Będzie poślizg w budowie polskich atomówek
Money.pl
/ 2010-08-16 16:32
kwant2000
/ 2010-08-16 23:51
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Cały artykuł, to jedno wielkie kłamstwo...Co to takiego, Lappeenranta University of Technology? Dla mnie autorytetem przy ocenie wyboru technologii produkcji energii elektrycznej powinien decydować wyłącznie rachunek ekonomiczny. Dlaczego w świecie odchodzi się od EJ? Bo jest za d r o g a. Pobudowano setki reaktorów, a nie policzono wcześniej, jakie koszty należy ponieść w celu utylizacji takiej elektrownii. Osoby mądre, a nie oszołomy kalkulując koszty budowy i eksploatacji EJ opierają się na wielu źródłach w tym - renomowanych międzynarodowych agencji ratingowych takich jak np. Moody's, która wskazuje, że obecnie koszt wybudowania 1MW mocy w elektrowni atomowej to ponad 7 milionów USD. TAKIE DANE SĄ PRZYJMOWANE W ANALIZACH DLA INWESTORÓW.
Borys_Z
/ 77.255.245.* / 2010-08-16 23:18
Błagam, tylko nie "atomówki", kretyńska końcówka -ówka szerzy się jak zaraza, a językoznawcy biją na alarm, że nie ma żadnego uzasadnienia w polskim słowotwórstwie, co gorsza odpowiada mentalności bazarowej przekupy
upalowany baran na smyczy
/ 89.72.16.* / 2010-08-16 22:36
Dywersyfikacja źródeł energii, tylko że dostawca ten sam.
Co za różnica czy smycz ma jeden lub 2 końce. Ta sama garść ją ściska.
Ot polityka energetyczna.
zeb
/ 87.207.0.* / 2010-08-16 20:10
najtańsza jest energia z elektrowni na węgiel brunatny, kosz MW to 17 euro a więc 2 razy taniej niż w elektrowni atomowej, do tego koszt budowy elektrowni węglowej jest 6 razy niższy niż atomowej. Każdą dziedzinę działalności można zrobić nieopłacalną jeśli obciąży się ją wirtualnymi kosztami , w przypadku energetyki to obowiązek zakupu praw do emisji CO2 (niezbędnego roślinom do życia). Poziom absurdu w gospodarce osiągnął szczyt, jak w takiej sytuacji nie ma być kryzysów, bezrobocia, zapaści gospodarczej.
kom.
/ 93.105.6.* / 2010-08-16 19:05
zbyt niebezpieczna. Co więcej, kwestia utylizacji odpadów radioaktywnych jest nadal nierozwiązywalna, a groźba niepożądanego wykorzystania materiałów nuklearnych zbyt duża. Do tego dochodzi nieopłacalność ekonomiczna związana z wysokimi kosztami inwestycji na budowę nowych instalacji. Krytycy energii jądrowej zwracają uwagę, że to źródło energii wydaje się dziś korzystne tylko dlatego że od 1950 było wspierane przez państwo w postaci licznych dotacji sięgających 1 miliarda dolarów. Zdaniem wycofujących się z tej technologii przyszłością jest oszczędzanie energii tj. oparcie się na odnawialnych źródłach i efektywne wykorzystanie konwencjonalnych nośników energii, takich jak węgiel, ropa czy gaz.
kwant2000
/ 2010-08-16 23:58
/
Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Pani Margaret Thatcher musiała poddać się do dymisji, gdy wyszło na jaw (przy próbie prywatyzacji angielskich elektrowni atomowych), że rząd dofinansowuje je kosztem 16 miliardów funtów rocznie, a francuski koncern atomowy (Electricité de France) wymagał przy tym dotacji rocznej wynoszącej 30 mld franków i na początku lat 90. był zadłużony na blisko 50 mld dolarów.
Tomasz Mikucki
/ 77.253.122.* / 2010-08-16 18:54
Telewizor plazmowy, mocny zasilacz w komputerze, Xbox 360 i PlayStation 3 potrzebują prądu niczym dobra mikrofalówka w kuchni! 20 elektrowni atomowych to za mało! Można zrobić ich z 50, a mamy miejsca pełno! W dodatku prąd można sprzedawać dla Unii Europejskiej całej jak i dla Rosji, Norwegii czy United Kingdom!
pawellllllllllllllllll
/ 194.95.141.* / 2010-08-16 18:14
"(...) - wyjaśnia Strupczewski." Już byście chociaż tak bezczelnie nie kopiowali ze starego artykułu :D
Agnen
/ 151.13.237.* / 2010-08-16 16:32
Jestem calkowicie za budowa elektrowni atomowych w Polsce. Najlepiej conajmniej 20. Za budawa powinni byc zwlascza mlodzi ludzie, bo to oni beda mieli smieszne dzieci. Takie jak teraz rodza sie na Ukrainie.
grzechu82
/ 192.193.245.* / 2010-08-16 16:53
Boze ale porównanie. To była stara technologia. Obecnie nic takiego sie nie dzieje. Obecna forma pozykania energi: wegiel kammienny. Bardziej zaszkodził przez te wszystkie lata niż Czarnobyl!