Forum Forum emerytalneInne

Ranni związkowcy pod kancelarią premiera

Ranni związkowcy pod kancelarią premiera

Money.pl / 2008-11-05 15:08
Komentarze do wiadomości: Ranni związkowcy pod kancelarią premiera.
Wyświetlaj:
waz(USA) / 200.49.213.* / 2008-11-07 17:48
Pokaz leniow i nierobow - najwazniejsza klasa robotnicza postpeerelu!
j.Chlebda / 212.76.37.* / 2008-11-06 21:41
jzak to jest ze ja mam 67 lat i jeszcze pracuje,a ludzie chca juz od 50 lat isc na emeryture. mam na reke 1135 zl i musze nadal pracowac aby wszystko po oplacac i miec na lekarstwa z powodu cukrzycy to ledwo wiaze koniec z koncem. Po 52 latach pracy mam emeryture brutto 1350zl to skandal.
acomitam / 83.11.103.* / 2008-11-06 14:22
Po raz nie wiem który sprawdza się powiedzenie Kisiela, że socjalizm to ustrój który bohatersko walczy z problemami nieznanymi w normalnych ustrojach. Można jeszcze dodać, że jest to ustrój, który ogranicza się do walki, nic nie rozwiązuje i jest absolutnie odporny na naukę i wyciąganie wniosków z błędów, które notorycznie popełnia. Gdyby sprywatyzować emerytury i pozostawić je w gestii każdego obywatela, nie byłoby żadnego problemu. Stać cię na emeryturę w wieku 30 lat, to idź jak chcesz. Nie stać cię na emeryturę w wieku 70 lat, bo nic wcześniej nie odłożyłeś, to haruj do końca swoich dni. Przecież to takie proste, tylko niestety nie dla lewaków, którzy na emerytalnym ogniu pieką swoje polityczne i ekonomiczne pieczenie.
Bernard+ / 83.22.129.* / 2008-11-05 19:41
Po pierwsze palenie opon to poważne przestępstwo polegające na groźnym dla zdrowia okolicznych mieszkańców zatruwaniu powietrza i za to liderzy zwiazkowi powinni ponieść natychmiast przewidziane przez prawo kary.
Po drugie to według danych statystycznych do związków zawodowych w Polsce należy obecnie zaledwie nieco ponad 12% Polaków. Oznacza to, że 88% Polaków nie uznaje związków zawodowych za swoich reprezentantów. Dlaczego więc ustawa przyznaje związkom zawodowym prawo do reprezentowania wszystkich polaków w tym samozatrudnionych, których jest już 2200 000? Dlaczego osoby samo zatrudnione i pracownicy małych firm rodzinnych mają być okradani przez władzę, aby spełniać żądania etatowych działaczy związkowych domagających się, aby członkowie związków zawodowych w wielkich państwowych zakładach żyli wciąż na koszt reszty pracujących a nie na koszt własnych środków, które wypracują w swoich zakładach pracy? W sytuacji bardzo zróżnicowanej struktury własnościowej i prawnej pracodawców polskich nie mogą być narzucane małym prywatnym zakładom obciążenia fiskalne przeznaczane na fundowanie zdemoralizowanym załogom przedsiębiorstw państwowych oraz leniwym pracownikom, niektórych instytucji budżetowych kosztownych przywilejów płacowych socjalnych i emerytalnych, na które uprzywilejowani nie wypracowują środków finansowych. Wszelkie przywileje płacowe socjalne i emerytalne powinny być finansowane wyłącznie ze środków wypracowanych przez uprzywilejowanych w ich miejscu pracy. Zabieranie pieniędzy pracodawcom i pracownikom z małych