Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Kaczyńskiego walka z układem niczym wojna Busha z terrorem

Kaczyńskiego walka z układem niczym wojna Busha z terrorem

Wyświetlaj:
Julia1 / 83.168.96.* / 2006-07-20 22:20
Otwarcie archiwów WSI czyli II Zarzadu Sztabu, który był ekspozyturą radzieckiego GRU wielu osobom pozwoli przejrzeć na oczy. Stan wojenny szalenie wzmocnił pozycje wojskowej bezpieki.
Dam jeden, piorunujący przykład. Przesłuchiwany przez sejmową komisje śledczą d/s Orlenu, organizator wiedeńskiego spotkania Kulczyka z Ałganowem, Marek Modecki był przyjacielem Prezia i do pałacu wchodził jak i kiedy chciał. Modecki od lat przyjazni sie z Ałganowem, ludzmi Prezia, Kuną , Zaglem, mordercami Voglem i Mazurem oraz innymi typami spod ciemnej gwiazdy. Przed komisja zaprzeczył jakoby był agentem bezpieki ale widac było ze kłamie.
A tu Newsweek pisze że Modecki był zarejestrowany w II Zarządzie Sztabu LWP czyli był rosyjskim agentem GRU.... w Hamburgu. Ale to nic.
Modecki był współwłaścicielem "niemieckiej" firmy HCM , należacej do polskich emigrantów, założonej za pieniadze FOZZ. FOOZ był prowadzony przez wojskową bezpieke i skoro Modecki był ich agentem to nic dziwnego ze za pieniadze FOZZ zrobili sobie firme. Takich "zagranicznych" firm za pieniądze FOZZ powstało około 900 !. Jest i ciąg dalszy. Z firmy HCM wyprowadzono pieniążki z aktóre powstaje .... czołowa firma mafii paliwowej - BGM Petrotrade. Mafia paliwowa to jak wiadomo takze dzieło wojskówki. Agent Modecki dostał od oficerów prowadzacych rozkaz założenia BGM i jako chroniony agent pozostał w cieniu. Sądzeni są figuranci i słupy. Modecki jest prawa reka Kulczyka. Jest wszedzie gdzie dochodzi do wielkich malwersacji i złodziejstwa.
Po otwarciu archiwów WSI dowiemy sie o setkach takich karier. Modecki przed komisja udawał "biznesmena".
Czy jeszcze ktoś ma sie ochote śmiac ze słowa "układ". A czy gdyby Vogel zabił Wam żone i zmasakrował ciało albo Mazur zlecił zabicie meża, czy to nadal byłoby to śmieszne.
Wapniak / 83.28.126.* / 2006-07-22 12:32
Lepiej mniej mówić, kochana Julio 1. Sekuła trzy razy do siebie strzelał!?...
Wapniak / 83.28.126.* / 2006-07-22 12:30
Lepiej mniej mówić, kochana Julio 1. Sekuła trzy razy do siebie strzelał!?...
ajhbergen / 2006-07-20 22:48 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Pani rewelacje mnie nie dziwia, choc glowie sie skad ma Pani takie szczegolowe wiadomosci. Problem w tym ze wracamy do "ukladu" tyle ze w nowym skladzie.
koss / 83.15.97.* / 2006-07-20 22:57
ajhbergen, usiłujesz kogoś bronić czy już się boisz?.
Marek53 / 83.24.49.* / 2006-07-21 00:45
Jedno i drugie.

Opór jest i będzie narastał, bo do "zamiecenia pod dywan" są zarówno wielkie przekręty jak i gówniane interesiki, donoszenie na najbliższych "przyjaciół", talon na telewizor (tak było !!!) za zakapowanie kumpla z pracy itd.

Stąd opór tak rozległy.

Drobny przykład. Moja matka, zwykły lekarz, zdecydowana antykomunistka ale nie należąca do KOR, KPN, itd. otrzymała od IPN status osoby pokrzywdzonej. Oznacza to, że w gronie najbliższych współpracowników czy też przyjaciół ktoś się jej "przysłużył", pomagał nieawansować, po jej grzbiecie właził wyżej, robił własną karierę.
I wcale nie robili tego zmuszani przez UB. Dla kariery, talonu na lodówkę, punktów dla dzieci przy przyjęciu na studia, mieszkania. Żeby z roboty nie wyrzucili za pijaństwo lub złodziejstwo. Za "przydział" wczasów lub sanatorium. Za paszport lub stypendium.

To były gówniane czasy i niestety często nasi znajomi też.
W dodatku wzajemnie się usprawiedliwiali i akceptowali taki system, układ. Z tamtych czasów pochodzi "na układy nie ma rady"

Niech zatem nikt nie twierdzi, że ich nie ma. W dalszym ciągu istnieją. Na każdym poziomie.
I niestety wpływają na naszą rzeczywistość, choćby poprzez spaczenie moralności.

I ani taki "przyjaciel", ani jego potomni nie chcą ujawnienia.
Nagle się "wstydzą" tego, co robili z pełną świadomością, premedytacją, znając skutki.
rozwado / 2006-07-21 03:57 / Tysiącznik na forum
Jak uda ci sie wsadzic kogos z mafii postkomunistycznej, albo Jaruzela, za kratki kazdy ci pogratuluje. Ale zamiast tego tracisz czas na obszczekiwanie i oczernianie 'liberalow'
dewiantow itp. Kto ci dal prawo oskarzac ludzi, ktorych nawet nie znasz, tylko dlatego ze nie podzielaja twojej "moralnosci". Te sama moralnosc co wy glosila dawniej komuna. To tylko przykrywka do szarogesienia sie miernot.

