kwl
/ 82.210.151.* / 2009-01-21 20:17
Nasi politycy po raz kolejny zaskoczeni zostali czymś, czego powinni się byli spodziewać. Sytuacja gospodarcza zaczęła się pogarszać na jesieni ub. roku, ale zajęci on wtedy byli zaklinaniem kryzysu i kłótniami wewnętrznymi. Teraz kryzys zaczyna być widać, a szanowni nasi rządzący dopiero zabrali się do ustalania, co jest grane. Zanim ustalą, będzie już za późno, aby coś z tym zrobić. Dlaczego tak jest, widać po reakcji prezydenta Kaczyńskiego. No bo przecież jeśli pieniądze miały przyjść, to powinno tak się stać. A niby skąd miały one przyjść? Tym pan prezydent, jego brat i tabuny innych ludzi utrzymywanych z naszych podatków nigdy się przecież nie musieli martwić. W razie czego zawsze przecież można na własne utrzymanie trochę przystrzyc podatników, popsuć walutę, zadłużyć się lub coś sprzedać za 10% wartości. A dyskusje na ten temat skierować znów na spiski, agentów czy inne tego rodzaju tematy.