Bardzo dziwna sprawa z tą Grecją, z jej nowym rządem i z zasadami na jakich przyjęto wariant oszczędnościowy.Otóż najpierw głosują że chcą zaciskania pasa, a później, ze się będą zastanawiać jakie podejmą oszczędnści krok po kroku i dlatego wg nie to sie nie powiedzie. Suma jest kolosalna jak na taki mały kraj, a przywódca który ma przeprowadzić swój kraj przez trudy powaznego kryzysu i doprowadzić do przełomu jest założyciel i mentor Pasoku, socjalista z przekonania.
Jak można przypuszczać, że teraz grupki posłów nie bedą ciążyć ku opozycji czy to parlamentarnej czy pozaparlamentarnej. Moim zdanie rząd upadnie, bo wskazują na to wszystkie znaki na niebie i ziemi.
Widać wyraźnie, że nikt nie wierzy, że cała operacja się powiedzie a indeksy giełdowe kolosów czy maleństw nie pokazuja nuiczego ponad to, że tragedia nie została uchylona, a jedynie odroczona.
Indeksy mogą spaść w dół, choć nie na tyle co w sławetnym roku 2007, bo Grecja to nie USA, niektóre już nurkują, ale jeszcze trzymają się blisko powierzchni na wszelki wypadek. Polska nie lezy na innej planecie i dotknie zatem też nas, ale póki jeszcze jest jakiś wyznaczonu horyzont np piłkarskie Euro to mamy taki ponton ratunkowy, chociaż to już nie jest trampolina jak sie wydawało.
Zalecam dużą ostrożność bo widzimy, ze aktywnośc sie ujawnia na małych spółkach i może to być ostatnie pianie koguta przed ścięciem głowy

Chciałbym dołożyć swój głos do tego tematu bo jednaK warto, ale tym razem w zupełnie innej płaszczyźnie.
Otóż moim zdaniem nie jest ważne kto z kim wygrał, ale znaczące jest to co wynika z obu propozycji a właściwie z propozycji rządu i jej negacji przez współautora zmien z końca ubiegłego milennium.
Warto uświadomić różnym osobom, którzy chcą sie wypowiadać, albo tylko zrozumieć że jest istotne czy zostanie utrzymany dopływ gotówki do akcji na GPW, które są w naszym posiadaniu bo o sprawy obligacji państwowych jakoś się nie martwię chociaż ten czy ów swoimi artykułami próbuje mnie zastraszyć.
Jeśli dobrze zapamiętałem to na najbliższe 4 lata ma zostać zredukowana stawka o połowę czy nawet więcej a rekompensatą ma być zwiększenie możliwości zwiększenia inwestystii o 50 %
Łatwo policzyć, że łąxczna wartość tych inwestycji wyniesie ok 3/4 obecnego stanu co odbije sie negatywnie na emeryturach tych roczników, które właśnie kończą aktywnośc zawodową tzn kobiety urodzone w latach 50-tych i mężczyźni urodzeni po wojnie. A powrót do stanu wyjściowego ma być za 4 lata czyli wówczas, gdy działacze PO nie będa już najprawdopodobnie u władzy czyli, że będzie z nim tak samo jak z podatkiem od zysków z giełdy o czym pisał piciu. Warto równiez pomyśleć w ten sposób, ze podobnie będzie z zaniechaniem pomnażania zysków jak ze zwykła kapitalizacją gotówkową, otrzymujemy np. po 25 latach piękny wynik i az sie chce pracować, ale jeśli odejmiemy w nim 4 niepomnożone zyskiem lata to zysk wydaje się prozaiczny i niewart tego zamiesznia. Sa podstawy sądzić, że rząd liczy sie z tym, ze tego nikt nie policzy, albo przedstawi to w tego rodzaju debacie, która polegała na przekrzykiwaniu i gdzie telewidzowie bedą głosowac na ..lepierj zawiązany krawat , kosztem gorszych wypłat emerytalnych.
I tak farsa goni farsę

Banki dzięki temu są w stanie ciągłego rozwoju, że bazują na ludzkich słabościach, taka jest min chęć posiadania.Ta chęć objawia się często tym, że coś chcemy mieć natychmiast i po to są właśnie kredyty. Kto dziś przewidzi, że za rok czy dwa będą mu potrzebne pieniądze na konkretne wydatki? Nikt. A jeśli chce ubezpieczyć ryzyko to właśnie oszczędza. Zatem cała koncepcja nie trafi do potencjalnych odbiorców bo np. taki smartfone za rok czy dwa nie będzie już hitem, a jak się rozkraczy nam samochód to nie będziemy czekać rok z naprawą szczególnie, gdy mam gotowiznę
Nie można uznać, że to byłaby oferta dla tych, którzy mają kłopoty z oszczędzaniem, bo ..od oszczędzania mają zacząć
Również rację ma Anonim_03, że po wypłacie, która by nie obejmowała całości zysków osiągniętych przez bank w wyniku poprzedniej operacji ryzyka nie da się uniknąć, chociaż rzeczywiście będzie ono zminimalizowane.

dobry pomysł czy lipa jak stąd do Radomia?

ja już wskazałem ale głośno nie powiem;]

ale nie masz racji, a prowizje trzeba wprowadzić w innej rubryce

witaj Longterm
to piękna laudacja, panegiryk niemalże ale warto, pamietać, że przed wojną (przed każdą) ludzie też mieli emocje, wykłocali sie w ich imię a nawet zabijali czy to skrycie czy w pojedynkach, nawet gdy już były zabronione
pozdrawiam

a ja od teściowej:]

co ja Ci zrobiłem,jeden mały znaczek przeszkodził?

chyba za droga zabawa dla amerykancow