Sprzedaz mieszkan caly czas na niskim poziomie, ale skoro nie mozna inaczej to chociaz artykulami na sile beda udowadniac ze mieszkania wlasnie zaczynaja rosnac.
220 000 ZL za 50 M mieszkanie z drugiej reki w Lodzi.Lodzianie zarabiaja srednio 1500 netto jak sami czesto pisali na forum.
Z tymi cenami mieszkan to mamy najwieksze jaja na swiecie.Wszedzie wieszcza ze wlasnie zaczynaja drozec, chociaz przy tych cenach kazdy przeplaca o minimum 20%.
W zaistnialej sytuacji gospodarczej, niskich zarobkach wciaz probuje sie udowadniac ze ceny ida w gore.
Skad wy wezmiecie kupujacych, czy zamierzacie zadluzac ludzi na kilka pokolen ?