Bernard
/ 83.30.130.* / 2006-08-21 20:30
Kero mylisz skutki z przyczynami. Gdyby nie było bezrobocia 18% tylko 5% niemożliwy byłby wyzysk, bo im więcej wolnych nowych miejsc pracy tym lepsza sytuacja poszukujących pracy, którzy wtedy nie muszą się godzić na wyzysk w rodzaju " oficjalnie będziesz pracował na 1/4 etatu za 225 złotych i od tej sumy będziesz ubezpieczony a nieoficjalnie dostaniesz 4 złote za godzinę i tylko od ciebie zależy ile tych godzin przepracujesz miesięcznie pamiętaj, że każde 100 godzin to 400 złotych na rękę za badanie lekarskie zapłacisz sam, ubranie robocze i narzędzia musisz mieć swoje a jak się nie podoba to droga wolna ". Spotkałem takie osoby pracujące na takich warunkach, wiedzą, że są wyzyskiwane i jeżeli ktoś by im zaproponował pracę z pełnym ubezpieczeniem za minimalną płacę uczciwie płacąc za urlop i dając ubranie robocze oraz środki ochrony osobistej to będą zadowolone, bo od 3 lat nie mają już prawa do zasiłku dla bezrobotnych i wysprzedali z mieszkania wszystko, gdy dziecko zachorowało, pralka 14 letnia się zepsuła i nie ma, za co jej wymienić a 2 dzieci w wieku szkolnym nie wyżywi żona pielęgniarka za jej 745 złotych netto na rękę, gdy samego czynszu trzeba zapłacić 300zł. Kero trzeba znać realia nie tylko warszawskie, ale i w miasteczkach na ścianie wschodniej. Ludzie, aby zachować godność muszą nie tylko mieć wolność, ale i wybór pomiędzy złym i lepszym a nie pomiędzy złym a gorszym