dojo
/ 188.116.35.* / 2013-07-29 10:31
RAnking powinien brac pod uwage czasy w jakich rzadzili ministrowie i dlugoscia ministrowania. Czas przelomu lat 89/90 i 91 nijak nie da sie porownac do reszy okresow, i wymagal wyjatkowych decyzji, bardzo bolesnych dla spoleczenstwa, inflacja w 91 byla bodjarze 651% i dzieki Balcerowi, zeszla do cywilizowanego poziomu. potem byly inne kryzysy, wiec Kolotko tez mozna wyroznic, Belke z (tez byl ministrem dosc dlugo i jego sprytny podatek, latwy i skuteczny na tyle, ze zaden z nastepnych ministrow go nie potrafi zniesc), Balc mial tzw. ikre zeby spoleczenstwu w oczy powiedziec co Sejm nabroil zeby sie ludzio prypodobac, za co zaplacil dymisja(czyli byl lojalny dla Polakow a nie dla Rzadu czy Premiera). Zytam nie mozna wlasciwie nic powiedziec, bo miala stosunkowo latwe czasy duzo wplywow z podatkow, male bezrobocie, dzieki zaciaganiu kredytow przez obywateli. Byli tez niezli urzednicy jak Raczko, Kluza, Gronicki, Olechowskiego nie bardzo Pamietam ze wzgledu na wiek, ale zawsze byl rozsadny. I jest tez Rostowski, niezly za walke z kryzysem, ale to nie sa takie kryzysy ka przed przystapieniem do UE. Wynik tzw, :zielonej wyspy mozna przypisac Rostowskiemu ale mial powaznego sojusznika w postaci doplat UE do budowy naszej infastruktury, bez tego nurkowalibysmy w czerwieni jak Hiszpania. Sa tez ministrowie, ktorzy za krotko rzadzili i nie powinnin w ogole byc ujeci w rankingu: na czele z Lubinska, ktora chciala miec tylko punkt w CV, i uciekla od odpowiedzialnosci (dla mnie jest najgorsza), Wojciechowski i Trenkner(z calym szacunkiem)