Forum Forum ubezpieczeńSamochodowe

Problem z ubezpieczeniem OC z PZU

Problem z ubezpieczeniem OC z PZU

Devil29 / 2009-03-20 21:02
Witam,

Przyznam, że po raz pierwszy mam podobny problem z wypłatą odszkodowania. W skrócie opisze o co chodzi.

Pod koniec grudnia 2008 drobną stłuczkę, w tył mojego samochodu podczas hamowania najechało auto. Było to niezbyt mocne uderzenie. Po zatrzymaniu , kierowcą okazała się kobieta, która oczywiście chciała mnie przekonać ze nic się nie stało. Z uwagi, że mam z tyłu auta hak, nie było widocznych na pierwszy rzut oka uszkodzeń. Ale że było ciemno więc nie było można stwierdzić rozmiar uszkodzeń. Spisaliśmy jednak oświadczenie. A z tym dokumentem po kilku dniach udałem się do PZU, na oględziny. Facet porobił zdjęcia, powiedzaiłem mu że klapa bagażnika gorzej się zamyka bo zaczęła obcierać o zderzak i on sam zauważył kilka rys na zderzaku. Kosztorys to lakierowanie zderzaka + nowe listy ochronne. Od razu powiedziałem, że chce naprawiać w ASO, a że mieli podpisaną umowę z nimi to od razu podpisałem stosowane dokumenty na naprawę bezgotówkowa. Po kilku dniach udałem się do ASO i tam zrobili mi dodatkowy kosztorys. Po kilku dniach dostałem listem potwierdzenie uznania winy PZU i że należna jest mi bezsporna kwota z kosztorysu. Z ASo forda powiedzieli mi, że PZU zaakceptowało ich kosztorys na większą kwotę, wiec pozostało umówić się na naprawę. Jednak z uwagi, ze praktycznie szkoda była nieznaczna, więc nie spieszyło mi się z naprawą. Dlatego dogadałem się z serwisem, że poczekam z naprawą jak będzie wolne auto zastępcze. Tak więc auto nie było naprawiane, aż do dzisiaj. Kiedy to otrzymałem od PZU pismo następującej treści. Dodam że po 2 miesiącach od potwierdzania przez nich wypłaty dla mnie odszkodowania.!!! " Z przykrością informujemy że po dokonaniu dodatkowej analizy, nie przysługuje panu prawo od odszkodowania i proszę o jego zwrot w terminie 7 dni"!!! Co to ma być, i czy w ogóle mają prawo do czegoś takiego??? Przecież ja już dawno mogłem mieć zrobiony samochód, a im nagle się odwidziało. Czy nie ma jakiegoś okresu gdzie nie mają już prawa do takiej zmiany.
O razu powiem, że kobieta była problemowa, wydzwaniała do mnie że do mnie itp. Więc tutaj podejrzewam jakieś jej działania

Nie było też okoliczności które mogły by zmienić cała sytuacje. Tzn byłem trzeźwy itp.Co można w takiej sytuacji zrobić? Dodam też, ja oczywiście żadnych pieniędzy nie widziałem nawet. A nie wiem, czy ASO mogło je już dostać? Ale jeśli nawet to i tak naprawa nie była jeszcze wykonana.
Wyświetlaj:
Devil29 / 2009-03-24 13:48
A co ma tu za zanczenie fakt, że auta jeszcze nie naprawiłem?

Według mnie jest to działanie na moją nie korzysć, ponieważ TU poprzez wypłatę odszkodowania dało mi do zrozumienia, że proces likwidacji się zakończył i że w pełni uznają swoję winę. Dlaczego, więc jest wogóle taka sytuacja, że PZU wycofuje się ze wszystkiego? To jest przecież moje prawo, kiedy mam czas naprawić samochód.

Stąd moje pytanie, czy działanie PZU jest zgodne z prawem?
maniche / 193.111.166.* / 2009-03-24 13:37
Trzeba było naprawiać jak była możliwość

Najnowsze wpisy