Oettinger zawarł taką opinię w rozmowie z "Sueddeutsche Zeitung". Komisarz powiedział niemieckiemu dziennikowi, że "zanim Nabucco faktycznie zacznie dostarczać gaz, będzie chyba rok 2018". Po kontrowersjach, jakie wywołała ta wypowiedź, biuro komisarza wydało oświadczenie, które precyzuje jego słowa. "Pierwsza partia gazu popłynie pod koniec 2014 roku, a pełną zdolność przesyłową gazociąg osiągnie w 2018 roku" - oświadczył w komunikacie Guenther Oettinger.
Dotrzymanie zakładanych terminów potwierdził również Reinhard Mitschek - szef spółki Nabucco Gas Pipeline International, która realizuje inwestycję. Mitschek powiedział, że zgodnie z harmonogramem budowa Nabucco ruszy w przyszłym roku, w roku 2014 roku rozpocznie się transport gazu, a cztery lata pózniej gazociąg osiągnie pełne możliwości przesyłowe na poziomie 31 miliardów metrów sześciennych gazu.
Gazociąg Nabucco ma transortować gaz ziemny z rejonu Morza Kaspijskiego i Azji Środkowej do Europy i przyczynić się do uniezależnienia kontynentu od rosyjskich dostaw tego surowca.
