pierwszy raz władza staneła w obronie litery umów, Unikredyto podjeło zobowiązania z których się nie wywiązało, do tekj pory sprzedano firmę i nikt nie wracał do warynków i zobowiązań z umów sprzedaży i to uwazam za warte pokreślenia. Wyoraziłem sobie jakby zachował sie rząd PO w takiej sprawie, choć jestem krytycznie nastawiony do wielu osiągnięć obecnego rządu ale tu muszę powiedzieć że miało odwagę stanąć wpoprzek interesom wielu środowisk jasno oświeconych autorytetów gospodarczych

Czytając te wszystkie opinię można sobie uzmysłowić jakie frustracje przeżywqają ich autorzy. W myśl zasady "im gorzej tym lepiej" w kręgach liberalnych było wielkie oczekiwanie na fiasko tych rozmów, bojkot i ucieczkę międzynarodowego kapitału, galapującą inflancję i wszelkie inne apokalipsy - a tu masz diable kapelusz. Ano piłujcie dalej tą gałąź na której razem siedzimy. Zobaczymy gdzie się znajdziemy.

Każdy myślący obywatel Naszego pięknego kraju wie ze UniCredito negocjowało z Kazkiem M wysokość łapówki a nie jakieś tam pseudo warunki połączenia buhahaha OTO WŁASNIE POLSKA . Kiedy do tych matołów wkońcu dotrze ze im mniej polityki i wolnego rynku tym lepiej !!

dotąd uważałem tego człowieka za poważnego , do dzisiaj , bo teraz znalazł się nowy rzecznik mtego nieudacznego rządu ..........

Przekornie powiem, że sukces niewątpliwie odniósł A. Profumo. Czy odniósł go K. Marcinkiewicz dopiero zobaczymy. Myślę, że tak jest z kilku przyczyn. Po pierwsze paradoksalnie to porozumienie otwiera drogę Włochom do radykalnego zmnieszenia kosztów fuzji. Wiadomo było nie od dzisiaj, że z tą fuzją będzie się wiązała redukcja zatrudnienia o około 6000 ludzi i zamknięcie części dublujących się oddziałów. Z taką operacją zawsze wiążą się koszty chciażby odpraw, odszkodowań itp. Przy sprzedaży części BPH Unicredito na pewno podejmie próbę opchnięcia i tak już niepotrzebnych pracowników i oddziałów co oszczędzi mu odpraw i odszkodowań oraz dostanie jeszcze za to jakieś pieniądze. Jedyną kluczową kwestią w całym tym porozumieniu jest to jaką część portfela klientów Unicredit sprzeda z częścią BPH. Reszta czyli marka, personel i nieruchomości jest tutaj dużo mniej ważna. Dopiero jak poznamy te szczegóły to wtedy Pan Premier będzie mógł odtrąbić sukces ... albo i nie. Zatem poczekajmy i nie spieszmy się z ocenami. Jednego tylko jestem pewien: Profumo na pewno zrobił dobry "deal".