1.moją wypowiedź potwierdziłem dla spokoju w ZUS.
2. nieuznanie tego wypadku za wypadek W DRODZE z/do pracy z powodu winy pracownika za jego powstanie jest BEZPODSTAWNE.
3. albo bhp-owiec jest gamoniem merytorycznym, albo dotąd miał tylko styczność z wypadkami PRZY pracy, albo w ogóle karty wypadku nie wypełnił, albo świadomie i za wiedzą pracodawcy uczestniczy w "orżnięciu" Pani na 20% wynagrodzenia.
4. z przytoczonego już Rozporządzenia wynika termin 14 dniowy na sporządzenie Karty Wypadku i obowiązek przedstawienia kopii pracownikowi, po to choćby- by mógł się odwołać.
5. niestety w przypadku gdy niezdolność jest krótsza niż 33 dni lub pracodawca jest dużym płatnikiem (ponad 20 osób) to Karta nie wędruje do ZUS, bo wtedy byłby dowód na jej istnienie i poniekąd 3 strona, od decyzji której (obniżony zasiłek) możnaby się odwołać.
6. obecnie sytuacja jest taka, jakby pracodawca po prostu zaniżał wynagrodzenie.
7. nie wiem jakie są klimaty w zakładzie- na ile zdecydowanie chce Pani postępować. Proponuję wezwanie pisemne do przedstawienia kopii Karty Wypadku oraz wypłaty brakującego wynagrodzenia, zawiadomienie PIP do pozwu do sądu pracy włącznie.
8. zwracam uwagę, że brak reakcji może mieć dalsze reperkusje finansowe- jeśli niezdolność do pracy się odnowi i lekarz stwierdzi, że jest to wciąż ta sama przyczyna- będzie to ten sam okres zasiłkowy i nadal należne 100% wynagrodzenia/zasiłku chorobowego. Więc ponownie może Pani tracić 20%.
Tu tekst Rozporządzenia:
http://prawo.money.pl/akty-prawne/dziennik-ustaw/rozporzadzenie;ministra;pracy;i;polityki,dziennik,ustaw,2002,237,2015.html
oraz nowelka- zmiana wzoru Karty Wypadku:
http://prawo.money.pl/akty-prawne/dziennik-ustaw/rozporzadzenie;ministra;pracy;i;polityki,dziennik,ustaw,2012,000,482.html