Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Brytyjski rząd chce podczas brexitowych negocjacji zagrać prawami unijnych imigrantów. Co z Polakami na Wyspach?

56
Podziel się:

Polacy stanowią największą grupę unijnych obywateli mieszkających w Wielkiej Brytanii.

Brytyjski rząd chce podczas brexitowych negocjacji zagrać prawami unijnych imigrantów. Co z Polakami na Wyspach?
(Jacek Bereźnicki)

Rząd w Londynie przymierza się do ostrej gry o prawa milionów unijnych obywateli żyjących w Wielkiej Brytanii podczas negocjacji w sprawie Brexitu. Sprawa ta będzie prawdopodobnie głównym punktem zapalnym rozmów na linii Londyn-Bruksela. Największymi poszkodowanymi mogą być Polacy, którzy zdecydowanie dominują liczebnie wśród przybyszów z Unii Europejskiej.

Jak pisze agencja Bloomberg, zespół Theresy May przygotowuje się do odparcia żądań Komisji Europejskiej, by 3,2 miliona obywateli UE żyjących na Wyspach utrzymało swoje obecne przywileje po wyjściu Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty.

Londyn kwestionuje też jurysdykcję unijnego Trybunału Sprawiedliwości, który potwierdza prawa unijnych obywateli do szczególnego traktowania przez brytyjskie władze. - Jeśli będą nalegać, by mieszkający w Wielkiej Brytanii obywatele UE byli chronieni zgodnie unijnym prawem przez TS UE, jest to niemożliwe żądanie - powiedział poprzedni lider torysów Iain Duncan Smith.

- W jaki sposób prawa unijnych obywateli mają być gwarantowane przez prawo UE, skoro nie będzie ono obowiązywało w Wielkiej Brytanii? - zapytał. - Żadne inne niepodległe i suwerenne państwo na świecie nie zgodziłoby się na coś takiego - podkreślił Iain Duncan Smith.

Sprawa gwarancji dla praw unijnych obywateli nie jest jednak jednostronna. We wszystkich krajach pozostających w Unii Europejskiej żyje około miliona obywateli Wielkiej Brytanii i ich status po Brexicie też musi zostać określony.

Sporym problemem dla Theresy May może okazać się sytuacja, w której przedłużające się negocjacje w sprawie praw unijnych imigrantów skłonią Brukselę do odłożenia rozmów na temat układu o wolnym handlu z Wielką Brytanią. Szybkie zawarcie porozumienia w tej kwestii jest tym, na czym brytyjskiej premier zależy najbardziej.

Unia Europejska oczekuje, by wszyscy obywatele unijni, którzy przybędą do Wielkiej Brytanii przed jej formalnym wystąpieniem ze Wspólnoty mieli zagwarantowane prawa do pełnej emerytury i pomocy społecznej, a także porównywalne korzyści podatkowe. Mają mieć także prawo do uzyskania prawa stałego pobytu po pięciu latach przebywania w Wielkiej Brytanii, nawet jeśli nie posiadają kompletu dokumentów.

Mało tego, Bruksela chce, by te przywileje obejmowały też małżonków i dzieci obywateli UE żyjących w Wielkiej Brytanii, nawet jeśli dołączą do nich już po Brexicie.

Według brytyjskiego odpowiednika GUS - Office for National Statistics (ONS) - Polacy stanowią największą grupę unijnych obywateli mieszkających w Wielkiej Brytanii. Jest ich 916 tysięcy. Na drugim miejscu są Irlandczycy (332 tys.), a na trzecim - Rumuni (233 tys.).

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(56)
Krzysztof
7 lat temu
Ludzie opamietajcie się! Skąd tyle nienawiści u Was. Wyjechałem do UK 12 lat temu. Był to mój wybór i całe ryzyko, które za tym idzie, jest moją sprawą. Nie Waszą ani jakiegoś rządu (PiS czy PO). A my Polacy jesteśmy inteligentni i pracowici. Więc damy radę. A ten cały Haye jest zupełnie niepotrzebny. Pozdrawiam z deszczowej i mglistej Anglii
FdS
7 lat temu
Muszą się Polacy zwijać do kraju. Anglicy nas nie chcą. To ich kraj.
Paulie
7 lat temu
Polacy jak uchodzcy, chyba jest wojna w Polsce.
Głos
7 lat temu
Tak samo powinno to dotyczyć arabów, bardzo licznej społeczności indyjskiej i innych licznych nacji a nie skupiać się tylko na Polakach
Szymon
7 lat temu
nie wiem w czym jest ten cały problem ale watpie by duzo osób wróciło ja np. jak bym miał zmieniać kraj to na pewno nie na Polskę. polityka Polski to jadna wielka farsa puki rząd nie zacznie szanować obywateli i nie zmieni sytuacji finansowych to niech zaprasza Ukraine
...
Następna strona