Mafia ma wiele radochy z waszych fobii i juz
sobie robi miejsce w nowym ukladzie.
George / 83.25.206.* / 2006-07-22 07:34
Nie za bardzo zrozumiałem. Czy to komentarz do wypowiedzi Szanownego Marka53?
ajhbergen / 2006-07-20 22:07 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Uklad = wrog klasowy
Marek53 / 83.24.49.* / 2006-07-21 01:14
Mafia = przyjaciel ludu pracującego w pocie czoła,

Korupcja=przyjazne gospodarce rozwiązywanie napotkanych trudności.

Łapówka=nakład inwestycyjny, powinien być kosztem, dla beneficjenta zwolniony od podatku jako przychód nadzwyczajny .

( łapówka została potraktowana jako normalny koszt uzyskania przychodu. Pewna firma, na drodze sądowej !!! domaga się zwrotu, ponieważ kontrahent nie wywiązał się z "umowy". )

My trzeźwo, ekonomicznie myślący POpieramy układy, jako rozwiązanie POmagające, ułatwiające nam, prowadzić interesy.

Precz z ciemnogrodem odrzucającym układ i mafię jako najwyższe osiągnięcie ajhbergeńskiego liberalizmu gospodarczego.
W pełni POpieram walkę z moherami, jako przeciwnikami układów.
Tylko UKŁAD prowadzi do dobrobytu i szczęśliwości społecznej.

Jednocześnie nie wyrażamy zgody, aby z dobrodziejstwa UKŁADU mogli korzystać niePOprawni POlitycznie. Jako gorsza cz ęśćspołeczeństwa POwinni otrzymać konstytucyjny zakaz korzystania z tego najwy ższego przywileju.


NIECH ŻYJEEEEEEEEEEEEEEE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

PODPISANO

podpisy nieczytelne, w większości krzyżyki,
kilka czytelnych (częściowo): ajh... , tat..., jo..., dze..., anty...,
Kolo / 62.179.76.* / 2006-07-24 09:01
Nikt o zdrowych zmysłach nie twierdzi że w Polsce nie ma korupcji a gruba kreska to była super sprawa. Sęk tylko w tym że Kaczory nic z tym nie zrobią. Używają tego jako straszaka i usprawiedliwjającego wszystko sloganu. A układ jak był tak i będzie, nawet silniejszy. Bo Kaczory same są częścią układu.
LP / 83.135.137.* / 2006-07-21 09:04
Kolego!
Twoja AMBICJA przerasta już Giertycha, J.Kurskiego czy A.Zawisze.
Dlatego jesteć typowany do ........................Indexu " wyróżnień"!
Z poważaniem
Marek53 / 83.24.54.* / 2006-07-21 23:57
Dzięki, czuję się zaszczycony
tatko / 2006-07-20 22:37 / Tysiącznik na forum
Najważniejszy komunikat w sejmie doyczył mszy św. W kaplicy sejmowej posłowie będą modlić się o deszcz. Są zklinacze węży, dlaczego nie może być zaklinaczy deszczu?
jontek / 83.15.97.* / 2006-07-20 22:54
Tatko, przecież już wróbelki ćwierkały dawno jakoby baca dysc przepowiedzioł a cała reszta to cwaniactwo niektórych posłów. Mają po prostu układ z bacą..
koss / 83.15.97.* / 2006-07-20 22:00
To prawda, że Żyd nie może funkcjonować bez antysemityzmu a USA pod rządami Busha bez terroryzmu. Ale gdzie tu jest zbieżność z PiS i Jarkiem. Autor pisze, że układy nie mają twarzy. Otóż mają twarze tylko zasłonięte czerwonymi i różowymi maskami. Masek tych nie dają sobie zedrzeć bo są zbyt silni. Konsekwentne działanie Jarka i zdobywanie władzy ( w samorządach także) przyczyni się w końcu do obnażenia znanych czerwonych i różowych mord. Natomiast ujawnienie agentów TW i rozwiązanie WSI przyczyni się do wyrwania kłów nie tylko układom ale także SLD i innym stronnictwom o odcieniu czerwieni czy zieleni , których jedynym celem jest bezkrytyczne służenie eurokołchozowi i oczywiście nabijanie kosztem obywateli swoich kabz. Pisząc wyżej "Jarek" na pewno nie miałem na myśli autora, który chcąc krytykować PiS dla samej krytyki dokopał także Bushowi. Ot lewacka natura mieniąca się lumpenliberałem.
ajhbergen / 2006-07-20 22:20 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Ujawni sie wroga, zedrze mu sie maske z glowy, Ziobro zrobi mu proces pokazowy.

O wyrywaniu klow dotychczas nie bylo mowy, nawet w Gitmo tego jeszcze nie robia.
Rozowych szukal Joe McCarthy z Cohenem i Nixonem: mozna sie czegos od nich
nauczyc. W ten sposob pozbyto sie lewackich fizykow od bomby atomowej. Pani Ann Coulter w Stanach zachwala te metody - mozna by ja zaprosic do Polski jako eksperta.