prywatnych przedsiębiorstw, aby dotować zdemoralizowane załogi Stoczni, Kopalń, Kolei, itp. pasożytnicze zakłady, skracać im czas pracy i fundować przywileje niewspółmierne do rzeczywistej wartości ich pracy na rzecz reszty społeczeństwa jest główną przyczyną niskiej efektywności Polskiej gospodarki i utrzymywania się ciągłego deficytu budżetowego powodującego stały wzrost zadłużenia zagranicznego państwa polskiego. Pomimo kilkukrotnego podwyższenia obciążeń fiskalnych nieuprzywilejowanej części społeczeństwu, jakie dokonało się w ostatnich 18 latach transformacji ustrojowej, po której główny ciężar utrzymywania państwa i jego instytucji ponoszą pracownicy najmniejszych przedsiębiorstw prywatnych to nadal istnieją skanseny PRL-u wymagające ciągłego dotowania przez resztę społeczeństwa. Po to, aby więcej otrzymywać ze środków budżetowych niż do tego budżetu wpłacają Ci niesłusznie uprzywilejowani ciągle organizują awantury uliczne, okupacje budynków rządowych i blokady dróg zwane o ironio „pokojowymi” protestami . Nie mając przez to czasu pracować stają się jeszcze bardziej nierentowni i domagają się jeszcze większych dotacji od Cichych i Pracowitych Polaków. Dość dyktatu związkowego, Państwo Polskie nie jest własnością 12 % najgłośniej krzyczących i protestujących a najmniej dla wspólnego dobra pracujących. Popieram Rząd R.P. i domagam się, aby nie ustępował chuliganom politycznym i społecznym pasożytom a dbał o sprawiedliwe rozkładanie obciążeń chroniąc Cichych i Pracowitych Polaków, których jest zdecydowana większość. Więć To My Cisi i Pracowici Polacy stanowiąc zdecydowaną większość wyborców możemy swoimi kartkami wyborczymi wymieść z sejmu i senatu nieuczciwych związkowych popleczników przy najbliższych wyborach.
rtyuiop / 82.177.46.* / 2008-11-07 10:27
Wiele słów ale bęz dotykania sedna problemu.
Cały ten system emerytalny jest chory i taka pseudo reforma daje nic albo jeszcze mniej.
Emerytury powinny być zorganizowane jako bank a nie zakład ubezpieczeń.Nie składka
tylko obowiązkowa lokata emerytalna. A na emeryturę idziesz gdy Cię na nią stać a nie w określonym wieku.
Ile tańsze byłoby zarządzanie kontem w banku niż samo tylko utrzymanie zusowskiego archiwum z historią składek i skomplikowanym systemem rozliczeń.
Ilu chętnych byłoby do pracy na czarno u prywaciarza??????A to dzisiaj powszechna praktyka.
Wszyscy wiemy ile dopłacać trzeba do ZUS ale jakoś brak informacji ile wypłacili świadczeń a ile kosztowało ich policzenie, zebranie i wypłata.Obawiam się że to
nieproporcjonalnie duża suma.
W tej dziedzinie jak i wielu innych cierpimy na rozbuchana wręcz administrację. Tysiące zbędnych uregulowań nie dających nic poza zamętem i zastępami ludzi do jego pilnowania.
Tylko jeden przykład. Przyjmując standarty ze Szwecji w Polsce jest miejsce dla nieco
ponad tysiąca gmin.My zaś utrzymujemy blisko trzy i pół tysiąca gminnych urzędów
a do tego jeszcze ponad trzysta powiatów.
cobithree / 2008-11-05 17:24
Trza dać pieniążki biednym, ledwo peterde umio podpalić a dzie tu do pracy takich.

