Forum Polityka, aktualnościGospodarka

ABW - broń obusieczna w konflikcie o połączenie Pekao z BPH

ABW - broń obusieczna w konflikcie o połączenie Pekao z BPH

Wyświetlaj:
Stefan / 83.16.97.* / 2006-03-17 10:15
PiS musi odejść , do Pana Prezesa Balcerowicza mam pełne zaufanie , życzę Panu Prezesowi dużo zdrowia i odporności na akatki maluczkich ludzi , którzy nie mając pojęcia o finansach zachowują się jak słoń w składzie porcelany .
A / 212.244.189.* / 2006-03-20 14:37
Ja też mu rzyczę dużo zdrowia, ale na emeryturze, jeszcze lepiej rencie byle nie kapitałowej, nie musi od raz iść siedzieć, niech go Bóg i historia osądzi
A / 212.244.189.* / 2006-03-20 14:39
dla ciężko myślacych: rzyczenia przez "rz" mają dać do myślenia
traktor / 83.16.41.* / 2006-03-16 22:16
Swoją drogą jak skomentujecie fakt, że P.Balcerowicz ujawnił istnienie notatki ABW która była nie tylko poufna, ale takze nie kierowana do niego, gdyz jak już wiemy otrzymal ją P.Kwaśniak , inny czlonek KNB. Czy i inne poufne informacje kierowane nie do niego też będzie w przyszlosci publicznie komentował? Faktycznie, odpowiedzialny, państwowotwórczy polityk. Gratuluję idola!
A / 212.244.189.* / 2006-03-17 07:56
Pan Balcerowicz stwierdził, że p. Kwaśniak to "kryształowo uczciwy człowiek, zaangażowanie którego można sobie stawiać za wzór" - wzór dla wszystkich, a więc stosowanie wobec niego prawem przywidzianych procedur sprawdzających, że nie jest stroną w sprawie to: "podłość i wyraźny znak, że opozycja nie zna się na sprawach funkcjonowania KNB lub wykazuje złą wolę"............................................................................................ ILE JESZCZE LAT TEN CZłOWIEK BĘDZIE UWAŻAŁ, ŻE PRAWO JEST DOBRE TYLKO WTEDY JEZELI MU PRZYZNAJE RACJĘ i wszystkich którzy są przeciw traktował jak niewykształconych durniów, lub ludzi o złej woli...
janekmaj / 83.31.86.* / 2006-03-16 19:29
Tego chce cała Polska !!!!
bury / 213.158.197.* / 2006-03-16 17:21
Gra ABW a tym samym PiSu obliczona była na to,że Pan profesor Leszek Balcerowicz ową poufną notatkę schowa do szuflady nie informując o tym nikogo z KNB - ze względu na jej merytoryczną wartość.
Mało kumatym objaśnię, że to miał być lajt motiv sejmowej komisji śledzcej.
Pan Prezes Leszek Balcerowicz swoim ruchem wykazał,że:
1.myśli racjonalnie
2.premier jest mało kumaty
3.ABW zatrudnia partaczy
4.polityków PiSu determinuje chciejstwo.
traktor / 83.16.41.* / 2006-03-16 16:47
Pan Balcerowicz, lektor KC PZPR czyli jak rozumiem jedyny
czlowiek mogacy tworzyc w polsce "wolny rynek", nie przypadkiem ujawnil publicznie iż dostal jakąś notatkę,nota bene poufną! z ABW. Czy jest rzeczą normalną by osoby piastujace publiczne funkcje aluzyjnie opowiadały o dostarczanych im materiałach z ABW (a to wlasnie rola ABW jest) Czy P.Balcerowicz jest urzednikiem dzialajacym w imieniu Państwa Polskiego, czy w imieniu swoim tylko , czy moze jakiejś grupy obywateli ? Czy nadal będzie publicznie opowiadał o poufnych materiałach i czy w takim wypadku powinien je i inne materialy państwowe otrzymywać?
