Forum

Komentarze użytkownika "kalot"

Komentarze użytkownika: kalot

kalot / 2008-01-08 13:14 / portfel / Tysiącznik na forum
flavio, podałeś wolumen
kalot / 2008-01-08 13:12 / portfel / Tysiącznik na forum
FON 0.6700 0.7800 0.6700 0.7700 +22.22% 33.3m 48.3m 7 Sty, 16:29

Re: Komentarze do portfela "Ksiec"

kalot / 2008-01-06 12:15 / portfel / Tysiącznik na forum
Budowanie portfela na przełomie I oraz II kwartału może być dobrą inwestycją, ale nie chcę wykluczać, że niektóre ruchy już teraz mogą przynieść zyski godne ekstazy i rekompensujące poświęcony czas i stargane nerwy
Niech tak się stanie
kalot / 2008-01-06 12:06 / portfel / Tysiącznik na forum
pognębiasz się kolego
kalot / 2008-01-06 12:01 / portfel / Tysiącznik na forum

co z tego że masz
lokate w getinie jak on przykładowo zbankrutuje za kilka miesięcy


Co to za hipoteza? Czy Ty wiesz co to jest bankructwo?
A już nisanie czegoś takiego o banku. który rozwija się najdynamiczniej to zakrawa na jakąś grę prowokacyjną
kalot / 2008-01-04 18:30 / portfel / Tysiącznik na forum
jeśli założyłeś dwa portfele to jeden sobie zlikwiduj

Re: Komentarze do portfela "Gajor"

kalot / 2008-01-04 18:29 / portfel / Tysiącznik na forum
całkiem udany portfel i tylko patrzmy kiedy przyniesiesie sukcesy w zamien za ryzyko
kalot / 2008-01-04 18:25 / portfel / Tysiącznik na forum
są kraje, gdzie lokaty nie dadzą nawet dwóch nędznych procent/ rok
kalot / 2008-01-04 11:45 / portfel / Tysiącznik na forum
podstawiono godzinę temu jedno zlecenie kilkanaście groszy wyżej niż był rynek i na lewą stronę sypią, bez walki
z pewnościoą trochę dziwne i czujnie przyuważyłeś, ale spokijnie z wchodzeniem, bo to jeszcze nie jest dominujący sygnał
no i zwracam jeszcze raz uwagę na wykresy, wiele z nich odbiło od niskich poziomów taki ntt od 2,1 i tak od jednej próby to tylko nieliczne łamią opory, czasem trzech potrzeba czy więcej
kalot / 2008-01-04 11:21 / portfel / Tysiącznik na forum
jak popatrzysz na obroty to chyba będziesz się musiał wycofać z tego, co piszesz
kalot / 2008-01-04 10:28 / portfel / Tysiącznik na forum
widziałem, że niektórzy śpią przy śmietnikach
kalot / 2008-01-04 10:27 / portfel / Tysiącznik na forum
aż się dziwię tym co napisałeś, to chyba jedyna taka klasa w kraju
kalot / 2008-01-04 10:23 / portfel / Tysiącznik na forum
to zależy od przykętej strategii, oczekiwanej stopy zysku , również momentu wejścia i odporności na ewentualne straty

Re: Komentarze do portfela "kalot"

kalot / 2008-01-04 10:20 / portfel / Tysiącznik na forum
dla tych co tu czasem zaglądają dam do przeczytania artykulik, przedruk z FT
noe wróży niczego dobrego, a przeczytać warto
miłej lektury

Zaczęto już sobie gratulować z powodu ostatniego szaleństwa, które zapanowało na Wall Street: naprawienie sytuacji w wielu firmach poważnie naruszyło ich bilanse płatnicze i musiały one sięgnąć po pieniądze zagranicznych funduszy majątku państwowego.
AFPMerrill Lynch również ostatnio skorzystał z 5 miliardów dolarów wsparcia singapurskiej państwowej firmy inwestycyjnej, Temasek Holdings. W ostatnich tygodniach o podobnych wydarzeniach poinformowały banki Bear Stearns, Barclays, Citigroup, HSBC, Morgan Stanley i UBS.