Czy Leszek cos w ogole robi w tej materii czy tylko kibluje w Palacu Namiestnikowskim?
koss / 83.15.97.* / 2006-07-20 22:48
Kolego ajhbergen, lewactwo w USA ma się dobrze i nawet prześciga w swojej bezgranicznej głupocie lewactwo zagnieżdżone na starym kontynencie. Wniosek jest taki, że Mc Carthy nie sprawdził się. W końcu jednak przyjdzie taki co się sprawdzi i to globalnie.
Anal / 89.151.28.* / 2006-07-20 21:23
a jak na ten temat nie powiedział by nic to też zle i koło się zamyka
alek / 83.27.23.* / 2006-07-20 18:10
Nawtykałbym temu nowemu premierowi ile wlezie, bo to moim zdaniem zwykła zakompleksiona miernota, na dodatek łatwa do manipulowania (np. niby broni racji narodowych, a w telewizorze same pro-izraelskie brednie itd.), ale teraz to premier państwa (skaranie boskie), więc nie uchodzi, dlatego powstrzymam się od komentarza. Grzmi o patologiach, a konstruowanie doraźnej ustawy pod wybory samorządowe to nie jest aby patologia?? Hipokryta. Chwali się że gospodarka jest względnie stabilna, lecz gdyby nie pieniądze Unii, której był przecież otwartym przeciwnikiem, to Polska pod rządami PISu już by dawno zbankrutowała. Teraz korzysta z pieniędzy unijnych bez obrzydzenia i gębę pełną frazesów prezentuje z tupetem wszem i wobec. Fakt, że sitwę postkomunistyczną trzeba rozbić doszczętnie, ale nie takimi metodami. Żeby konstruować etyczną rzeczywistość, trzeba samemu być etycznym.
LP / 83.135.139.* / 2006-07-20 20:57
"Żeby konstruować etyczną rzeczywistość, trzeba samemu
być etycznym." To jest właśnie setno sprawy które na tym forum nie wielu rozumie !!!!! Być etycznym jest wielu z Pisu nie na rękę. To oni starają sobie uzurpować prawo do interpretacji Prawa z brakiem poszanowania wiedzy prawnej u innych.
DA / 195.225.71.* / 2006-07-20 17:24
Jakie ma Pan dowody na brak " układu" w Polsce. Czy fortuny byłych szarych iwminnecji i działaczy byłego ustroju tro kwestia przypadku? A może ot tak po prostu mioeli szczęście w życiu. Poszli sobie na ulice i pieniądze znajdowali...
Wypacza Pan rzeczywistośc Panie pismaku.
dzeku / 213.216.65.* / 2006-07-20 17:09
Dzisiaj wszędzie widzi układ. Jutro może zacząć wszędzie słyszeć głosy-a może już słyszy tylko się nie przyznaje. Polityka od wariata de facto trudno odróźnić, bo zachowują się podobnie. Bądź tu mądry czy mamy do czynienia z wariatem, który dorwał się do władzy, czy politykiem, który udaje wariata.
antyPiSuar / 198.155.189.* / 2006-07-20 17:08
"Układ" drodzy internauci to coś takiego jak "paskuda z Loch Ness".
Od dzieciństwa się zastanawiam co to jest? I doszedłem do wniosku, że w życie zawsze się znajdzie jakiś cwaniak co albo turystów chce przyciągnąć albo panikę posiać.

Ostatnio mieliśmy ptasią grypę, wcześniej chorobę wściekłych krów. W przyszłym sezonie obstawiam na chorobę wściekłych świń (bo do wieprzowiny się jeszcze nie dobierali).

Kaczyński paranoję i obsesje rozsiewa. Tylko uwaga! Paranoja doprowadziła w niedawnej przeszłości do zagłady wielu milionów ludzi. W imię wyższego celu oczywiście!

Kaczyński niczego nowego nie wymyslił, ot po prostu manipulacja społeczeństwem dla osiągnięcia swoich ambicji politycznych.
Marek53 / 83.24.49.* / 2006-07-21 00:17
W życie to można znaleźć taki halucynogenny grzybek - proponuję odwyk.

A tak przy okazji. To Kaczyński wymyślił BSE i ptasią chrypkę ???
DA / 195.225.71.* / 2006-07-20 17:21
NIe wiedziałem że tacy naiwniacy są wśród nas...
Nic o życiu nie wiesz i o robieniu fortun w Polsce jak takie bzdury wypisujesz.
W polsce nie ma "układu" podobnie jak we Włoszech mafii, w Stanach oligarhi żydowskiej a w Hinach reżimu ...

Lepiej wybierz sobie inne dział na money. pl lub przenieś się na www.gazeta.pl. Tam znajdziesz podobnych do siebie.
antyPiS / 83.143.40.* / 2006-07-20 17:33
Durny Analfabeto!
W Hinach to na 100% nie ma żadnego reżimu.
Marek53 / 83.24.49.* / 2006-07-21 00:12
Jako nowonawróconemuortografiofobowi zwraczm uwagę, że przeoczył Pan "oligarchii".
Trzeba było napisać Dubeltowo Durny Analfabeto.
Zapewne lepiej by się Pan poczuł.