Franciszek Skwarnicki / 194.181.106.* / 2006-03-16 16:16
Właśnie jestem po lekturze wspaniałej notatki ABW.Jeżeli dziesiątki osób od dwóch dni zajmują się tymi trzema zdaniami,świadczącymi o tym,że ich autor nigdy nie czytał ustawy o funduszach inwestycyjnych,to oznacza,że w kraju nie mamy poważniejszych problemów.W blokowaniu fuzji chodzi moim zdaniem o dwie sprawy-ukształtowanie "nowego modelu" nadzoru nad rynkami finansowymi,modelu,któremu na imię Cezary Mech, oraz upchnięciu gdzieś korzystnie PiS-owskiego tworu,jakim są SKOK-i (te nie mogą już dłużej istnieć jako parabanki w dziwacznej formie prawnej).I o to chodzi.Cała reszta to zasłona dymna-wiadomo,że rząd nie zablokuje fuzji a nawet jak zablokuje teraz,to te dwa banki moga się i tak połaczyc faktycznie pozostawiając dwa zarządy i dwie marki rynkowe.Co do kwalifikacji ABW,no coż...teza,że są tam zatrudniani fachowcy od rynków kapitałowych jest mocno naiwan-jaki specjalista chciałby pracować za 3 tys.brutto miesięcznie.Szefem jest strażnik miejski z Warszawy,kolega L.Kaczyńskiego więc czego chcecie.nawet język tej notatki jest zabawny.A swoją drogą po co ABW pisze do różnych dobrych ludzi o sprawie,która jest już im znana od miesiąca?Albo głupota albo prowokacja,jak mawiał płk P.
OjSabreWieko / 83.23.252.* / 2006-03-16 12:53
Po lekturze najnowszej ksiażki o inwigilacji późniejszego kandydata na papieża, każdy znajdzie odpowiedź na temat metod pracy, dezinformacji, podkładaniaSwiń" i oczerniania ofiar spec-słuzb.
Tym dobrze wyszkolonym panom i panią wszystko sie opłaca, nawet takie posuniecia, które uczniowi z podstawówki wydałyby sie bzdurne i niewazne.
Te siły nie rozpłyneły się w chmurach.
Majac to na wzgledzie, nie ma sie co dziwic, ze przeciwnicy Pana Premiera siegną po każdą dostepna broń aby zmienić ten dobry wizerunek.
Nie mam najmniejszej watpliwości, że rozwścieczone elity
postPRLowskie i LumpenLIberałowie jak ich nazwał Pan Prezes Kaczynski maja dosyć środków i spec-jalistów do dyspozycji ażeby bronic się pazurami przed popsuciem im długo uplatanych sieci układów.
Przeciez takie Sobótki musza sie zrewanżować a Urbany zemscić za nioekorzystny wyrok a odsunieci z pierwszej linii
Borowskie, Milery, i setki a nawet tysiące Pęczakopodobnych też maja w tym swój interes.
A takie zawziete TUskowicze to co? przeciez na prózno ślubu nie brał!
A wyborcy go olali.
Tak nie moze być.
Ośmieszanie niewygodnych praworzadnych przywódców znane jest od czasów Chrystusa a nawet i wczesniej.
To stare wypróbowane metody.
A jak zawiodą te metody to zawsze mozna siegnac po takich panów co ucza pływać w Wiśle.
Piana na ustach Jana Marii Mefistofelesa i Kaczora Donalda na mównicy świadcza, że zabawa w elegancję się skończyła.
ker / 83.8.215.* / 2006-03-16 14:50
Jak rozpoznać to rozwścieczenie ?
Kogo wyborcy " olali"- co to za słowo...
Ośmieszanie..., a rzeka płynąca w kierunku p. Wałęsy ???
menda / 83.22.195.* / 2006-03-16 13:45
Jak tylko premier spełni swoje obietnice wyborcze oraz zapowiedzi wyborcze będę go bronił jak niepodległości. Na razie się na to jednak nie zanosi . I to bynajmniej nie z mojej winy.
demaskator / 213.158.197.* / 2006-03-16 13:26

Jeśli J.Kaczyński jest omawianym przypadkiem, to L.Kaczyński, który:
a) jest kopią genetyczną
b) otrzymał to samo wychowanie
jest nim również.
