Xporferus
/ 83.20.181.* / 2006-02-08 10:38
Pan Rafał co pewien czas przypomina o tej jednej z największych zdobyczy socjalizmu, która zdecydowanie symbolizuje sposób myślenia zwolenników ,,wspólnego dobra", lepiej wiedzących jak np. powinni zabezpieczać się obywatele-niewolnicy. Za to duże podziekowania.
Symulacja ,,upadku systemu" Pana Rafała wydaje się nawet dość optymistyczna, bowiem oparta jest głównie na ,,twardych" przesłankach demograficznych - wyże to te ,,bateryjki" przedłużające działanie. Niestety doświadczenie uczy, że należałoby nałozyć na to ,,czynnik ludzki", w tym przypadku, żyjących na koszt płacących, uprzywilejowanych grup tj. politycy, urzędniczy-drodzypośrednicy czy żerujące mniej formalnie struktury, dla których współistnienie z rozdętym państwem jest dużo wygodniejsze od wolnego rynku (zapewniony zbyt). Nie należy sądzić, że ich podejście w najblizszych latach będzie skorelowane z wizją streszczoną przez Pana Rafała. Raczej na nie swoim ,,Titanicu" będą bawić sie do końca.
A jak można zlikwidować degenerujący system ubezpieczeń społecznych? W d***kracji potrzebna do tego jest wola ludu/niewolników. Jedyna partia, która programowo głosi taką potrzebę, już od 15 lat, otrzymała w ostatnich wyborach śladowe poparcie..., mniejsze nawet niż 10 lat temu (ordynacja wyborcza obowiązująca obecnie, a przygotowana nam przez ,,korzystających wybrańców" takich ,,oszołomów" odrzuca). Jak, w takim razie, to przeprowadzić? Można jedynie liczyć na jakiegoś Konrada Wallenroda chyba...
Nota bene. Ze stron rządowych można ściągnąć plany budżetowe z poprzednich lat. Można zwrócic tam uwagę na wydatki budżetu (czyli dotacje z podatku do ściąganych składek zus) na syst.ub.społ rosnący z czasem i porównać je z pieniędzmi przeznaczonymi na wydawałoby się podstawowe funkcje państwa jak np. obronność. To pozwala dobitnie sobie uzmysłowić ,,w czym żyjemy".