Chyba dotknęła Pana Oligofrenia.
Tomasz.S / 83.7.32.* / 2006-07-20 16:12
Wczorajsze exspose premiera to, dla uważnego słuchacza
jeden wielki bełkot. Słuchając tego ptoku słów, ma się pewność że wypływają one z ust człowieka, który w życiu nie zhańbił się żadną pracą, poza sianiem fermentu w państwie. Plotki i pomówienia były zawsze orężem w walce z układem "braci bliźniaków". Ciekawi mnie co będą pisac za czas jakiś, piewcy jego talentu i dokonań?
LP / 83.135.139.* / 2006-07-20 16:42
To że to jest bełkot to wszyscy wiemy ,ale czy umiemy to zkomentować w ten sposób:
Panie Kaczyński ! To co Pan uważa za swoją siłę argumentów odpowiada dalszej części pańskiej
wypowiedzi :" To są bzdury"- czas wreście aby przestał Pań
okłamywać SIEBIE I INNYCH bo tylko wtedy wypracuje Pan inne
odczucie społeczne a tym samym inny stosunek do tego w jakiej formie CO jest jak realizowane. Dlatego niech się Pan tu nie obraża że Pańska forma interpretacji pasuje tylko do ludzi pokroju Pana Giertycha ./ nijakość Jakości /Jeżeli Pańską Ambicją jest lansowanie takiego pokroju ...to Pańska sprawa i tych Pańskich klagierów, dlatego prosze nie oczekiwać od innych w tym kraju że taka Forma interpretacji realizacji Oczekiwań
Społecznych jest do przyjęcia.
Z poważaniem LP
jliber / 212.180.147.* / 2006-07-20 12:02
Walczy z układem, walczy, ale teczek na necie opublikować nie chce.
zx / 83.16.202.* / 2006-07-20 13:12
To nie jest żadna walka z układem. To jest walka o pieniądze. W tej walce są zawsze dwie strony. Jedna to dziadostwo, które do władzy doszło cztery lata temu i przez te cztery lata nachapało się tyle, że wydaje mu się, że jest szlachetniej urodzone niż jest w istocie. Druga zaś strona to dziadostwo, które właśnie wygrało wybory i chce się szybko wzbogacić i uszlachetnić. Oczywiście w ramach tychże grup występują transfery poszczególnych jednostek z jednej do drugiej ale jest to zjawisko o skali bez znaczenia dla całego procesu. Weźmy przykład PSL i Samoobrony. Nie od dzisiaj wiadomo, że rolnictwo to jeden z bardziej patologicznych sektorów gospodarki gdzie rynek jest zdeformowany poprzez różnego rodzaju fundusze, skupy interwencyjne, dotacje, paliwa rolnicze, kredyty preferencyjne i inne tego typu chore instrumenty. Teraz jest nawet gorzej bo dołączyła do tego patologia zwana CAP. Jasne jest, że przy takiej patologii szereg fortun wyrosło na dystrybucji tejże patologii. Dotychczas ten kurek był w rękach ludzi z PSL, którzy oczywiście używali go do pomnażania fortun PSL i ludzi z nim związanych. Oczywistym jest, że na liście dystrybucyjnej nie mogli być umieszczeni wszyscy zainteresowani bo nie starczyłoby pieniędzy. Zawsze powstaje w takich sytuacjach grupa dysydentów, która jest niezadowolona z faktu, że koryto okazało się za krótkie właśnie dla nich. Ta grupa najpierw była w SKL wokół A.Balzasa, a teraz jest w Samoobronie. Oczywiście PSL vs Samoobrona jest tutaj tylko przykładem mechanizmu, który jest wszechobecny, a nie tylko specyficzny dla rolnictwa. Nie chodzi zatem o to aby coś poprawić, chodzi bowiem o to, żeby przekierować strumień pieniędzy w korzystnym dla siebie kierunku. I to jest cały sens tzw. zmian serwowanych nam po każdych kolejnych wyborach. Raz to się odbywa pod hasłem "Przywróćmy normalność" innym razem pod hasłem "IV RP" ale dla wprawnego obserwatora jasne jest, że mechanizm jest ten sam. Kaczyńscy też są tego przykładem. Mają jakiś tam udział w Solidarności i obaleniu poprzedniego ustroju ale tak się złożyło, że establishment z jakichś przyczyn wystawił ich za burtę władzy i pieniędzy na początku lat 90-tych. Okazuje się teraz, że dla establishmentu była to krótkowzroczna decyzja ale to ich problem. Mechanizmy i pobudki, które leżą u podstaw zmian po każdych wyborach są tyleż proste co niskie i tylko od inteligencji publiki zależy czy da się nabrać na doklejone do tego ideologie czy nie. Jak ktoś nie jest w stanie zrozumieć tych mechanizmów patrząc na szczebel polityki krajowej (może to być trudne dla co niektórych ze względu na duże zmanipulowanie przekazu), z pewnością łatwo mu przyjdzie zrozumienie tego na szczeblu polityki lokalnej, gdzie socjotechnika jest dużo bardziej prymitywna, a i z racji dużo mniejszej odległości rysy twarzy, a raczej mord poszczególnych aktorów dużo wyraźniejsze.
ajhbergen / 2006-07-20 22:26 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
To Samoobrona jest czescia Ukladu? No no.