C.B.D.U
"Największa Hipokryzja Nowoczesnej Europy"
ben / 83.8.249.* / 2006-03-16 09:09
Ma tu miejsce dramat człowieka.
W ramach szukania wrogów założono p. Balcerowiczowi
strój przywódcy ( wypowiedź p. Premiera) , a następnie zaatakowano - wawnątrz tego ubranka może znajdować się niewinny człowiek.
Sabre / 2006-03-16 08:06 / Tysiącznik na forum
I ABW i pan premier, niestety, udowodnili że nie maja pojęcia o funkcjonowaniu rynków finansowych. To nie dziwi w przypadku premiera, ale ABW powinno zatrudniać fachowców. UniCredito po prostu starało się zabezpieczyć przed ewentualnymi posądzeniami o spekulację. A wzajemny obrót akcjami mógłby doprowadzić do spadku lub zwyżki. Normalną sytuację (i z pewnością pozytywną ze względu na udziałowców) pan premier uznał za następny spisek.
Zagrywka Balcerowicza powinna ośmieszyć premiera, ale powtarzając za posłem Kurskim: „naród jest ciemny i to kupił”.
A / 212.244.189.* / 2006-03-16 15:17
Tak głośno powtarzają to tłumaczenie wszystkie media jakby coś chciały zakrzyczeć...
Prawo finansowe mówi o nieprawnych zyskach – tylko, że jak przytoczył Premier, równie dobrze spekulacja może dotyczyć drugiej skrajności - postępowanie UC "prawdopodobnie nie było także zgodne z interesem akcjonariuszy mniejszościowych Pekao SA" - to powinno Panu dać do myślenia - 75% udziału w fuzji UniCredito to nie 100%... a może rzeczywiście pod pozorem ochrony "przed ewentualnymi posądzeniami o spekulację" chciano osłabić mniejszościowych akcjonariuszy... coś nie chce mi się wierzyć, że w ABW tą tak ważną sprawą zajęli się partacze lub prowokatorzy.
Daleki / 80.53.153.* / 2006-03-16 15:38
Dajcie mi człowieka a ja znajdę na niego paragraf - jak ponoć mawiał nasz rodak w sowieckiej słuzbie. Zalecili nie kupować wzajemnie swoich akcji - to działają na niekorzyść "maluczkich" (czyli nas) a jakby nie zalecili i kupowali wzajemnie swoje akcje to w odpowiednim momencie postawiłoby się im zarzut manipulacji kursem giełdowym - na czyją szkodę? no... tak, tak - też "maluczkich".
Komentować się nawet nie chce takich sytuacji bo to i śmieszno i straszno zarazem.
Cel ponoć uświęca środki, ale środki czasem uświniają cel.
Czyżby jedyna nadzieja jaka nam pozostaje, to ta, że rewolucja faktycznie pożre swoje dzieci?
A / 212.244.189.* / 2006-03-17 08:15
Ja tylko zadałem pytanie - nie twierdzę, że nie ma Pan racji, moje pytanie nie było retoryczne nie zawierało w sobie odpowiedzi, być może UC postapił standardowo w tej sytuacji, tylko ja ciągle mam wrażenie, że nie wiemy w tej sprawie wszystkiego.
Przede wszystkim jednak ja jako wykonujący dziesiątki, setki przelewów tygodniowo, korzystający z różnych form kredytów, widzę że te usługi tanieją w stopniu prawie niezauważalnym (a gdyby nie wysokie ceny warzyw i owoców mielibyśmy przecież deflację) i nie wierzę że UC dąży "po trupach" do fuzji naszych banków także po to by obniżyć ceny usług bankowych... tutaj chyba mam rację, jak Pan mysli ?
jansen / 83.21.50.* / 2006-03-16 13:47
Taa. Ciekawe.. Premier ma prawo nie mieć pojecia o rynkach finansowych, oraz nie wiedzieć, że w materii o której nie ma sie pojęcie nie należy sie wypowiadać w roli autorytetu przed zasiegnieciem ipinii. To moze premier ma prawo w ogóle na niczym się nie znać, działać bez doradców i grać role specjalisty. Hm ?
