Zeus52
/ 2009-12-24 15:21
/
10-sięciotysiącznik na forum
To ja tak trochę na uboczu,coś na temat danych. Nowi bezrobotni 452tys.(prognoza 470tys.). Zamówienia+0,2%(prognoza+0,5%). Ale najważniejsze:zamówienia bez śr.transportu +2%(prognoza+1%). Teoretycznie mogłoby to wzmocnić dolara,ale teoretycznie,gdyż dolar dojrzał do korekty. Szczegóły wczorajszych danych pokazują,że były one gorsze,ale w żadnym razie tragiczne. Wydatki i dochody minimalnie mniejsze od prognoz,ale wzrosły.Indeks nastroju Michigan wzrósł i to wyraźnie,choć prognozy były wyśrubowane i o 1p.wyższe...do tego to tylko weryfikacja. Spadła mocno sprzedaż nowych domów,ale jak pisałem,to mały w porównaniu z wtórnym,rynek. Poza tym,co istotne:1.mediana cenowa wzrosła aż o 3,8% 2.ilość niesprzedanych domów drastycznie spadła...od 1971r.nie zdarzył się taki spadek. Dlatego nawet trudno nazwać te dane jako złe. Gorsze od prognoz,niespodzianka,wypadek przy pracy,ale nie złe. Więc był to tylko pretekst do korekty technicznej na dolarze,która po cichu zaczęła się już wcześniej. Wstęp to zachowanie spółek gold dzień wcześniej i w nocy. Później wspominana już wczoraj korekta na forexie:jen,frank,funt...i w końcu euro/dolar. Dane stały się tylko pretekstem,tym bardziej,jak z powyższego wynika,w żadnym razie nie było z nimi tragedii. Gdyby to było tydzień temu,to dolar nawet by nie drgnął,a może jeszcze się umocnił.