Faktem jest, że obecnie na jednego pracującego przypada minimum jeden nierób. Z całym szacunkiem dla tych, którym się pomostówki należą i dla tych, którzy na swoje emerytury zapracowali uczciwie.
MN4 / 80.51.231.* / 2008-11-05 16:56
1. Związki zawodowe powinny działać tylko w firmach przynoszacych zyski.
2. Związki zawodowe nie mogą działac w firmach monopolistycznych.
3. Związki zawodowe w budżetówce powinny być traktowane jak służby mundurowe.
wojcher / 2008-11-06 20:44 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)

1. Związki zawodowe powinny działać tylko w firmach
przynoszacych zyski

Wówczas taka firma nie będzie przynosiła już zysku. Zauważ, że w większości firm gdzie działają związki zaczynają się problemy ekonomiczne
zdradziecki pies / 85.31.233.* / 2008-11-05 18:49
ZGADZAM SIĘ W 100% !!! a kto strajkuje ? państwowe-NIEROBY!!! ci ktorzy nie placą podatków,zus i innych bo za dużo zarabiają.A przecież na to kurestwo my płacimy podatki.Lac pałami i do roboty cholotę gonić!!!!!!
MMX / 83.15.96.* / 2008-11-05 20:36
Oj,swędzi mnie ręka żeby Ci pałą przyłożyć gnojku.
walilewlezie! / 213.158.196.* / 2008-11-05 19:42
schowaj pałę zomowcu, a jak już chcesz nią pomachć, to wyżyj się lepiej na swojej połowicy - nierobie jednej. Pomyśl ile to ku....two cię już kosztuje, a tyle towaru łazi luzem i po okazyjnych cenach.
Profit Co. / 2008-11-05 15:54 / portfel
Trzeba skończyć ze związkami zawodowymi. Jeżeli przedsiębiorstwo nie jest rentowne i nigdy nie będzie to, jaki jest sens ładowania miliardów (NASZYCH) złotych w podtrzymywanie walącego się już przedsięwzięcia. Upadłość nierentownym firmom! A jak nie podoba się pracować w takiej czy innej firmie to trzeba zmienić pracę a nie narzekać i protestować. Reasumując: jak się nie podoba to wynocha!!!!!
sprawiedliwy_ / 213.17.201.* / 2008-11-05 15:40
Wcześniejsze emerytury? Jestem całkowicie za tym, ale jedno ale: wysokość świadczenia powinna wynikać dokładnie z okresu składkowego i wielkości wpłacanych kwot uwzględniając statystyczna długość życia przy emeryturze miesięcznej lub wypłacana jako jednorazowe świadczenie..
Każdy powinien "zarobić" sam na swoja emeryturę natomiast od przypadków losowych ( wypadki przy pracy) są świadczenia rentowe ale to inna bajka.
Pilsener / 2008-11-05 15:39 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Zasada powinna być prosta: pierwszy strajk - odebranie 13-tki, premii itp. Następnym razem by się zastanowili, zanim znowu zastrajkowali. A w polsce strjakują, bo politycy nie mają jaj - nie potrafią bronić interesu polski ani obywateli przed grupą pasożytów z petardami, sikają w majty na widok najmniejszego nawet strajku i prześcigają się umizgach do strajkujących. Czy mam głosować na Kononowicza, żeby ktoś tu zrobił ze związkowcami porządek? A zacząć trzeba od NSZZ Solidarność - bo to esencja ideałów pasożytnictwa i najgłębszej komuny.
pracująca matka / 81.210.27.* / 2008-11-05 15:25
Ja muszę ciężko pracować po 14 godzin dziennie żeby móc utrzymać siebie i dziecko i pewnie żeby żyć godnie będę musiała do bardzo późnej starości pracować a taki jeden z drugim nic nie robiąc chcą mieć emeryturki przed czasem ???!!!! Dlaczego ja mam na takiego żłoba robić ???
conie? / 213.158.196.* / 2008-11-05 16:26
trzeba było przytrzymać własnego żłoba, nawet siłą, to by nie było potrzeby "robić" na obcego. Ale jest rada, ten poniżej to też żłób najwyraźniej. Spikinij się z nim i będzie git.
Pilsener / 2008-11-05 15:44 / Sofciarski Cyklinator Parkietów
Bo kilka tysięcy związkowych nierobów terroryzuje cały rząd, wybrany przez miliony - śmieszne to jest. Premier i ministrowie reprezentują wyborców czy strajkujących? Może te 50% obywateli co poszli na nich głosować nagle zastrajkuje, co nie?
rew / 83.9.68.* / 2008-11-05 15:41