To ino pytanie.
Sabre / 2006-03-16 14:32 / Tysiącznik na forum
Nie twierdzę że premier ma prawo do ignorancji. Stwierdzam tylko fakt. W naszym kraju to norma – poprzedni premier był także jedynie medialny (przynajmniej na początku). Dlatego bardziej mnie dziwi niewiedza ABW. Kto jak kto, ale oni powinni wiedzieć co robią. Pierwszy minister oparł się na nich, zapewne sprawa potoczyła się zbyt szybko, by zasięgnąć opinii fachowców, albo trochę ich mało w otoczeniu premiera. Stąd ta wpadka.
BB / 213.134.135.* / 2006-03-16 11:28
Jestem ciekaw co Państwo napiszecie na forum portalu w przypadku fuzji tych dwu banków??
Artur O. / 212.76.37.* / 2006-03-16 11:08
Po prostu jest ciągle wikłane w politykę. Ta sama komórka ABW próbowała wpłynąć na przebieg prywatyzacji PKO BP wywierając nacisk na Ministerstwo Skarbu w sprawie wyboru doradcy, działając nieformalnie, z pominięciem drogi służbowej, wprost na członków komisji przetargowej.
wieko / 193.111.166.* / 2006-03-16 10:39
Niestety... Czasami zastanawiam się, jak ciemny jest naród.. Niestety często okazuje się, że ciemniejszy niz myślałem.
BB / 213.134.135.* / 2006-03-16 11:39
Roztrząsacie Państwo procedury i działania komórek rządowych, może skupcie się na istocie połączenia tych banków. Jaki wpływ będzie to miało na gospodarkę, kredyty i nasze kieszenie
Sabre / 2006-03-16 12:52 / Tysiącznik na forum
Skoro właściciele BPH i PKO S.A. chcą dokonać fuzji, to połączenie tych banków jest przesądzone i zatrzymać się go nie da. Co więcej, jakiekolwiek próby powstrzymania tej operacji narażają nas nie tylko na śmieszność, ale też na reperkusje – nie ze strony jakiś tam układów, ale po prostu inwestorów, którzy znudzeni absurdami naszego kraju, poszukają innego, bardziej przyjaznego.
Po fuzji, ten jeden bank może się stać wiodącym na naszym rynku, około 20%, dokładnych danych nie znam. No i co z tego? Czy to ma wystarczyć do zmonopolizowania rynku?
Jeżeli Ci się nie spodoba, idź do innych. Jeśli już masz w którymś z tych banków kredyt, czy rachunek rozliczeniowy, też możesz to zrobić. Są banki które Cię przyjmą z otwartymi ramionami. Konkurencja nie zginie.
Mówiąc prosto – to niedopuszczenie do fuzji (choć nie wiem w jaki sposób, zgodny z prawem, miałoby się to dokonać - podobno jesteśmy w Unii) byłoby dla gospodarki i naszym kieszeni dużo bardziej niebezpieczne.
