Zeus52
/ 2010-04-07 01:05
/
10-sięciotysiącznik na forum
Osobiście życzyłbym sobie dalszej jazdy,nawet sądzę,że to możliwe...ale nie mogę już w tym momencie radzić wchodzenia w akcyjne. Bo tak:sam kiedyś,jeszcze w grudniu,pisałem,że po korekcie styczeń/luty,możliwy zasięg piątki to 2700p.-2800p.. Ale to trochę marzenie. Taki realny zasięg,to 2650p. To niedaleko. Pamiętamy,jakie bieganki były rok temu...tup,tup,tup...1800p.,znowu dwie sesje...tup,tup,tup i jest 1700p.,znowu tup,tup...i znów 1800p..Tak,że teraz od obecnego poziomu do 2650p.jest tak blisko...poniżej 100p. Owszem myślę o tych wyższych poziomach,ale wątpliwe,żeby to było w tym ruchu. Także surowce. Myślę o miedzi atakującej szczyt wszechczasów...ale czy teraz? W tym ruchu? Problem w tym,że korekta przydałaby się teraz. Można byłoby uznać ten ruch boczny na indeksach u Janków za korektę,gdyby była trochę dłuższa,gdyby przez ten ruch boczny bardziej schłodziły się wskaźniki. Ale tak się nie stało. Taka wyraźniejsza korekta nie tylko schłodziłaby mocniej wskaźniki,ale byłby to test rynku. W tej chwili sypią się dobre dane,wszystko idzie drogą"usłaną różami"...brak jest jakiejś informacji,która zachwiałaby rynkiem,spowodowała załamanie...ale to byłby prawdziwy test siły byków. Taki jest sens chwilowej korekty,załamania. Dlatego mówi się nieraz o załamaniu zabezpieczającym zajęte pozycje. Bo jeśli jest znany poziom,na którym korekta się zatrzymuje...taki wykuty w ogniu niekorzystnych informacji,to naprawdę jest to zabezpieczenie pozycji na później. Wtedy można śmiało wchodzić. Tymczasem jeśli takiego poziomu brak,to im dłużej trwa taki ruch w górę,tym boleśniejsza jest po nim korekta. Jeśli już się zacznie,to nie wiadomo,kiedy się zatrzyma. Na razie wygląda wszystko O.K. Nie chcę nikogo niepotrzebnie straszyć. Zbliża się sezon wyników kwartalnych. Być może korekta zacznie się w ich trakcie,lub po nich. Powtarzam:liczę jeszcze na jazdę up,ale w tej chwili nie mogę już polecać wchodzenia Natomiast jeśli ktoś już jest w akcjach,to nie pozostaje nic innego,jak siedzieć,obserwować i zbierać profity jak najdłużej. Proponuję obrerwować zachowanie się RSI w strefie wykupienia. Gdyby teraz nastąpiło jakieś załamanie,to jeśli nie nabierze impetu można próbować załapać się na dołek...ale też po zaobserwowaniu,że niedźwiedziom brak sił. Ale obawiam się,że tak jak teraz,może być przez dłuższy czas,a korekta zacznie się później,już jako korekta-zwała. Najgorsze,że nikt nie wie na pewno,jak długo to potrwa. Pzdr.