michell
/ 91.94.254.* / 2009-09-20 09:18
Mam u nich założone od roku IKE i nie tylko. Początkowo byłem zadowolony z usług i współpracy z moim przedstawicielem ubezpieczeniowym. W okresie wielkich spadków wartości jednostek funduszy chciałem zarobić i wpłaciłem pewną sumę pieniędzy w nadziei, że kupię jednostki po korzystnej cenie. Okazało się jednak, że mój przedstawiciel ubezpieczeniowy już dla ING w Rybniku nie pracuje, ale miał być Nowy. Coś jednak zaczęło mnie niepokoić po 2 miesiącach i sam udałem się do oddziału banku w Rybniku, gdzie pani na tzw dyżurze rozmawiała ze mną, była jednak niezbyt zorientowana w temacie, jednak po uzyskaniu pomocy innego pracownika przekazała mi informacje, że środki które wpłaciłem nie zostały ulokowane, bo nie zaznaczyłem w przelewie ze to wpłata dodatkowa, w tym czasie oczywiści ceny jednostek poszły w górę, nie udało mi się jednak w dalszym ciągu dowiedzieć do kogo (nazwisko) mam się zwracać w moich sprawach. Po tygodniu otrzymałem telefon z numeru zastrzeżonego od kobiety 50cio letniej która przedstawiła się jako mój przedstawiciel ubezpieczeniowy. Jednak po pewnym czasie miałem znowu problem z kontaktem bo nie miałem informacji pod jakim numerem telefonu można panią zastać, aby go uzyskać musiałem zadzwonić w parę innych miejsc. Kontakt nadal był opóźniany bo pani najpierw nie miła czasu i zadzwoniła po 2 tygodniach, za każdym razem oczywiście mnie uspakajała, że nie ma żadnych powodów do obaw, chodziło miedzy innymi o informacje o opłatach pobieranych przez ING, które stanowiły połowę wszystkich wpłacanych przeze mnie składek, wreszcie po upływie ok. miesiąca miałem okazje porozmawiać z kimś kompetentnym (przełożonym), bo Pani nadal nie miała czasu. Jak pomyślę o tym ile mogłem zyskać, zarobić, po alokacji wpłaconych pieniędzy trochę mi żal. Choć oczywiście zostało mi wyjaśnione, że zrobiłem nie tak, że nie czytałem warunków, że nie ich wina, itd. Umowa jest przewidziana na dłuższy okres i rezygnacja z ich usług wiążę się ze znacznymi kosztami, nie opłaca mi się. Zastanawiam się jednak czy ci ludzie tak naprawdę wiedzą za co biorą pieniądze? I czy nie jest prawdą, że na III filarze, czy IKE najwięcej zarabiają niektóre banki i towarzystwa ubezpieczeniowe, np. ING, a interes ich klientów obchodzi ich najbardziej przy podpisywaniu umowy? Poprzedni przedstawiciel skontaktował się ze mną niezwłocznie kiedy zrobiłem podobny „numer” w przeszłości i wszystko się skończyło z korzyścią dla mnie.
A może ktoś zna firmę, która lepiej dba o klientów z IKE, czy korzystających z funduszy kapitałowych?