A PiSie Skoki ? Strefa Bezpodatkowa O Dyrektora?
LP / 83.135.139.* / 2006-07-20 16:30
Kolego! Czytając Twój komentarz ma się wrażenie -zbyt dużego uproszczenia problemu naświetlanego przez kogoś -komu nie stworzono "Układów" jako szans dorobienia się w życiu.W Twoim typie rozumowania to wszystkie "UKŁADY" jako szkodliwe zjawisko społeczne.
Czy tak jest naprawde?
Czy nie jest to forma idealizowania Układu jako Mocy dla tworzenia Sił korupcyjnego monopolu?
A jak Ty widzisz Układ jako pozytywną siłę systemu w tworzeniu mechanizmów zsynchronizujących funkcjonowanie polityki i gospodarki?
zapi / 217.153.214.* / 2006-07-20 11:11
Kaczyński po prostu wymaiwa słowo "układ" jako przyczynę wszelkiego zła w Polsce. Natomiast nie definiuje go z prostego powodu - nikt za to go nie rozliczy, ponieważ nikt nie wie co to jest ten "układ".
Jestem tylko ciekaw ile czasu podczas tego rządu (który a propos równiez jest układem), bedziemy słyszeć, że Polską rządzi owy układ.
pchelek / 195.187.99.* / 2006-07-20 15:05
"wicie towarzysze pisowi, mysmy probowali uzdrowic ten kraj ale wicie - ten uklad - wszelkie zlo - byl nie do rozbicia" - po to potrzebne jest slowo "uklad"
rozważny / 83.15.229.* / 2006-07-20 10:52
Przykro mi ale nie ma racji red. Jakimczak. Teza felietonu sama w sobie atrakcyjna z parabolą do Busha. Komentatorzy: zx i supergonza opisuja dokładnie to, co dzieje się realnie w polityce na prowincji i rejonami przyległymi /stanowiska, biznes, przetargi, grodzenie, supermakety, korupcja, łapówkarstwo/. Oraz uroczystości państwowe /często razem z hierarchami kośc.kat./, miejskie, bale /wraz ze stołem obfitym jak dług zewnętrzny/.
To nie zręczność Kaczyńskiego: "układ" jest i to nie jeden - nie jest wygodnym bon motem. W skali dużych miast uniwersyteckich nie jest dostrzegalny gdyż uniwersytety samym faktem istnienia ciągną poziom myślenia i odpowiedzialności - na prowincji skala okradania budżetu jest niewyobrażalna. A autostrady: przecież A1 przez 10 lat nie wybudowano ani 1 metra a miasta się duszą, jest to patologia i przestępstwo. To nie spiskowa teoria dziejów ani choroba a trzeźwa ocena rzeczywistości. Nie wolno porónywać PAX AMERICANA z Kaczyńskim gdyż sztab Kerry'ego uważał Polskę za zbliżoną wskaźnikami do New Mexico. USA walczą o wpływy w globalnym świecie, Kaczyński z postkomuną. W mojej ocenie np. lustracja i dekomunizacja w Polsce jest już w tyle za Bułgarią i
Rumunią. Jest to też wina pajaców, którzy pchają się do władzy: niech redaktor Jakimczyk spyta kolegów polityków na przykład: "kto to jest profesor John Locke z Uniwersytetu w Yale w USA ?". I będzie miał odpowiedż na swoje watpliwości.
Marek53 / 83.24.49.* / 2006-07-21 01:33
Uniwersytety samym faktem istnienia nie ciągną kompletnie nic.
Uniwersytety, instytuty, są takim samym siedliskiem układów, jak cała reszta tego interesu. Tyle, że bardziej odpornym na jakiekolwiek zmiany. To są korporacje, w najgorszym tego słowa znaczeniu. Całkowicie niereformowalne.
W statucie i nominacji dyrektora instytutu PANowskiego jest zapisane "jam jest Pan twój", w kontrakcie pracownika "nie będziesz miał panów przede mną" Folwark pańszczyźniany był cudem swobody i demokracji w porównaniu do instytutów. I nic się nie zmieniło od czasów, kiedy GenSek na PW zdecydował, że nie mogę zostać asystentem.
Autor / 212.76.33.* / 2006-07-20 11:11
W felietonie nie jest napisane, że UKŁAD nie istnieje. Problem jest gdzie indziej. Chodzi o to, że Kaczyński znalazł uniwersalną figurę retoryczną, która znakomicie sprawdza się jako narzędzie w realizacji jego programu politycznego. Zresztą, jeśli chodzi o zdolność do tworzenia sugestywnego języka opisu rzeczywistości, Jarosław Kaczyński zademonstrował ją jeszcze przed pamiętną "wojną na górze". W ówczesnych elitach politycznych jedynie Adam Michnik miał podobne zdolności i ambicje. A ponieważ Kaczyński stworzył język konkurencyjny dla Michnika zagrażając jego monopolowi na rząd dusz w Polsce, był wściekle zwalczany przez "GW".
Marek53 / 83.24.49.* / 2006-07-21 02:25
Szanowny Panie,
to nie figura retoryczna, lecz odzwierciedlenie rzeczywistości. Przykre i bolesne.
A jeżeli programem politycznym jest oczyszczenie stajni Augiasza, to może mało - ale bardzo wiele. To mało medialne, ale konieczne. Wystarczy. Plac budowy należy najpierw uporządkować. Bagno osuszyć. Jak będzie porządek, to sami sobie damy radę.

W końcu rząd i parlament są od zrobienia porządku, stworzenia warunków do pracy a nie wypracowywania dochodu.



Michnik, istotnie, miał zdolności i ambicje, ale chyba źle z nich skorzystał. A w każdym razie sprzecznie z wcześniejszymi deklaracjami. Skończył się, gdy przedłożył ja nad my. Kiedy uznał, że został namaszczony i jest żródłem "wiedzy o drodze". Jedynym i nieomylnym. Namaścił sam siebie. Uzurpator.

Ale czego oczekiwać od ideologa "komunizmu o ludzkiiej twarzy". Kolejny niebezpieczny utopista albo oszust. Groźniejszy od zadeklarowanych komuchów, bo z takimi łatwiej walczyć.
LP / 83.135.137.* / 2006-07-21 08:57
Kolego! czy wiesz co to jest wodzilejstwo ?
"Przykre i bolesne -odzwierciedlenie rzeczywistości."
Czyli mówiąc inaczej -gadaniem w kółko na okrągło -
"Jak będzie porządek, to ......sami sobie damy radę. "
Taka wypowiedz przypomina mi raczej ......referat Gierka !!!!!
Jak Wy to zrobicie to My ...będziemy wiedzieli co zrobić Dalej! Czy to nieładnie brzmi?
Marek53 / 83.24.54.* / 2006-07-22 00:08
kompletnie nie wiem co to wodzilejstwo.

Natomiast z Pana wypowiedzi wynika dziwna tęsknota za tym, aby rząd zrobił wszystko za Pana.

Taka nieuświadomiona tęsknota za komunizmem. Przejawiana z resztą przez większość uwaźających się (na tym forum) za hiperliberałów.