Niewątpliwie jest to finansowanie ratunkowe, a kapitał jest drogi. Pod koniec listopada, kiedy Robert Rubin, szara eminencja Citigroup, przeprosił się z Abu Dhabi Investment Authority, funduszem ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, powrócił z cennymi zdobyczami - 7,5 miliarda dolarów, za które fundusz stał się największym udziałowcem banku. Trudno uwierzyć, że przytrafiło się to Citi, który jeszcze niedawno chwalił się kuloodpornymi bilansami, najwyżej wycenianymi papierami dłużnymi (AAA) oraz obligacjami, których rentowność była niegdyś niższa niż General Electric. Niepewność, która zapanowała na Wall Street po letnim kryzysie na rynku kredytów sprawiła, że poza błaganiem o pomoc za granicą finansowa elita miała niewiele możliwości odbudowania swojego kapitału podstawowego. Czy te wyprzedaże, jak nazywają to zjawisko krytycy, są kolejnym dowodem poważnego zniszczenia globalnego systemu kapitalistycznego, który płynie w nieokreślonym kierunku?

Nie tak szybko. Jak w wielu przypadkach w świecie finansów opłaca się przyjrzeć potężnemu bankowi Goldman Sachs, by odnaleźć pouczający przykład. W listopadzie 1986 roku - podczas przerażającego wówczas napływu zagranicznych inwestycji do USA - japoński Sumitomo Bank zakupił za 500 milionów dolarów 12,5-procentowy udział w Goldman Sachs. Goldman zastanawiał się wtedy, w jaki sposób podnieść i ustabilizować swoją bazę kapitałową. - Realia życia są takie, że bankowość i bankowość inwestycyjna zawsze grawitują w kierunku kapitału, a kapitał jest w Japonii - powiedział wówczas Felix Rohatyn, bankier, który pomógł sfinalizować umowę Sumitomo z Goldman Sachs.

Dzięki przyjęciu japońskiej oferty, Goldman mógł przez kolejnych 13 lat pozostać spółką prywatną i w dalszym ciągu mieć wystarczającą ilość pieniędzy, by dokonywać znaczących przejęć swoich dotychczasowych partnerów.

Jakieś 20 lat później rynkowa wartość Goldman Sachs wynosi blisko 100 miliardów dolarów, co zmusza do zastanowienia, jak to możliwe, że kiedyś tak tanio sprzedał tak duży pakiet swoich akcji. Sześć lat później w 1992 roku Goldman Sachs podczas kolejnego kryzysu kredytowego ponownie sprzedał pakiet akcji za 500 milionów dolarów. Tym razem nabywcą był hawajski Bishop Estate, trust założony w 1884 roku, którego celem była edukacja dzieci hawajskiego pochodzenia. W tamtym czasie Goldman Sachs oceniał wartość transakcji na 4 do 5 miliardów dolarów, jedną z dwóch osób, które ją przeprowadziły był nie kto inny jak właśnie Rubin.

Gdy w maju 1999 roku Goldman zadebiutował na giełdzie, inwestycje Sumitomo Bank i Bishop Estate co najmniej potroiły się. Od tej pory, chociaż żadna z tych instytucji nie posiada już akcji banku, wartość akcji Goldman wzrosła niemal czterokrotnie. (Na początku 2003 roku Goldman zainwestował około 1,3 miliarda dolarów w Sumitomo Mitsui Financial Group, który od tamtej pory ma bardzo dobre wyniki).

Te ważne ponadgraniczne inwestycje globalnych instytucji finansowych były realizowane na podstawie panujących wówczas warunków rynkowych. Mało prawdopodobne jest, że któraś ze stron chciała wykorzystać drugą. Po czasie inwestycje Sumitomo i Bishop Estate mogą wyglądać raczej na kradzieże.

Ale nie zawsze taki jest finał. W 1980 roku Groupe Bruxelles Lambert, belgijska firma inwestycyjna, zainwestowała około 100 milionów dolarów w Drexel Burnham, potężny bank inwestycyjny z Wall Street. Gdy w lutym 1990 roku ogłosił bankructwo, Groupe Bruxelles straciła wszystkie zainwestowane pieniądze. Chiński rząd poprzez China Investment Corp, stracił już - przynajmniej na papierze - jakieś 600 milionów dolarów z 3 miliardów, które w czerwcu 2007 roku zainwestował w Blackstone Group podczas debiutu giełdowego firmy.

Niewątpliwie Temasek, Abu Dhabi Investment Authority i China Investment Corp. są przekonane, że ich inwestycje zwrócą się po dłuższym czasie. Tak samo jednak jak nikt nie jest w stanie przewidzieć końca spadków, tak samo nikt nie potrafi określić, jaka przyszłość czeka coraz bardziej zmienne rynki kapitałowe. Nawet geniusze z Goldman Sachs.

Autor: William Cohan
kalot / 2008-01-04 10:11 / portfel / Tysiącznik na forum
to miło, czasami i ja zaglądam:]

Najnowsze wpisy