Jak tam idzie kampania Danucie H. z Peło?

...
Z ciekawości wszedłem również na internetowe strony polskiej eurokomisarki ds. polityki regionalnej - tu oczywiście ani słowa zarówno o niechlubnej, PZPR-owskiej przeszłości p. Danuty, jak i jeszcze bardziej kompromitującej, ubeckiej przeszłości jej dziadka i ojca. Zajrzałem również do Wikipedii. I tu coś mnie tknęło. Przypomniałem sobie, że w biogramie pod hasłem "Danuta Hübner" jeszcze niedawno można było przeczytać, że jest córką Ryszarda Młynarskiego. Tu był odnośnik do biogramu ojca, w którym zawarto podstawowe informacje o jego ubeckiej działalności. Teraz, o dziwo - Młynarskiego nie było już ani w życiorysie Danuty Hübner, ani oddzielnego hasła na jego temat. Cały Ryszard Młynarski po prostu z Wikipedii wyparował. Cóż się stało? - pomyślałem. Coś, co przez dwa i pół roku "wisiało" na stronie i widać nikomu nie przeszkadzało, no bo to przecież prawda historyczna - teraz nagle zniknęło. Szukając odpowiedzi, uświadomiłem sobie, że przecież za dwa tygodnie eurowybory, a Danuta Hübner startuje - po politycznej wolcie i porzuceniu postkomunistów - jako "jedynka" PO z Warszawy. Platforma popierająca czerwone rodziny. Nie może być!
...

pełny tekst tu:
http://www.asme.pl/124345833721759.shtml

A więc ORMO-wcy pracują pełną parą. Widać to też na Money.pl gdzie niewygodne komentarze są usuwane.

Może pani Danuta H. i jej rodzina korzystają z usług tej firmy (bardzo interesujące!):
http://www.wersja-doradztwo.pl
http://brat-olin.salon24.pl/42597,warsztaty-dla-tw

Nawet jak pójdę i zagłosuję, to i tak decyodwać będą za mnie idioci. Wśród kandydatów innych bowiem nie widzę. Wolę mieć czyste sumienie i móc powiedzieć, że ja do tego ręki nie przyłożyłem. Przynajmniej nie będę musiał sobie codziennie przy goleniu pluć w twarz przed lustrem

Nie pójdę na wybory,bo wykształcenie otrzymałem na politechnice,a nie jak większość wyborców popisu na GW i itp.

demokracja została wprowadzona ,po to aby uzyskać egoistyczne korzyści ,poprzez stworzenie liczebnej przewagi idiotów nad rozumnymi.

Jeśli osoby nie interesują się polityką, a szczególnie młodzi, którzy nie mają doświadczenia w propagandzie PRL i dają się łatwo nabierać na cienkie chwyty nie powinni głosować.

Owczy pęd nie jest dobry, głosowanie aby zagłosowac nie ma sensu. Ważne jest wybór, po analizie - szczególnie osobistych doświadczeń, a nie wyemaginowanego wirtualnego świata wytworzonego przez propagandę.

Taki owczy pęd pozwolił wybrać PO i mamy tego skutki - dziura budżetowa szacowana na 80 mld.

KIEDYŚ JUŻ RAZ MNIE OSZUKALI Z TYMI WYBORAMI !!!

A teraz to Ja jestem GÓRĄ bo na te wybory nie mam zamiaru iść i nie pójdę.

Czasem jest tak, że nie trzeba robić z "gęby - dupy", a dziś to Ja mam to w tym drugim.

Z Poważaniem dla tych którzy popierają.

No, tu Frasyniuk przesadził twierdząc, że do głosowania wybierają się idioci, a mądrych trzeba dopiero mobilizować!
Oto, co pisze na jego temat red. Michalkiewicz:
"Nawiasem mówiąc, w warunkach transformacji ustrojowej linia podziału między „naszymi” i „waszymi” szybko się zacierała, dzięki czemu Władysławowi Frasyniukowi w styczniu 1993 roku pomocną dłoń podał Zygmunt Solorz, co było gestem podobnym do tego, jaki Władysław Frasyniuk wykonał wcześniej pod adresem byłego funkcjonariusza SB Zdzisława Kmetki – w tym czasie na wrocławskim rynku transportowym potentata, co to za jednym zamachem kupował 200 samochodów za 200 mln marek. Co prawda zarzucano mu potem, że nie pospłacał kredytów, ale pod rządami „Hani naszej kochanej” kraj był jak Dziki Zachód, a poza tym - co to ma do rzeczy, skoro Kmetce znakomitą recenzję, jako biznesmenowi wystawił sam Władysław Frasyniuk? Toteż w październiku 1993 r. Polsat dostaje koncesję na telewizję satelitarną, a zaraz potem – założona przez Władysława Frasyniuka firma „Fracht” kupuje od Zygmunta Solorza kolejne ciężarówki. Tak wyekwipowana flota kamionów kooperuje z Fabryką Mebli „Forte”, której wyroby reklamował w swoim czasie sam prezydent Aleksander Kwaśniewski, bo okazało się, że gdańską filią tej firmy kieruje szwagier pani prezydentowej, pan Godlewski".
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=714

Dwie prawdy, które demaskują eskimoso-bolszewicką "demokrację" i to nie tylko w budowanym obecnie, totalitarnym eurokołchozie!!!
1. Gdyby wybory miałyby coś zmienić, dawno by ich zakazano!!!
2. Nie ważne kto głosuje, ważne kto głosy liczy - Józio Stalin!!!
Pięć lat temu, referendum w sprawie akcesji Polski do UE, zostało sfałszowane! Dlaczego?
Wcześniej i tera też, każde wybory posiadały i posiadają taką oto prawidłowość, przeważająca większość głosujących głosuje do godz 18-nastej!!! A co było pięć lat temu? W drugim dniu głosowania, nagle po godz. 18-nastej zagłosowała większość głosujących!!! Ordynarny przekręt jak wcześniej, 3 X TAK!!!
Wniosek, idąc do głosowania, oprócz tego, że robimy z siebie wiejskiego głupka wierzącego w cuda, legitymizujemy brukselską i rodzimą eskimoso-bolszewię, która to bolszewia z Europy czyni nam obóz koncentracyjny bez kolczastego drutu bo ów drut na tym etapie nie jest potrzebny!!!

To zmieńcie system z komunistycznego z elementami demokracji i wolnego rynku na demokratyczny i kapitalistyczny, a nie zwalacie winę na media, układ czy pogodę. A idioci to akurat ludzie, którzy na wybory chodzą i marnują swój głos oraz czas. A niech decydują za mnie! Niech woły wybiorą za mnie nazwę rzeźni, gdzie partyjni towarzysze przerobią ich na bitki i zrazy - ja nie potrzebuję dokonywać w życiu takich wyborów. Niech decydują, czy połowa mojej pensji pójdzie na rolników, górników, hutników czy świątynie rozrzutności - mnie to wszystko g... obchodzi, mam głęboko jak nazywa się polityk, który mnie właśnie okrada - co mi z tego, że okrada mnie Kowalski czy Nowak? Czy poczuje się lepiej głosując na swojego kata?

No idź Pan Panie Frasyniuk i spytaj się rozsądnych ludzi, dlaczego nie chcą głosować na figurantów wyznaczonych przez partyjnych oprawców, którzy w dodatku ich ciągle oszukują, okłamują i okradają.

Chcecie prawdziwych wyborów, to stwórzcie prawdziwą demokrację.

raz oszukani wyborcy nie pójdą drugi raz głosować. Powód jest prosty, wszyscy politycy bez wyjątku po wyborach zmieniaja poglądy