Ciagle domagają się od rządu większego zaangażowania w gospodarkę. Ja odwrotnie. Od rządu oczekuję pilnowania porządku, stworzenia warunków do pracy, równej konkurencji i ... odczepienia się od gospodarki
LP / 83.135.139.* / 2006-07-20 13:48
Szanowny Panie Jakimczyk!
Może już najwyższy czas historyczny aby wreście przystąpić do zdemaskowania tego mistycznego wroga jako Polskiej zmory politycznej i gospodarczej jakim jest „Układ”.
Chyba nie ma Pan problemu ze zdefiniowaniem z czasów Gomułki ,czy Gierka tych sił wroga jako Układu nieprzychylnemu komunizmowi.
Tak samo do lat późniejszych za Jaruzelskiego gdzie w efekcie doprowadziłiła wizja Układu do Stanu Wojennego.
Układ sił nieprzychylnych za czasów Wałęsy,czy późniejszych okresów politycznych w Polsce.
Niezdefiniowanie tego pojęcia to tak jakby tworzenie dalszej części serialu o „Duchach nieczystycz” gdzieć daleko ukrytych w polskim społeczeństwie ,a wychodzący „o zmroku nocy jak Wampiry na rzeź”.
Jeżeli wszyscy jako społeczeństwo jesteśmy przeciwko / jakim ?/ Układom jako „ naszej choroby „ to powinniśmy umieć wykazać się „stworzeniem szczepionki odpornościowaej” na tą SPOŁECZNą CHOROBE. Jak wszyscy wiemy , taką „szczepionkę” tworzy się z tych samych bakteri które powodującą chorobę.
Polskie społeczeństwo jest bardzo zróżnicowane intelektualnie dlatego „dawkowanie ciałek odpornościowych” jest w tym wypadku całą strategią Leczenia.
Naświetlenie wielu rzeczy w komunikatywnej formie zrozumiałej dla różnego poziomu społeczności polskiej jako alternatywne widzenie problemu to nic innego jak „dawkowanie szczepionki odpornościowej” bez tworzenia działań ubocznych.
Czy taka forma terapi jest możliwa do wyjścia z tego błędnego koła Układu?
papa / 217.115.66.* / 2006-07-20 09:30
układ... wszędzie układ - to chyba coś takiego jak wózle i chefalumpy w Kubusiu Puchatku ;)

tyle że Kubuś jest dla dzieci, a układ... może też ???
Sabre / 2006-07-20 08:38 / Tysiącznik na forum
Ten styl rządzenia, jak już zresztą widać, może okazać się sukcesem.
Wybudowalibyśmy wam 3 mln mieszkań, za pieniądze banków które duszą się od ich nadmiaru oczywiście, ale układ je burzy. Pokrylibyśmy Polskę siecią autostrad, układ jednak preferuje polne drogi. Uzdrowilibyśmy służbę zdrowia, ale … układ woli chorować.
Ten „układ” to zaiste demoniczna organizacja. A jedynym lekarstwem na to zło może być tylko efendi Jarosław, ducze Kaczyński, który z wiernopoddańczą armią stanie do nierównej walki.
No cóż, jak to stwierdził poseł „opuszczone do kolan spodnie”, naród jest ciemny i to kupi.
Krzysztof / 83.18.243.* / 2006-07-21 15:35
Po przemianach 1989 roku naród byl mądry i jasny wobec tego głosował w pewnej części na liberałow z KLD z p. Tuskiem na czele oraz na UPR z JKM. Niestety w następnmych wyborach KLD i UPR nie weszły do sejmu, a liberałowie zaczeli się źle kojarzyć dużej części spoleczeństwa. Naród zgłupiał i pociemniał, a tak już zapowiadało się pięknie. "Najlepiej" na przemianach ustrojowych wyszli chłopi oraz robotnicy prywatyzowanych zakładów ale co to Pana obchodzi. Zza biurka świat przecież wygląda inaczej niż z chłopskiej stodoły.
Podziwiam takich jak Pan którzy widzą świat przez pryzmat własnego doświadczenia i własnej wiedzy, cała reszta mająca inne problemy i inne możliwości niż Pan to ciemnota. Tak trzymać.
supergonzo / 83.8.27.* / 2006-07-20 08:11
Zbyt daleko pan wybiega panie Jakimczyk. Skupmy sie na sprawach nam blizszych, bardziej przyziemnych. Na tym co dzieje sie wokół każdego z nas w powiecie w gminie.
To nikogo zbytnio nie interesuje, A tutaj dzieję się ciekawe sprawy, tutaj żądzi tzw. układ, który trawi polskie społeczeństwo. Ciekawe jak PiS poradzi sobie z tym orzechem.
zx / 83.16.202.* / 2006-07-20 09:11
Już sobie radzi zastępując stary układ nowym, swoim. Na razie widać to wyraźnie na szczeblu wojewodów i urzędów wojewódzkich bo póki co władza PiS-u dalej nie sięga. Po wyborach samorządowych będzie to samo z tym, że na szczeblu gmin i powiatów. Znowu będzie upychanie swoich w wodociągach, przedsiębiorstwach komunikacji miejskiej i innych zakładach budżetowych. Jednych znajomych królika zastąpią inni. Jeżeli Pan Panie Supergonzo ma jakieś znajomości w PiS-e na szczeblu lokalnym, to oczywiście na tak pojętej walce z układem coś może Pan skorzystać. Jeżeli natomiast jest Pan obywatelem bez znajomości, układów czy koligacji rodzinnych w świecie polityki to nie ma się czym podniecać, chyba że utożsamia się Pan z kolejną wojną gangów bo każdorazowa zmiana warty we władzach lokalnych jest w sumie tym samym. Warto pamietać o jednym: w Polsce do władzy idzie zawsze największe dziadostwo, które idzie tam bo ma duże ambicje odnośnie swojego statusu materialnego i żadnych talentów ani warunków żeby sobie ten status zapewnić. W naszej polityce raczej trudno jest spotkać ludzi, którzy odnieśli sukces w biznesie i w pewnym momencie stwierdzają, że pieniędzy mają dość i mogą robić coś innego. Ja przynajmniej takich nie spotkałem. Szczególnie widać to na szczeblu lokalnym. Takie kadry ma PiS, SLD, PO, LPR i cała reszta. Ci ludzie zawsze idą do władzy po pieniądze dla siebie, swoich rodzin i znajomych, a nie dlatego, że mają jakiś pomysł. Pomysł to mają jak wyciągnąć łapy po stanowiska, a raczej pieniądze z nimi związane. W gruncie rzeczy państwo Poskie jest rządzone przez zawistnych frustratów o wybujałych ambicjach i fantazjach odnośnie własnych możliwości i wartości. Z tą koalicją sprawa jest o tyle jasna, że na jej czele stoją ludzie, którzy sami o sobie mówią z dumą, że nigdy w życiu nie zarobili poważniejszych pieniędzy. Na pewno trafia to do wiekszości bo większość też nie lubi tych co potrafią i stąd zawsze dobre wyniki partii obiecujących rozdawnictwo i rozliczenia niezależnie czy to jest SLD (Przywróćmy normalność) czy tez PiS (IV RP). Niestety bogactwa i rozwoju taka władza nam to nie zapewni ale to już inna historia. Zatem spokojnie, PiS oczywiście poradzi sobie z wrogim układem na szczeblu lokalnym podobnie jak poradziło sobie z nim wcześniej SLD. Natomiast jeżeli ktoś liczy na to, że to coś zmieni dla szarego obywatela to, coż się po prostu przeliczy.
maxx / 2006-07-20 15:06
Ja nie mogę zgodzić się z Panem przynajmniej w niektórych sprawach.
Są ludzie (chociaż to nadal wyjątki), którzy potrafią rządzić i chcą coś dobrego zrobić nie tylko dla swich rodzin i znajomych. Podam Panu przykład Torunia. Dotychczas do rady miasta pchali sie ludzie tylko po to żeby zapewnić sobie ciepłe posadki i obdarować znajomych stanowiskami. Co gorsza prawicowe rządy zawsze robiły prezenty na wielebnego Rydzyka, min. oddawały grunty przeznaczone pod budownictwo mieszkaniowe za 3% ich wartości. Od ostatnich wyborów samorządowych na szczęscie sytuacja uległa znacznej poprawie (prawdopodobnie dzieki bezpośrednim wyborom prezydentów).
W Toruniu wreszcie zaczęło się coś dziać; nowe drogi wylotowe, nowy wiadukt, porządkowanie miasta, rewitalizacja starówki, budowa kompleksu kinowego (za starej ekipy nie powstał bo włodarze pewnie chcieli zbyt dużą łapówę). Wkrótce rozpocznie się budowa hali widowiskowej i centrum sztuki współczesnej. W porównaniu do poprzednich ekip jest to naprawdę krok milowy. Fakt, że duży wpływ na to mają także fundusze unijne, ale je także należy umieć wykorzystać.
Przyznam też, że przed wyborami byłem zagorzałym przeciwnikiem p. Zaleskiego, ale do czasu, aż zaczął rządzić.

