Bardzo ciekawy przykład przewagi biurokracji polskiej i unijnej ktore ktore pieniędzy zabranych z podatków nie oddadzą z powrotem. Mechanizm jest prosty. Unia bierze pieniadze z gory od Polski w postaci składki, wymaga wyjątkowo złożonych procedur specjalnie skomplikowanych aby utrudnić życie firmom chcącym skorzystać z pomocy unijnej, ze nawet optymista rezygnije widząc ten cyrk. Przebiją się tylko niektóre projekty te największe , ale nie firmowe, bo dla polskich firm pomoc jest ograniczana przez niewidzilna rękę pilnującą kasy brukseli. Zatem panami i wlaścicielami kasy unijnej są biurokraci, a to oni się pożywiają i pożywią , dla siebie zawłaszczaja pieniądze a dla reszty tylko slowa. Zatem sytuacja rezygnacji z ubiegania się o dotacje unijne jest zdrowo-rozsądkowa dla firm a nie dla finansów publicznych, składki polskiej niewykorzystanej nikt Polsce nie zwróci ona przepada. Zatem jest element wydmuszki finansowej, Polska przekazuje duże realne pieniądze na poczatku roku a otrzymuje jedynie listek figowy. System emerytalny jest najlepszym przykładem wydmuchiwania realnych pieniędzy emerytów w wyniku spekulacji na giełdzie bo wprowadzanie zasady zakupu do 40 % akcji, obligacji, funduszy pozwala stworzyć system finansowy ktory na dłużsaą metę mami emerytów przyszłych super emeryturami a na krotka metę jest zupełnie inaczej: w samym styczniu zniknęło z fuduszy emerytalnych 5,5 miliarda złotych, to są duże pieniądze do tego dołożyć w każdym roku 7% kosztow za zarzadzanie, to jest łupienie gorsze niż > janosika zbójcy w przeszłości > nawet zagraniczni eksperci lamentują że niebawem w Polsce pojawi się duża grupa biedakow którzy zawsze byli biedni a na starosć będą nędzarzami, bo to wynika juz symulacji przez nich prowadzonych. A w Polsce cisza, politycy swoją kasę maja a po nich to i potop, gradobicie może być. Politycy weźcie sie za robotę tworczą a nie kręcenie lodow na każdym odcinu życia swych obywateli i podatników zarazem.