BB / 213.134.135.* / 2006-03-16 14:04
Ciekawe co piszesz, ale wynika to z twojej znikomej wiedzy mikro i makro eknonomicznej. Otóż dokładnych danych nie znasz jak sam napisałeś, to po co takie informacje zamieszczasz i wprowadzasz innych w błąd. Czy wiesz ile procent rynku ma Pekao i BPH? Po fuzji nie bedziesz rozmawiał z tymi małymi bankami bo BPH i Pekao będzie dyktowało warunki na rynku usług bankowych i nie bedziesz miał wyjścia. Spowoduje to przymus łączenia się tych mniejszych żeby przeciwstawić sie molochom
menda / 83.22.195.* / 2006-03-16 14:53
Cieszę się że na tym forum jest ktoś kto ,jak wynika z tego co pisze,ma wielką wiedzę zarówno makro jak i mikro ekonomiczną. Niech więc ta światła osoba przyjmie kilka słów w przedmiocie sprawy.Fuzje bankowe to proces nieuchronny. Banki małe nie mogą stanowić konkurencji zwłaszcza na rynku kredytów. Oczywiście pozostaną banki małe ,lokalne ,nastawione na klientów indywidualnych czy drobny biznes, niszowe. Takie banki jak Fortis, Lukas, Dominet, Eurobank i wiele innych . Banki duże muszą się zaś rozwijać( min w wyniku fuzji) bo to jest dla nich być albo nie być. To politycy próbują w imię niezrozumiałych celów moderować pseudorynkowe poglądy publiczności. Jakoś nikt nie kwestionuje celowości połączenia PKOBP z Bankiem Pocztowym.Ta, wielce
prawdopodobna fuzja nie jest argumentem przemawiającym za nadmierną koncentracją i ograniczeniem konkurencyjności. Stąd wniosek jest jeden-cała dyskusja na temat fuzji Pekao i BPH obraca się w kregu argumentów politycznych ( aczkolwiek mało zrozumiała jest ta polityka) a nie merytorycznych. Jedno małe porównanie austriacki bank Baca notowany na GPW ma kapitały własne na poziomie 32 mld zł zaś nasz rodzimy "kolos" PKO BP niecałe 9 mld zł. Powtarzam jeszcze raz -jako obiekt porównania przyjąłem nieduży austriacki bank . Na koniec chcę stwierdzić że nie jestem klientem ani BPH ani Pekao. Moja wypowiedż może mieć charakter emocjonalny jedynie w wyniku faktu że spór dotyczący dziedziny finansów próbuje się upolitycznić,ba ,robi się z niego "sprawę narodową".
Sabre / 2006-03-16 14:31 / Tysiącznik na forum
Połączone banki reprezentowałyby 21 proc. aktywów polskiego sektora bankowego.
Na pierwszym miejscu pozostałoby wciąż PKO BP. W depozytach nowy bank miałby 15-25 proc. udziału w rynku (PKO BP od 25-35 proc.), w kredytach - 15-25 proc. (PKO BP 20-30 proc.), w kredytach hipotecznych 20-30 proc. (PKO BP 30-40 proc.), w wydawaniu kart płatniczych - łącznie debetowych i kredytowych - 20-30 proc. (PKO BP - 30-40 proc.).
Jeśli chodzi o wydawanie kart kredytowych, nowy bank miałby porównywalną pozycję do PKO BP (10-20 proc.) i niższą niż Citibank (posiadający 20-30 proc. udziału w rynku).
Nowy bank natomiast uzyskałby pierwsze miejsce w dziedzinie rachunków inwestycyjnych (15-25 proc. udziału w rynku wobec 10-20 proc. udziału PKO BP) oraz w dystrybucji funduszy inwestycyjnych (35-45 proc. wobec 5-15 proc. PKO BP).
Jakoś z tych danych (proszę je sprawdzić, dla kogoś o nie tak znikomej wiedzy mikro i makro ekonomicznej jak moja, to żaden problem), nie wyłazi nam monopolista. Do dyktowania jakichkolwiek warunków jeszcze daleko. Polski rynek bankowy reprezentuje dość niski poziom koncentracji, z 5 wiodącymi bankami, gromadzącymi ok. 50 proc. aktywów sektora. A zabezpieczenie przed monopolizacją rynku bankowego (bo o to Panu chodzi) nie leży w możliwościach żadnej komisji śledczej. Nawet pod przewodnictwem najbardziej światłych umysłów PiS, Samoobrony i LPR.
BB / 213.134.135.* / 2006-03-17 08:44
Powracając do tematu istory fuzji, większość powyżej koncentruje się na polityce, może podacie państwo jakie korzyści płyną z połącznenia tych dwu banków. Jak to wpłynie na atrakcyjność oferty banków i czy statystyczny Kowalski będzie miał z tego korzyści. Mam nadzieje że fuzja ta ma na celu przyniesienie profitów przede wszystkim konsumentom a nie inwestorom jak w większości przypadków w Polsce. Powyżej chwali się Pan danymi z internetu który każdy z nas może wkleić w tekst, natomiast proszę rozpatrzyć aspekt korzyści

Najnowsze wpisy