Obi-Wan Kenobi
/ 178.36.190.* / 2010-06-13 22:46
Nadal trwa likwidacja ryzykownych inwestycji, cały świat tonie w ogromnych długach, które nadal rosną, banki nie mają do siebie zaufania, o czym świadczą rekordowe depozyty w EBC, rosną też obawy o faktyczny stan finansów banków w związku ze zbliżającym się wkrótce ogromnym rolowaniem ich długów. Widać to też po przepływie kapitału z akcji do obligacji. Trwa również zbieranie gotówki przez fundusze, pod umorzenia do końca czerwca. Coraz gorsze dane świadczą o odwróceniu sie trendu w gospodarce, wzrosty od marca 2009 roku były robione wyraźnie na siłę, bez wiary w nie, a obecnie rynek jest wyraźnie rozczarowany, że zostały mocno przesadzone, co wiąże się ze zbyt wysokim zadłużeniem, zakończeniem stymulacji, rosnącym bezrobociem, co wpłynąć musi na obniżenia prognozowanego wzrostu, a tym samym i zbyt wysokich wycen spółek w stosunku do realnych możliwości. Kryzys nabiera tempa i spadki na giełdach powinny nabrać przyspieszenia. Wszędzie pojawia się problem nie inflacji, a deflacji, a dotychczasowe wysiłki banków centralnych dla zapobieżenia jej spełzły na niczym. w nadchodzącym tygodniu potwierdzić to mają dane, co jest poważnym kłopotem dla Fed. Z taką sytuacją po prostu sobie radzić nie potrafi...