Nieudacznicy z Warszawskich ministerstw,agencji pokazują jak bardzo można być nieudolnym i nudacznym. Najpierw od roku 2002 przez 6 lat nie robią nic - piszą papierowe plany resturkturyzactyjne, kwity które tego samego dnia idą do kosza, no bo KE chce jakiś papier, bo UOKIK chce jakiś świstek, Wszystko w tym papierze jest z sufitu. I wqszsycy są happy. Wstawiają kolesi na stanowiska prezesów. Ludzi bez wizji, bez odwagi działania. A w tym czasie Skarb Panstwa, czyli Ja, Pan, Pani, dotuje Stocznie, Tylko tak na prawdę nie dotuje stoczni tylko wybranych zagranicznych aramtorów, którzy mają wejścia w Warszawie. Co z tych dotacji Państwowych zostało w Stoczni ???? Jaka inwestycja w Stocznia została przeprowadzona ??? Gówno, nic wszystko poszło do rąk armatorów, ktrzy w roku np. 2007 kupili statek po cenie z roku 2000 - CZYLI ZA FRIKO !!!!

Teraz jest szum, bo KE coś chce. A czemu nasz Minister RP nic nie chce?? Dlaczego nie ma wizji i odwagi??

Jedna wielka smuta i tyle.

A dlaczego nikt nie zapyta zwykłego podatnika, czy ma ochotę dopłacać do tego biznesu?

Może należy postawić w stan likwidacji, sprzedać i ktoś zacznie wreszcie produkować statki bez mojej pomocy...

2 lata pracy Gabinetu Cieni, 8 miesięcy pracy rządu, i będzie to samo co z Euro 2012.
A co wódz ?