Wreszcie, ostatnio podsumowalem sowj doreobek w "Tym" roku i wyszlo ze jestem -20%.
Ktos napisal ze jak nie potrafie zarobic to zebym sobie dal spokoj, no coz, nie ukrywam myslalem o tym, ale gielda to faktycznie narkotyk i to legalny, fuck.
Dzis otwieram swoje magiczne arkusze xls.Wpisuje, dodaje, bilansuje, i co ?! i wychodzi ze juz jestem na lekkim plusie, no moze nie lekkim: na ta chwile jestem 50 % do przodu wzgledem sumy wyjsciowej, no mysle ze niezle jak narazie.
P.S> Jednak kupillem STX-a, nie wytrzymalem, cena 5.61 wydala mi sie nader okazjonalna, choc czuje ze bedzie nizej, to jednak te pare grosikow (oby tylko tyle) nie robi dla mnie wrazenia.
POZDRAWIAM :) a teraz hlup :) za dzionek.