witam wszystkich
ostatnio, ze wzgledu na przesuniecie czasowe (od 1,5 miesiaca siedze w Kanadzie), troche ograniczylem aktywnosc na gieldzie,no moze nie liczac np. niedawnej krotkiej acz milej przygody z Cesarzem na poczatku zeszlego tygodnia (wbrew swoim zelaznym zasadom jednak w niego wszedlem, tym razem nie narzekam)...
dzis patrzac na debiut Petroinvestu (nie mam) tak sobie mozdze odnosnie dalszej przyszlosci kursu tej spolki na gieldzie. Przypominam sobie notowania Biotonu po wejsciu na gielde, spolka co prawda kompletnie inna, ale wlasciciel i public relations te same ;-) Pewnie kurs za jakis czas spadnie ponizej poziomow dzisiejszych, ale w dluzszej perspektywie wydaje mi sie ze w kwestii aprecjacji kursu powtorzy sie sytuacja z Biotonu, Polnordu. Zreszta, teraz siedzac w Kanadzie slysze troche jak takie spolki ktore nagle dokopuja sie do zloz ropy zwiekszaja kurs o kilka razy w ciagu kilku dni. Tutaj zarabia sie krocie wlasnie na takich spolkach zwiazanych z surowcami, z czego kanadyjska gielda jest zreszta chyba dosc znana. Ostatnio w prowincji Alberta zaczeli tloczyc na potege rope z roponosnych piaskow, proces jest cholernie drogi, ale przy cenie ropy powyzej ok. 70USD za barylke sie oplaca.
W/g mnie w przypadku Petroinvestu jest jedna wazniejsza kwestia. Dzialaja w perspektywicznej branzy, jesli cos znajda, to kurs eksploduje, ale nawet jesli nie znajda (tez wielce prawdopodobne), to do pewnego czasu bedzie mozna karmic inwestorow (a to przeciez -jak wiadomo-umieja) gruszkami na wierzbie, a kurs bedzie sobie rosl. Np. kurs Biotonu w ciagu pierwszego roku zwiekszyl sie ponad 8 razy.
Musze to sobie wszystko przemyslec, poobserwowac i moze zdecyduje sie na wrzucenie troche kaski na dluzej (w koncu ;-) ). Poki co jestem ciekaw Waszych opinii na temat tej spoleczki.
Pozdrowienia zza oceanu...za 3 tygodnie wracam w koncu do Polski :-)))))
P.S. sorry za ten dlugi wywód....