zbig$
/ 2008-10-09 00:07
/
Uznany gracz - weteran 93/94
Mechanizm obecnego „kryzysu” był następuj±cy: kiedy już grandziarstwo postanowiło uwolnić się od standardu złota, żeby nawet żadne pozory nie zmuszały go (tzn. grandziarstwa) do stawiania granic chciwo¶ci w rabowaniu obywateli poddanych przez demokratyczne państwo wyzyskowi z ich strony za pomoc± „prawa” o „prawnym ¶rodku płatniczym” - w obiegu pojawił się tak zwany „pieni±dz fiducjarny”, czyli papierowy Scheiss, podczas gdy pieni±dz prawdziwy („lepszy”) w postaci złota, grandziarstwo pochowało sobie po piwnicach. I je¶li grandziarze potrzebowali co¶ sobie kupić, to wypłukiwali złoto z powietrza, produkuj±c fałszywe banknoty. Tych fałszywych pieniędzy przybywało znacznie szybciej, niż innych towarów, więc nic dziwnego, że z roku na rok pogarszały się proporcje wymiany między papierowym Scheissem, a towarami, co uczenie nazywa się inflacj±, a potocznie – wzrostem cen towarów. Produkowany Scheiss trzeba było wpompować w obieg gospodarczy, toteż grandziarze, jeden przez drugiego, starali się wtrynić obywatelom „kredyt” – żeby nie tylko wyprać sobie fałszywe pieni±dze, ale jeszcze zyskać darmowego niewolnika, który już do końca życia będzie na grandziarzy pracował, a z którego po ¶mierci zrobi± jeszcze pachn±ce mydełka. No a teraz nadmuchana pod wszelk± wytrzymało¶ć bańka mydlana pękła i zapanowała nerwowa atmosfera, jaka często pojawia się po zakończeniu biesiady przypadkowego towarzystwa, kiedy to pojawia się kelner z rachunkiem. Kto¶ za te „darmowe” zakupy finansowane złotem wypłukanym z powietrza musi teraz zapłacić – i co się okazuje? Że tęgie głowy grandziarskie nie widz± innego rozwi±zania, jak to z czasów Hammurabiego – kiedy to za wszystko płacili niewolnicy. A to ci dopiero siurpryza, a to ci obciach? To po co te wszystkie doktoraty i habilitacje z ekonomii, po co te nadymania rozmaitych genialnych Grynszpanów Alanów, kiedy, je¶li już przyjdzie co do czego – nie ma innego wyj¶cia, jak po staremu złupić skórę z niewolników? Ach, ileż racji miał Stefan Kisielewski, gdy mówił, że ekonomia polega na tym, żeby tanio kupić a drogo sprzedać, a co ponadto – od złego jest!
całosć pod
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=521