xyz341
/ 94.254.151.* / 2018-02-22 11:31
Idea Bank to zakład pracy chronionej, a ludzie tam pracujący są niekompetentni i ociężali umysłowo. Najprostsze rzeczy ich przerastają. A więc było to tak.
Złożyłem wniosek w idea banku o wydanie karty debetowej we Wrocławiu na ul. Powstańców Śląskich 31.01.18 . Już tam pojawiły się problemy z drukowaniem, jak i z systemem, dlatego też poproszono mnie o dokończenie składania wniosku przez bankowość internetową. Dostałem sms następnie potwierdzenie złożenia wniosku w pliku pdf. Po maksymalnie 2 tygodniach, licząc dni robocze miałem otrzymać kartę. Nie otrzymałem.
Dzwonię więc na infolinię 21.02.18. Tam mi mówią, że jest coś nie tak z wnioskiem i najlepiej będzie jeśli udam sie do idea hub na ul. Świętego Mikołaja we Wrocławiu, a tam wycofam aktualny wniosek o kartę debetową i wystąpie z nowym, a następnie w placówce idea hub dostanę kartę od ręki.
Gdy już tam się znalazłem 22.02 powiedziano mi, że oni tego wniosku nie mogą wycofać, muszę to zrobić przez infolinię, a przecież wczoraj dzwoniłem na infolinię i mnie o tym nie poinformowano. Dzwonię więc na infolinię idea banku w asyście 3 pracowników ida hub na ul, Świętego Mikołaja i mówię, że jestem w placówce i chcę otrzymać karte debetową od ręki. Mówię, że chcę zrezygnować z aplikowania o kartę debetową, gdzie z wnioskiem o nią są problemy i chcę wystąpić z nowym wnioskiem o kartę debetową już w idea hub. Mówię wyraźnie , że chcę zrezygnować z karty debetowej o którą wnioskowałem 31.01 aby złożyć nowy wniosek o kartę w hub.
Mija kilka minut i jedna z pracownic hubu informuje mnie, że mój wniosek ma status wypowiedzenia i cała procedura potrwa kolejne 30 dni. Ja na to mówię, że słyszeliśćie, że mówiłem, że chodzi mi o rezygnację a nie wypowiedzenie, co pracownicy potwierdzili – cała trójka. Oczywiście próbowali to odkręcić, ale nic im z tego nie wyszło. Czyli kolejne 30 dni w plecy. W sumie będzie już 50, licząc od 31.01.
Wnioski:
W idea bank panuje niesamowity burdel, bylem w kilku oddziałach, więc jest to burdel systemowy a nie przypadkowy, wielu prostych rzeczy nie potrafią załatwić lub nie mają uprawnień lub też odsyłają na infolinię, pojawia się zatem pytanie o sens istnienia hub i poziom wyszkolenia osób tam pracujących