żeby żyć godnie będę musiała do bardzo
późnej starości pracować a taki jeden z drugim nic nie robiąc
chcą mieć emeryturki przed czasem ???!!!! Dlaczego ja mam na
takiego żłoba robić ???

popatrz na salę sejmową!
Bankier_7 / 2008-11-05 15:10 / portfel / Punktator
Robić się nie chce ale protestować to się chcę - zamiast marnować energie trzeba ją spożytkować na pracę a emerytura przyjdzie sama...
Ciekawe kto ich podpuszcza... - chyba jest to zrozumiałe bez słow!
???? / 213.158.196.* / 2008-11-05 16:27
KGB? towarzyszu?
Bernard+ / 83.22.129.* / 2008-11-05 19:45
100 pracujących Polaków utrzymuje 145 niepracujących polaków w tym 54 emerytów i rencistów.
Kontynuowanie przedłużanych od ośmiu lat tymczasowych uregulowań w sprawie wcześniejszych emerytur doprowadzi do szybkiego bankructwa systemu emerytalnego w Polsce i utrwali całkowicie nieracjonalne i niesprawiedliwe społecznie prawo. Zgodnie z nim aktywni zawodowo 55-65 letni pracownicy utrzymują szybko rosnącą armię młodych 45-55 letnich emerytów: obecnie 100 pracujących utrzymuje 145 osób niepracujących, w tym 54 emerytów i rencistów. Liczba ta do 2030 r. przekroczy 90. Tego ciężaru pracujący Polacy nie udźwigną .

Dzisiejsze wydatki na emerytury wcześniejsze i pomostowe to ok. 24 mld zł, z czego dziewięć miliardów przeznaczonych jest na emerytury mundurowe, a trzy miliardy na przywileje górnicze. Wprowadzenie sytemu proponowanego przez rząd dałoby 10 mld zł oszczędność rocznie. W efekcie uprawnienia do niesprawiedliwych wcześniejszych świadczeń słusznie straciłoby ponad milion osób, które są dziś przyszłymi beneficjentami niesprawiedliwego prawa.

W takich okolicznościach deklarowanie dziś, że ustawa zostanie zawetowana, lub wnioskowanie o odwlekanie decyzji jest działaniem na szkodę państwa w przyziemnym celu odzyskania elektoratu lub załapania się przez część posłów również na wcześniejsze emerytury w sytuacji, gdy nie dostaną się ponownie po kolejnych wyborach do sejmu. Jest to jednocześnie igranie z faktem, że nieuchwalenie ustawy spowoduje wygaśnięcie uprawnień dla wszystkich uprawnionych, w tym 270 tysięcy, których — zgodnie z kompromisowymi zbiorowymi ( więc przez to bardzo ogólnikowymi) kryteriami medycznymi — obejmuje obecny projekt.
A swoją drogą jeżeli ktoś nie może już pracować na określonym stanowisku, bo nie ma wymaganego do danej pracy stanu zdrowia to ma dwa wyjścia albo przekwalifikowanie do pracy lżejszej nie wymagającej tak wysokiej sprawności fizycznej i psychicznej albo renta z powodu niezdolności do pracy ale o tym powinny decydować indywidualne wyniki badań lekarskich a nie ustawa.
a320 / 80.68.235.* / 2008-11-05 15:08
najwyższy czas
asfalt / 213.158.196.* / 2008-11-05 16:28
jasne, czarną pastą do butów.
Bernard+ / 83.22.129.* / 2008-11-05 19:44
256 miliardów dziury w kasie ZUS

Z najnowszej prognozy wpływów i wydatków Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, do których dotarła "Gazeta Prawna", wynika, że ZUS potrzebuje coraz większych dotacji. W latach 2009-2013 na wypłatę świadczeń zabraknie 256 miliardów złotych.
Eksperci podkreślają, że pogarszająca się sytuacja wynika z błędnej polityki prowadzonej przez rządy. Zamiast ograniczać, wydłużają one lub nadają kolejne przywileje emerytalne i nie zachęcają do dłuższej pracy - pisze "Gazeta Prawna".
Równocześnie pogarsza się sytuacja demograficzna Polski, a w tym roku wraca również coroczna waloryzacja świadczeń. Przed rządem stoi, więc zadanie dokończenia reformy emerytalnej, wprowadzenia skromnych emerytur pomostowych, wygaszenia przywilejów emerytalnych i realnego programu aktywizacji osób starszych. Tymczasem - jak podkreśla "Gazeta Prawna" - wciąż nie ma wiceministra, który ma za to odpowiadać.


