Przez kraje zamieszkane przez wyznawców islamu przeszła w ostatnich dniach fala protestów przeciwko nakręconemu w Stanach Zjednoczonych filmowi pokazującemu w negatywnym świetle proroka Mahometa. Jest kilka ofiar śmiertelnych.
Przedwczoraj w Tunezji i Sudanie demonstranci wdarli się na teren amerykańskich ambasasad. W Tunisie, próbowali za pomocą butelek z benzyną podpalić budynek. Doszło do pożaru. Podpalono także budynek, znajdującej się obok amerykańskiej szkoły, która została wcześniej splądrowana. Około 5 tysięcy islamskich fundamentalistów w stolicy Sudanu, Chartumie, najpierw zaatakowało brytyjskie i niemieckie placówki, później udało się do znajdującej się na obrzeżach miasta amerykańskiej ambasady. Napastnikom udało się na chwilę przedostać na teren placówki, ale zostali z niej wyparci przez siły porządkowe.
IAR