić, że wyciągnął z niej wnioski.

Nowy język biznesu: język ryzyka

Wiele polskich firm nie jest jeszcze gotowych na ten poziom wymagań. Dane są często rozproszone, nieusystematyzowane lub wręcz nieistniejące. Problem nie zawsze wynika ze złej woli – częściej z braku świadomości, że dane operacyjne (usterki, przestoje, błędy ludzkie) mogą realnie wpływać na ocenę ryzyka i wysokość składki.

Dlatego brokerzy coraz częściej pełnią rolę edukacyjną. Ich zadaniem jest nie tylko przygotowanie oferty, ale również wskazanie, jakie dane warto zbierać, jak je dokumentować i jak mogą one wpłynąć na pozycję negocjacyjną firmy na rynku ubezpieczeń.

Automatyzacja decyzji – szansa i zagrożenie

Wzrost znaczenia algorytmów i systemów scoringowych w ocenie ryzyka jest naturalnym krokiem w stronę efektywności, ale niesie też poważne ryzyka. Automatyzacja upraszcza rzeczywistość – system operuje na zestawie danych, ignorując kontekst, wyjątki czy zmiany jakościowe.

Dlatego tak ważna jest rola człowieka – brokera, który potrafi uzupełnić dane o niezbędny komentarz, opisać procesy, których algorytm nie dostrzega. Tylko wtedy klient nie zostanie sprowadzony do "zestawu liczb", ale oceniony jako świadomy partner zarządzający ryzykiem.

Broker jako strateg i tłumacz ryzyka

W nowym ekosystemie ubezpieczeń brokerzy muszą rozwijać kompetencje analityczne, zrozumienie procesów biznesowych i zdolność do interpretacji danych. W firmach takich jak Galicja Brokers nad przygotowaniem materiałów dla klientów pracują interdyscyplinarne zespoły – techniczne, prawne, operacyjne – co pozwala na całościowe przedstawienie profilu ryzyka danej organizacji.

Dzięki takiemu podejściu brokerzy mogą skutecznie wspierać swoich klientów – zarówno w uzyskaniu korzystniejszych warunków, jak i w uniknięciu decyzji opartych na niepełnych danych. To już nie tylko pośrednictwo – to rola partnera w zarządzaniu ryzykiem.

Autor: Marcin Warzyca, Wiceprezes Zarządu Galicja Brokers

Materiał sponsorowany przez Galicja Brokers
Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Money.pl