ZUS będzie arbitralnie decydował, kto jest płatnikiem składek. Niebezpieczne uprawnienia urzędników

"Ustawa jest w Senacie i trzymajcie się za portfele - może wrócą łapanki na ulicach i urzędnicy ZUS będą złapanym wskazywać za kogo mają zapłacić!" - napisał w czwartek na Facebooku Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Obraz
Źródło zdjęć: © Krystian Maj/Reporter
Jacek Bereźnicki

Konieczność opłacenia przez przedsiębiorców zaległych składek na ZUS za osoby, których nigdy nie zatrudniali. Takie patologie mogą niedługo być na porządku dziennym, jeśli z nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach społecznych nie zniknie dopisany po cichu przez Senat przepis dający inspektorom ZUS bardzo szerokie uprawnienia.

"Ustawa jest w Senacie i trzymajcie się za portfele - może wrócą łapanki na ulicach i urzędnicy ZUS będą złapanym wskazywać, za kogo mają zapłacić!" - napisał w czwartek na Facebooku Cezary Kaźmierczak, prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Jak wyjaśnił, "do procedowanej nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach społecznych, nie wiadomo kiedy i nie wiadomo jak, w każdym razie nikt wcześniej nie zauważył, dopisano, że ZUS może dowolnie wskazać, kto ma za kogo zapłacić zaległe składki".

- Przepis dopisany do projektu ustawy już po zakończeniu konsultacji społecznych rzeczywiście budzi poważne wątpliwości odnośnie do tego, kto może zostać wskazany jako właściwy płatnik składek - potwierdza te obawy w mailu do money.pl Łukasz Kozłowski, ekspert Pracodawców RP, a jednocześnie członek rady nadzorczej ZUS.

- Po wejściu w życie tych przepisów przedsiębiorcy mogą mieć obawy o to, że będą musieli opłacić zaległe składki za osoby, których sami nie zatrudniają, lecz były zatrudnione np. u ich kontrahenta - zwraca uwagę Kozłowski.

Miało być tylko ułatwienie dla płatników

Chodzi o zgłoszony w październiku zeszłego roku przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej projekt, który w założeniu ma ułatwić życie milionom płatników składek na ZUS. Zamiast wykonywać trzy, a nawet cztery przelewy, płatnicy mieliby przelewać łączną sumę na jeden rachunek.

Nic dziwnego, że projekt resortu Elżbiety Rafalskiej nie tylko nie wzbudził istotnej krytyki w czasie konsultacji publicznych, ale także spotkał się z niemal jednogłośnym poparciem politycznym, pomimo ostrego konfliktu rządu z opozycją. Podczas głosowania w Sejmie na początku kwietnia "za" było aż 440 posłów, a tylko dwóch było przeciw.

Wtedy projekt trafił do Senatu, gdzie w toku prac do tekstu projektu ustawy postanowiono dopisać pozornie nieistotną poprawkę: "Zakład wydaje decyzję podmiotowi zgłaszającemu ubezpieczonych do ubezpieczeń społecznych oraz płatnikowi składek ustalonemu przez Zakład".

Robert Lisicki, ekspert Konfederacji Lewiatan ostrzega, że taki przepis daje ZUS-owi szerokie uprawnienia w kwestii decydowania, kto jest płatnikiem składek. - To złe rozwiązanie - ocenia Lisicki.

To rola sądu, nie urzędnika ZUS

- Kontrolerom ZUS przyznano nowe władcze uprawnienie, bez żadnego dookreślenia zakresu jego zastosowania - wskazuje ekspert Lewiatana. - Ocena charakteru stosunków cywilnoprawnych powinna być przedmiotem oceny sądu, ze względu na złożoność i ważkość skutków takiej oceny. Natomiast w świetle propozycji to inspektor ZUS będzie dokonywał oceny określonych sytuacji i wydawał decyzje - podkreśla Robert Lisicki.

Takie same obawy ma Łukasz Kozłowski. - Deklarowanym przez projektodawcę celem wprowadzenia dodatkowych zapisów jest eliminowanie skutków nadużyć dokonywanych w ramach tzw. outsourcingu pracowniczego - wyjaśnia. - Problem w tym, że przepis został sformułowany w sposób bardzo ogólny, czego skutkiem może być jego stosowanie w znacznie szerszym zakresie niż faktycznie zakładany - ostrzega.

Obaj eksperci podkreślają, że wskazywanie płatnika składek nie powinno być dokonywane przez ZUS w drodze decyzji administracyjnej, ponieważ decydować o tym powinien wyłącznie sąd.

Organizacje pracodawców zwracają uwagę, że "tak ważny przepis został wprowadzony już po zakończeniu konsultacji z partnerami społecznymi, odmawiając im w ten sposób prawa zabrania głosu, zgłoszenia uwag".

Konfederacja Lewiatan apeluje o doprecyzowanie zgłoszonej przez Senat poprawki, by nie stanowiła dla przedsiębiorców potencjalnego zagrożenia. Organizacja proponuje, by ZUS mógł występować do sądu o rozstrzygnięcie wątpliwości co do istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, z którym związane są skutki w zakresie ubezpieczeń społecznych. Dopiero na podstawie prawomocnego wyroku ZUS miałby prawo wydać decyzję.

Wybrane dla Ciebie
ZUS domaga się zwrotu zasiłków sprzed lat. Oto szczegóły
ZUS domaga się zwrotu zasiłków sprzed lat. Oto szczegóły
Trump: USA przejęły "największy" tankowiec u wybrzeży Wenezueli
Trump: USA przejęły "największy" tankowiec u wybrzeży Wenezueli
Poważny wyciek ropy.  Awaria rurociągu niedaleko granicy z Polską
Poważny wyciek ropy. Awaria rurociągu niedaleko granicy z Polską
Obniżka stóp procentowych w USA. Trzeci raz w tym roku
Obniżka stóp procentowych w USA. Trzeci raz w tym roku
Ukraina otrzyma 1,3 mld euro. To wsparcie na zakup gazu
Ukraina otrzyma 1,3 mld euro. To wsparcie na zakup gazu
Żądają uwolnienia litewskich ciężarówek. Straty liczone są w milionach euro
Żądają uwolnienia litewskich ciężarówek. Straty liczone są w milionach euro
Wiceprzewodniczący PKP Cargo sprzedał wszystkie akcje. Potem je odkupił
Wiceprzewodniczący PKP Cargo sprzedał wszystkie akcje. Potem je odkupił
Sankcje przeciwko Lukoil opóźnione. USA ustanawia nową datę
Sankcje przeciwko Lukoil opóźnione. USA ustanawia nową datę
4,2 mld euro dla Ukrainy. Europa nie wypełnia luki po spadku pomocy USA
4,2 mld euro dla Ukrainy. Europa nie wypełnia luki po spadku pomocy USA
Podatek od spadków i darowizn. Ważna zmiana. Jest ruch Senatu
Podatek od spadków i darowizn. Ważna zmiana. Jest ruch Senatu
Statek floty cieni zatrzymany. Woził zboże z okupowanego przez Rosję Krymu
Statek floty cieni zatrzymany. Woził zboże z okupowanego przez Rosję Krymu
Konflikt w NBP. Nowe oświadczenie członków zarządu. "Sprzeciwiamy się"
Konflikt w NBP. Nowe oświadczenie członków zarządu. "Sprzeciwiamy się"