No ale cóż, nie wszyscy mogą mieć takiego Zaleskiego.
zx / 217.99.148.* / 2006-07-20 22:18
Przykład Pana Zalewskiego nie jest mi obcy bo mieszkam w kujawsko-pomorskim. Rzeczywiście ostatnimi czasy przeszedł jakąś przemianę i działa w miarę sprawnie w interesie miasta czego efekty widać i o to chodzi. Nie wiem jakie powodują nim pobudki bo na początku kadencji wcale się szczególnie nie zapowiadał ale tak długo, jak długo korzysta na tym miasto mniejsza z tym. Wcale to jednak nie zmienia mechanizmów selekcji w polityce, które opisałem. Należy pamiętać, że Zalewski nie wziął się z nikąd, a z układu firmowanego przez SLD i Ordynacką. To, że okazuje się być sprawnym zarządcą nie jest zasługą systemu selekcji, który go wyłonił, a tylko szczęśliwym dla miasta zbiegiem okoliczności bo ten sam mechanizm wyłaniał takich nieudaczników jak Tafelski w Grudziądzu, Bociek w Toruniu, czy Dombrowicz w Bydgoszczy. Ten sam mechanizm wyłonił też niejakiego Mężydłę, którego główną misją obecnie jest storpedowanie budowy drugiego mostu w Toruniu tylko dlatego, że pomysłodawcą jest Zalewski. Ponieważ Mężydło jest z PiS, a Zalewski jak już wspominałem ma lub miał powiązania z SLD. Czy zatem niekompatybilność partyjna obu panów ma skazywać mieszkańców Torunia na stanie w korkach ? Oczywiście, że tak bo interes partyjny przede wszystkim. Nawiasem mówiąc jeżeli Zalewski nie wygra wyborów i w następnej kadencji będzie w Toruniu rządził PiS to most zostanie szybko zbudowany dokładnie w lokalizacji wskazanej przez Zalewskiego tylko pod innym szyldem. Jeżeli natomiast Zalewski zostanie na drugą kadencję, co w świetle jego ostatnich dokonań byłoby logicznym posunięciem wyborców to miejscowi działacze PiS ze wspomnianym Mężydłą na czele zrobią wszystko aby żaden most czy nawet kładka nie powstały. Dość jednak o sprawach lokalnych, które jak Pan widzi nie są mi obce. W mojej ocenie przyczyną oderwania się polityki od potrzeb i bolączek obywateli zarówno na szczeblu lokalnym jak krajowym jest nie tylko postawa wycofania dużej części obywateli manifestująca się absencją w wyborach ale również uzawodowienie polityki czyli stworzenie ze stanowisk politycznych intratnych synekur. Zaiste nie jestem w stanie zrozumieć dlaczego my podatnicy musimy łożyć na partie polityczne ? Nie rozumiem co to znaczy poseł zawodowy ? Czy to jest taki człowiek, który niczego nie potrafi w życiu i z tego względu na utrzymanie jego i jego rodziny muszą łożyć podatnicy podobnie jak na bezrobotnych ? Zaiste nie rozumiem dlaczego mam finansować z moich podatków czyjeś biura poselskie skoro dotarcie do wyborców wydaje mi się być problemem poszczególnych posłów, a nie podatników. Jestem głęboko przekonany, że jeżeli nie skończymy z tym, że polityka jest niczym innym jak trampoliną do dostatku materialnego dla wszelkiego dziadostwa i nieudaczników i nie założymy klasie politycznej kagańca na pysk i kolczatki na kark nasz los jako obywateli będzie coraz podlejszy, a ustrój demokratyczny coraz bardziej operetkowy i zbliżony do standardów azjatycko-latynoskich. To nie jest tak, że jestem przeciwko jednym, a popieram innych. Jeżeli już żywię jakiekolwiek uczucia do tej zgrai uzurpatorów, która mieni się naszymi reprezentantami i przewodnikami to jest to szczera i głęboka pogarda. Chory jest system polityczny i to jest moim zdaniem największy układ zarówno III jak i IV PR, a najgorsze w tym wszystkim jest to, że z nim nikt z klasy politycznej nie będzie walczył bo po co skoro wystarczy trochę socjotechniki plus dobre miejsce na liście partyjnej i co najmniej 20 tys. zł miesięcznie do kieszeni przez 4 lata ma się jak w banku. Być może rzeczy, o ktorych piszę wydają się być dzisiaj herezją ale pamiętam jak herezją swego czasu było podważanie przewodniej roli PZPR. Na szczęście jak patrzę się na młode pokolenie widzę nadzieję na zmiany bo ci ludzie nie mają już w sobie nabożnego stosunku do przedstawicieli władzy, a stąd tylko jeden krok do konstatacji faktu, że ci wybrańcy są do realizacji naszych, a nie swoich interesów, i że jeżeli o tym zapominają należy najzwyczajniej dać im kopa w d...
maxx / 2006-07-21 20:52
Moim celem nie było negowanie Pana opini, bo w zdecydowanej większości samorządów prawdopodobnie tak jest. Chciałem tylko pokazać, że mimo tych wszystkich układów, są także ludzie którzy znajdują się na odpowiednich stanowiskach i potrafią współpracować.
Zaleski faktycznie miał poparcie SLD, ale także Samoobrony! Chciałbym jeszcze dodać, że największym problemem dla Torunia jest Mężydło (który jest posłem, a nie radnym), a nie radni z PiS. Sam Zaleski swego czasu mówił, że współpraca z radnymi PiSu układa się dobrze (nawet w sprawie lokalizacji nowego mostu przez Wisłę).
Moim zdaniem to właśnie ta zgodna współpraca kilkudziesięciu osób z Rady Miasta i Prezydenta, które ponad "dobro" partyjne przedkładają interes mieszkańców daje takie owoce. To dzieki nim, mieszkańcom żyje się lepiej, a Toruń w rankingu "Rzeczpospolitej na najlepszą gminę zajął trzecie miejsce.

