Bankowe kradzieże. UOKiK sprawdza procedury
UOKiK sprawdza, w jaki sposób banki dbają o bezpieczeństwo pieniędzy swoich klientów. - Chcemy sprawdzić, jakie są mechanizmy autoryzacji, ale również, kiedy banki nie uwzględniają reklamacji - stwierdził Tomasz Chróstny, szef UOKiK.
Plaga kradzieży pieniędzy z banków to poważny problem. Stąd też kampanie informacyjne i ostrzeżenia banków przed oszustami i metodami ich działań. Ale instytucje finansowe muszą również właściwie zabezpieczać pieniądze klientów.
Jak to robią? To właśnie sprawdza UOKiK. Pod lupą znalazło się 18 banków.
- Przyglądamy się tym procedurom, bo chcemy, żeby środki konsumentów były bezpieczne - powiedział na antenie Polsat News Tomasz Chróstny, szef UOKiK.
Jak podkreślił, bank ma pewne obowiązki, po to, aby te środki bardzo gruntownie zabezpieczyć.
Black Friday, Cyber Monday to teoretycznie czas okazji. UOKiK zaleca ostrożność
- W sytuacji gdy tego nie zrobił, powinien zwrócić te środki, podjąć dodatkowe działania, a jeśli widzi, że mogły być one efektem przestępstwa, zawiadomić stosowne organy ścigania - podreślił Chróstny.
Wśród metod, które powinny być stosowane, jest choćby uwierzytelnianie, które powinno być wieloetapowe. - Różnie te praktyki wyglądają pomiędzy między instytucjami - dodał szef UOKiK.
By dobrać się do kont, złodzieje wykorzystują różne metody. Jedną z nich są choćby zakupy internetowe.
- Chciałbym przestrzec konsumentów, aby nie podawali numeru karty i kodu karty oznaczonego literami CVV lub CVC, które ułatwią oszustom kradzież naszych pieniędzy. Nie klikajmy w podejrzane linki do płatności, które dostajemy SMS-em lub na komunikatorach. Do wykonania wpłaty wystarczy wskazać kupującemu numer konta bankowego. Portale aukcyjne dysponują najczęściej bezpiecznymi metodami płatności. Bankom przypominam, że powinny rzetelnie analizować każdy przypadek nieautoryzowanej transakcji, a nadużycia zgłaszać organom ścigania – mówi Chróstny.