Podkreślono, że "dziś wiele tego typu spraw jest zawieszonych, a kredytobiorcy wciąż muszą płacić, choć suma ich wpłat dawno przekroczyła wartość pożyczonego kapitału".
Kluczowe orzeczenie SN
"Są więc w nieporównywalnie gorszej sytuacji niż inni frankowicze" - oceniono w artykule.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Orzecznictwo sądów jest niejednolite – niektóre orzekają nieważność umowy, inne zawieszają postępowania" - napisano w "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Przypomnijmy, że w lipcu 2023 roku Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy ogłosił upadłość Getin Noble Banku. To skutek przymusowej restrukturyzacji banku Leszka Czarneckiego, który na przełomie września i października ubiegłego roku przejął Bankowy Fundusz Gwarancyjny.
Frankowicze sądzą się z Getinem
BFG podzielił aktywa banku na dwie części. Działalność GNB obejmująca przede wszystkim kredyty złotówkowe została przeniesiona do Velobanku, natomiast kredyty frankowe pozostały w Getin Noble Banku.
Szacuje się, że przed decyzją BFG co najmniej 10 tys. klientów weszło w spory z Getin Noble Bankiem. Jednak liczba klientów, którzy mają niespłacone kredyty frankowe, jest znacznie większa. Obecnie syndyk wystąpił do sądów o zawieszenie tych spraw do czasu prawomocnego zakończenia postępowania upadłościowego, co może potrwać kilka lat.
Część kredytobiorców, która postanowiła walczyć o swoje prawa, skierowała skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie na decyzję BFG. Kredytobiorcy zakwestionowali jej legalność oraz potencjalny konflikt interesów po stronie BFG. Wojewódzki Sąd Administracyjny skierował do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej cztery pytania prejudycjalne dotyczące tej sprawy.