Czy to ma być Państwo, w którym obywatele mają równe prawa? Dla jednych emerytura po 25 latach od zawarcia umowy o pracę w tym urlop górniczy 5 lat w tym rok strajkowania i demonstrowania w tym rok urlopu na poprawianie zdrowia wymiar czasu pracy 22 godziny tygodniowo a dla innych praca od 18 roku życia do śmierci i płacenie wysokich składek i podatków, aby uprzywilejowanym żyło się godnie, bo jak nie to będą protestować, okupować i niszczyć mienie ogólnonarodowe, mogą również wziąć do ręki ciężkie narzędzie i pobić tych, co nie chcą na nich pracować i im płacić?
Wyjściem z takiego zniewolenia będzie tylko emigracja. A wtedy kraj między Odrą i Wisłą wolny od pracujących zajmą inne narody lepiej zorganizowane i mądrzej rządzone, w których ten, kto nie pracuje ten pieniędzy nie dostaje a emeryturę dostają tylko Ci, co płacili składki z swoich zarobków i się ubezpieczyli a wysokość emerytury zależy tylko od tego ile wpłacili do kasy firmy ubezpieczyciela.
emer. / 83.23.221.* / 2008-11-05 22:46
coś tu nie rozumiem...wszyscy psioczą na to, że pracują na emerytow? przeciez oni w czasie swojej pracy placili tak samo skladki na swoje emerytury...gdzie więc są te pieniądze,które przez 35, 40 czy ilestam lat odprowadzili na swoja emeryturę? nie wiem tez dlaczego niby państwo ma łozyć na wcześniejsze emerytury? przeciez jak mniej lat będa pracować, to dostana mniejsza emeryturę...wiec w czym rzecz?młodzi wykrzykuja na starszych ludzi,ze na nich pracują, my nie chcemy łaski ani młodych, ani rządu...mamy jednak prawo korzystać s naszych odlozonych pieniedzy w czasie naszej pracy...Mowi sie, że emeryci za dlugo żyja...a ile jest osób, które po przejsciu na emeryture umiera, ...przeciez ich pieniadze pozostaja w ZUSIe... o tym nikt nie wspomina...czyzby zasiłek pogrzebowy wyczerpywał wszystkie oszczędności z calego zycia? kto rozlicza resztę? co sie z tymi pieniążkami dzieje?
zdeterminowana / 79.163.75.* / 2008-11-06 21:49
do emer
Masz słuszną rację w tym co piszesz, młodzi myślą że złapali Pana Boga za nogi, Jak będą mieć 50+ i stracą pracę to zobaczą czym to pachnie, wtedy może doczekają się takich czasów jak ja dzisiaj, ja 35 lat pracy i bezrobotna, niemogąca przejść na emeryturę, mój mąż 40 lat pracy , bezrobotny i też nie może przejść na emeryturę , bo jest z 1949 roku, a pracy dla nas nie ma , chociaż mówią,że jest niskie bezrobocie ( to jest bzdura), A gdzie są nasze pieniądze ze skladek przez te lata? Dlaczego nikt nas nie chce zatrudnić , chociaż jesteśmy fachowcami? Za co mamy żyć? Gdybyśmy byli młodsi to tez moglibyśmy wyjechać. Dlatego zyczę tym wszystkim, którzy nie rozumieją sytuacji ludzi starszych z dużym STAŻEM PRACY, ŻEBY ZNALEŻLI SIĘ NA NASZYM MIEJSCU, TO WTEDY INACZEJ BĘDĄ MÓWILI!!!!!!!

Najnowsze wpisy