Obecnie wartość złotego zmienia się zbyt szybko, powinno być uspokojenie kursu, co wymaga czasu. Dlatego bardzo newralgiczne są teraz decyzje RPP. Zobaczymy to w pierwszym rządzie po wysokości WIBORu po decyzji rady.
Brak reformy finansów chociażby już w praktycznie skonstruowanej wersji Gilowskiej uważam za wielką porażkę obecnego rządu. Zaniechanie to mści się chociażby podwyżką akcyzy na gaz, co zwiększa inflację i odwraca tendencję zmniejszania podatków uruchomioną przez PIS, zaniechanie to + opóźnienia w reformie emerytalnej powodują dodatnie kryzysowe sprężenie zwrotne, co w połączeniu z obecnie nieudolnym wykorzystywaniem funduszy unijnych zmniejszy wzrost PKB, powiększy na nowo bezrobocie itd.
Tańsza siła robocza ze wschodu, oprócz pozytywów zmniejszania kosztów pracy w masowej skali może spowodować zmniejszenie popytu wewnętrznego poprzez odpływ na wschód i uwaga na wzrost bezrobocia. Dlatego należy działać ostrożnie i stopniowo małymi kroczkami kontrolować skutki decyzji.
Doktrynalne ustawienie zbyt wczesnego terminu przyjęcia może zaburzyć naturalne oscylacje i rozchwiać naszą gospodarkę, dlatego wymaga to precyzyjnych i szybkich działań, ale małymi kroczkami w jednym kierunku, by koszt przyjęcia euro nie był zbyt wysoki.
Jednocześnie , przy tak niepewnych działaniach tego rządu, przyjęcie euro stworzy większe bezpieczeństwo finansowe, choć pozbawi nas samodzielności, która przy lepszym rządzie mogłaby być korzystniejsza.