No ale piękne sny nie trwają długo i po wyborach wszystko wróci do starej, okrutnej rzeczywistości.
Mało tego, politycy PiS, LPR i Samoobrony po ewentualnej wygranej uczynią z Torunia enklawę o. Rydzyka, a w spotach wyborczych pewnie przypiszą sobie wybudowanie dwunastowiecznej starówki :-(((
ajhbergen / 2006-07-20 22:41 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Proponuje, zeby money.pl zamowilo jakis reportaz z terenu od Pana zx. Reportaz z
terenu jest bardziej przekonywujacy niz spekulacje i inwektywy choc wierze tez w terapeutyczne wlasciwosci humoru.
pchelek / 195.187.99.* / 2006-07-20 09:09
"na uklady nie ma rady" - a pis jak zacznie je rozbijac - szczegolnie te lokalne [pana, wojta i plebana] to albo zginie albo w te uklady wejdzie - ja mysle ze wejdzie i to szybko i zacznie zyc w tym ukladzie - bo kasa i waaaaaaaaaaaadza to taka machina co kazdego skorumpuje - ten orzech to dla pis jest nie do zgryzienia i nie do rozbicia
Marek53 / 83.24.49.* / 2006-07-21 02:00
A dla kogo jest. ? Tylko UPR pozostaje.
Jeżeli przyjmiemy takie założenie, że nic zrobić nie można, to po jaką cholerę wszelkie dyskusje. Oddajmy władzę PZPR - tam dyskusji nie było, była " jedynie słuszna koncepcja" - a reszta mordę w kubeł i nie bulgotać.

Postawmy zatem jedno jasne pytanie - czy wyrażamy zgodę na powiązania mafijne, czy ich pragniemy. Jednocześnie nie mylmy Pruszkowa z mafią. To są zwykli bandyci, czasami organ wykonawczy mafii.
Czy naprawdę zamiast mafijnego PZPR)u czy SLD chcemy "demokratycznej" mafii w stylu włoskim lub co gorsza rosyjskim.

Dziwię się (i jednocześnie rozumiem źródło) protestom przeciwko zwalczaniu "układów". Cudzysłów, bo słowo nabrało dziwnego znaczenia. Z premedytacją jest ośmieszane, traktowane jak prymitywna fobia.

To samo zjawisko występowało w czasie antymafijnych działań we Włoszech. Nihil novi. Najłatwiej ośmieszyć, wykazać bezzasadnośćlub bezcelowość.
Przyjąć do wiadomości, że nie ma rady.
Łatwiej z tym żyć niż bezustannie wojować?

Mi nie !!!!!!!!!!!!!!

Nie jestem konformistą i nie mam nic do ukrycia.

A Pan, a wy wszyscy powyżej i poniżej.

Najnowsze wpisy