W dniu dzisiejszym byłem w banku ING w Warszawie przy ulicy Zwycięzców . Czekałem prawie półtorej godziny na możliwość wpłacenia 35 zł. firmie która ma w tym banku konto .
Bank miał awarię ...
Po uruchomieniu systemu klientów zaczęły obsługiwać dwie panie .
Pozostałe dwie ograniczyły swoje czynności do dłubania w nosie .
Wytrzymałem to wszystko dzielnie .
Gdy nadeszła moja kolej dowiedziałem się od urzędniczki że aby wpłacić te 35 zł na konto firmy w ich banku muszę wylegitymować się dowodem osobistym i pokazała mi małą kartkę - informacje zamieszczoną obok jej stanowiska .
Nie wiem jak jest gdzie indziej . Rzadko robię wpłaty osobiście i zdarza mi się wychodzić bez dowodu osobistego z domu - chyba jak każdemu .
Brak mi słów żeby wyrazić moją frustrację .
Mogę tylko napisać że klientem banku ING już na pewno nie będę i na pewno nikomu go nie polecę .
Pozdrawiam .