Myślę, że wymieniony projekt pogrąży Brytyjczyków jeszcze bardziej. Po prostu Polacy z chęcią skorzystają z kursów nauki czytania i pisania, podwyższą w ten sposób swoje kwalifikacje i będą jeszcze bardziej konkurencyjni w stosunku do tubylców. Z drugiej strony myślę że za kilka lat niewielu Polaków będzie jeździć do Anglii za chlebem. Po prostu nie będzie się to opłacało po tym jak funt spadnie a zarobki w polsce się podniosą. Już obecnie osobiście znam przypadki powracających spawaczy bo w Polsce zarobią niewiele mniej, a rozterka z rodziną i życie na dwa domy to też są koszty. Myślę że za jakieś pięć lat nikt nie będzie już wyjeżdźał gdziekolwiek a w Angli zostaną tylko ci którzy zapuścili tam głębokie korzenie.

Program przewiduje utworzenie 120 tysięcy stanowisk czeladniczych dla młodych ludzi, którzy będą chcieli uczyć się zawodu, oraz zorganizowanie doszkalających kursów czytania, pisania i rachunków dla dorosłych.


Po kursie czytania wygraja z naszymi absolwentami? Wątpie