Dolar pozostaje na fali wzrostowej, wspierany niezłymi danymi ISM, a także rosnącym napięciem związanym z relacjami USA-Chiny. Rynek spekuluje, co stanie się po 6 września, kiedy to kończą się "społeczne konsultacje” związane z wprowadzeniem wyższych stawek celnych na chińskie produkty warte 200 mld USD.
Początek sesji nie zapowiadał się spadkowo. Po wczorajszym wzroście wydawało się, że rynek zakończył korektę i będzie kontynuował marsz w kierunku niedawnych szczytów w okolicy 2400 pkt. I tak też notowania się zaczęły - po pierwszych dwóch kwadransach WIG20 sięgnął 2377 pkt.
Nowy tydzień zaczął się od umocnienia dolara, pokazując tylko, że globalny tryb risk-off sprzyja amerykańskiej walucie. Od początku tygodnia najlepiej radzi sobie ona w zestawieniu z walutami emerging markets (rand, lira, peso, rubel), a w przestrzeni G-10 przeceniony został funt.
Początek nowego tygodnia obrotu nie przyniósł istotniejszych zmian w nastawieniu na kluczowych walutach. Odbicie eurodolara pozostawało niemrawe, potencjalnie z uwagi na ograniczoną aktywność inwestorów (dzień wolny od obrotu w USA). W konsekwencji również na wycenie złotego było relatywnie spokojnie, pomimo ciekawych publikacji makro.
Dzisiejsza sesja otwierała na parkiecie miesiąc wrzesień i po słabszym zakończeniu minionego tygodnia przyniosła wzrosty. Ograniczały się one jednak do dużych spółek i nie angażowały większego kapitału. Niższa aktywność wynikała ze święta w USA i w konsekwencji braku handlu na Wall Street.
Początek nowego tygodnia na rynkach walutowych upływa pod znakiem utrzymywania się wartości amerykańskiego dolara na relatywnie wysokich poziomach, wypracowanych w poprzednim tygodniu. Notowania indeksu BOSSAUSD pozostają tuż powyżej poziomu 80,50 pkt., czyli w pobliżu tygodniowych maksimów.
Początek nowego tygodnia na rynku FX nie przynosi większych emocji – większość zestawień,w tym PLN, stabilizuje się blisko odniesień z piątku.
Ostatnie godziny obrotu na PLN przyniosły podtrzymanie słabości, jednak widoczne są już pewne sygnały wyczerpania impulsu wzrostowego na parach x/PLN.
Wciąż najsłabszą walutą w globalnych zestawieniach pozostaje turecka lira - problem kondycji tamtejszych banków może być poważny i wydaje się, że będzie jeszcze ewoluował zmuszając Ankarę do sięgnięcia po międzynarodową pomoc - tak czy inaczej notowania TRY mają duże szanse na przetestowanie dołka sprzed 2 tygodni.
Środa przynosi próbę technicznego odreagowania ostatniej przeceny dolara. Pewien „entuzjazm” z początku tygodnia będący wynikiem informacji nt. zawarcia porozumienia handlowego pomiędzy USA, a Meksykiem, zaczyna być zastępowany przez inne tematy.
Ostatnie godziny obrotu na rynku walutowym nie przyniosły nowych impulsów do handlu.
Początek tygodnia na rynku walutowym (w szczególności na koszyku CEE) był dość spokojny m.in. z uwagi na brak inwestorów z UK (dzień wolny od handlu). Eurodolar kontynuował zwyżki osiągając okolice 1,1690 USD (wobec niedawnych 1,13).
Miniony tydzień krajowy rynek kończył stabilizacją pod technicznym oporem. Dzisiaj z uwagi na święto w Wielkiej Brytanii wydawało się, że byki będą nieco słabsze niż zwykle, ale tak się nie stało. Po raz kolejny bowiem nasza rynek wyróżniał się pozytywnie, a sytuacja w otoczeniu pozostawała nader sprzyjająca. Mniejszy strumień zleceń nie przeszkodził więc w kolejnej bardzo udanej sesji.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju.
Piątek nie przynosi większych zmian na rynkach. Teoretycznie ważną pozycją w kalendarzu jest sympozjum w Jackson Hole i zaplanowane na dzisiejsze popołudnie (godz. 16:00) wystąpienie Jerome Powella), ale raczej nie oczekuje się, aby wniosło ono coś do obrazu rynku.
Piątkowy, poranny handel na rynku FX nie przynosi większych zmian na eurodolarze w wyniku czego również PLN pozostaje stabilny.
Ostatnie godziny obrotu na rynku walutowym przyniosły odbicie kwotowań dolara po publikacji "minutes" z ostatniego posiedzenia FED. Z protokołu Amerykańskiej Rezerwy Federalnej wynika, iż dyskutowano na temat tego, że stopy procentowe mogą wkrótce zostać podwyższone, ale zastanawiano się także jaki wpływ mogą mieć trwające spory handlowe na działalność firm i gospodarstw domowych.
Donald Trump ponownie dał pretekst do przeceny dolara. O ile wczoraj rano był to efekt wcześniejszych wypowiedzi prezydenta nt. polityki monetarnej FED, o tyle teraz inwestorzy przestraszyli się scenariusza w którym prezydent mógłby stać się przedmiotem procedury impeachmentu, chociaż faktycznie byłaby ona dość trudna i długotrwała.
Ostatnie godziny handlu na rynku FX przyniosły nam podtrzymanie wcześniejszych tendencji na eurodolarze. Krytyka polityki FED'u przez D. Trumpa osłabia dolara, co doprowadziło do testu okolic 1,16 EUR/USD wobec niedawnych 1,14 USD.
Poranny, piątkowy handel na rynku FX nie przynosi większych zmian zarówno na wycenie eurodolara jak i PLN.
Po bardzo nerwowej pierwszej połowie bieżącego tygodnia, inwestorzy na rynkach walutowych otrzymali garść uspokajających wiadomości.
Wydarzeniem ostatnich godzin jest spadek kursu USD/TRY poniżej poziomu 6,0 TRY.
Notowania BOSSAUSD, podobnie jak wczoraj, dzisiaj rano utrzymują się w okolicach 81,30-81,40 pkt.
Ostatnie godziny obrotu na rynku FX przyniosły relatywną stabilizację nastrojów.
Początek nowego tygodnia handlu przynosi podtrzymanie słabszych nastrojów wokół PLN.
Regionalnie sam PLN, jak i pozostałe waluty CEE, znajdują się nieco na uboczu globalnych wydarzeń. Niemniej i tak możemy obserwować lekkie podbicie presji podażowej. Również w szerszym ujęciu trudno wskazywać na czynniki fundamentalne/rynkowe mogące wspierać scenariusz dalszych zwyżek na PLN.
Wczorajszym notowaniom na GPW towarzyszyła duża aktywność inwestorów i spore zmiany cen akcji wybranych spółek. Handel koncentrował się głównie wokół wiadomości o odstąpieniu banku Pekao od negocjacji w sprawie połączenia z Aliorem.
Wydarzeniem ostatnich godzin na rynku FX jest odbicie kwotowań eurodolara od okolic kluczowej strefy wsparcia na 1,1550 USD, której przekroczenie oznaczałoby sygnał techniczny do dalszych wzrostów na dolarze.
Mimo że zwyżka wartości amerykańskiego dolara wyhamowała w ostatnich tygodniach, to notowania amerykańskiej waluty nie pozwalają sobie na głębszą korektę.