Forum Polityka, aktualnościKraj

Karanie pijanych rowerzystów jest zgodne z konstytucją

Karanie pijanych rowerzystów jest zgodne z konstytucją

Wyświetlaj:
Johnu / 89.174.107.* / 2009-04-15 08:11
Co ciekawe TK uznał, że rowerzystów należy traktować jak kierowców. W związku z tym, jak rozumiem, niebawem bedą musieli wykupywać polisy OC:) jak kierowcy.....Chory Trybunał. Zespół sklerotyków, poza nielicznymi wyjątkami.....
sudgam / 85.222.122.* / 2009-04-14 22:50
.. mając 17 lat jechałam rowerem pod wpływem alkoholu. Szczegół, nie miałam prawa jazdy, więc mi go nie zabrali (w przeciewieństwie do mojego kolegi, który po dwóch piwach pozbył się upragnionego uprawnienia).
Mnie się dostało grzywnę, 150h prac społecznych (za nieodrabianie godzin chcieli mnie naturalnie wsadzić do więzienia), natomiast przeniesienie do szkoły oddalonej 400km od domu to już sprawka rodziców.
Dziś studiuję prawo na drugim roku.
W międzyczasie przeszło mi koło nosa kilka miłych posad - właśnie z powodu braku zaświadczenia o niekaralność.

Ta krótka historia świadczy.. ;P
No właśnie świadczy o czymś napewno.
Może; każdy z nas to groźny kryminalista (i wcale nie musi o tym wiedzieć)
T13 / 195.14.4.* / 2009-04-08 16:26
jestem PRZECIWNIKIEM podnoszenia mandatów, fotoradarów na polnych drogach i bezsęsownych zakazów, nakazów i ograniczeń. Szlak mnie trafia gdy widzę 80km na pięknej równej (a niewiele ich ) dwupasmówce, po 2 lata temu ktos nie zabrał znaku po robotach drogowych, a miesiąc temu wyrósł tam piękny dojrzały RADAR!!
Wściekam się, jak słyszę bajki, że kasa z autostrad, winiet, akcyzy na paliwo i mandatów ma iść na drogi.. gdyby tak było, to pod blokiem miałbym 10 różnych autostrad...
WIERUTNE KŁAMSWA I TYLE!!

Jeśli zaś chodzi o rowarzystów, to kara pownna zostać, bo przez takiego delikwenta, 20 tonowy TIR może być zmuszony do gwałtownego manewru i pozabijać kilkudziesięciu ludzi. Kary bym zostawił takie same.
POWINNI ZMIENIĆ jednak dopuszczalna zawartość alk. we krwi dla roważystów! Owszem, dwa piwa wpływaja na czas reakcji, ale u rowerzysty?!? Jeśli jedzie prosto, nie zatacza się, nie jest prowadzony przez rower do domu, tylko spokojnie spobie pedałuje po "trzech piankach", to nie uważam, że stwarza tak wielkie zagrożenie!

Pijanych kierowców-kastrować, (chociaz może trochę bym zwiekszył "dopuszczalne normy odnoście ilości promili)
.
Podchmielonych roweżystów-bezpiecznie doprowadzić do domu.

Chyba że naprawde jedzie zygzakiem, cała droga jest jego i nie bardzo wie dokąd tak naprawde zmierza...
Moim zdaniem dopiero wtedy stwarza zagrożenie, gdy nie panuje nad rowerem. Jeśli jedzie prosto-puścić wolno.. ewentualnie jakiś mały mandacik dla spotengowania kaca..

Każdy przypadek powinien być w pewnym stopniu indywidualnie rozpatrywany (tylko że u nas za durza korupcja. Rowerzysta pijany na krajówce-zagrorzenie. Ale na polnej drodze, facet wracający po pracy rowerkiem po dwóch piwkach... no cóż.. kogo może zabić?
Oczywiście to moje prywatne zdanie. każdy może mieć inne.
T1 / 195.14.4.* / 2009-04-08 16:28
ponownie przepraszam za ortografy :(
sceptyk / 2009-04-07 23:40 / Tysiącznik na forum
Według Trybunału Konstytucyjnego za rządów policyjnego reżymu Tuska-Schetyny-Grasia-Palikota każdy powód jest dobry do ukarania obywatela.
Można ustawić ograniczenie prędkości do 30km/h na autostradzie, postawić autmatyczny fotoradar i liczyć kasę za mandaty.
Jednoczesnie w tej autostradzie mogą być miliony dziur, za które ukarze się kierowców wysokim VATem na części zamienne. Trybunał Konstytucyjny orzeknie wtedy, że odszkodowanie kierowcy się NIE NALEŻY, ponieważ było ograniczenie do 30km/h.
Niedobrze mi się robi jak czytam orzeczenia tego "Tryunału" bo kojarza mi się z kapturowymu sądami systemów totalitarnych.
POLKO / 83.14.91.* / 2009-04-07 23:01
hmmm, tok myslenia moze i sluszny...bo tak stanowi kk, ale nijak sie ma do pieszych, przeciez argumenetm zakzujacym kierownie pojazdem pod wplywem alkoholu jest stwarzanie zagrozenia bezpieczenstwa w ruchu drogowyym i nikt mi nie powie ze pijany rowerzysta = pijany kierowca auta. rowerzysci to tzw niechronieni uczestnicy ruchu, co najwyzej sami sobie zrobia krzywde, a zrgument ze moga sie zachwiac itd rownie dobrze mozna odniesc do pijanego pieszego, ktory moze sie ,,zatoczyc", dodatkowo nalezy zauwazyc ze rowerzysci juz sami w sobie stwarzaja niebezpieczenstwo (czesty brak oswietlenia, kamizelek odblaskowych, szare ubranie itd, no i oczywiscei brak sciezek rowerowych) osobiscie uwazam ze prawo jest rzeczywiscei drakonskie w przypadku gdzy rowerzysta posiadajacy uprawnienia A,B, C+E itd. traci te uprawnienia bo jechal rowerem po kielichu, a co z rowerzysta ktory takich uprawnien nie ma? ano nic ta sama kara (grzywna, swidczenie pieniezne, ewentualnie ograniczenie wolnosci albo pozbawienie wolnosci w zawieszeniu), uwazam ze tym sposobem generujemy i stygmatyzujemy niepotrzebnie spoleczenstwo, przestepstwo to jest umyslne wiec na jakies 3 lata mozemy zapomniec o zawodach, gdzie wymagana jest czysta kartoteka karna.... uwazam to za niesprawiedliwe i popieram sedziego zadajacego pytanie, jak mozna przyrownywac czyn, ktory moze spowodowac ,,coś" od czynow dokonanych np rozboj, dla mnie to paranaoja, w polskim kk jest instytucja postaci kwalifikowanej czynu i o takim mozemy mowic w przypadku wypadku drogowego, gdzie sparwca byl nietrzeźwy, wowczas kara jest dotkliwsza, zreszta np w GB kierowcy jezdza po alkoholu i jest ok ale do czasu kiedy nic sie nie stanie, gdy takie cos nastapi wowczas jest karany niejako z gornej polki, i tak byc powinno, zreszta tak naprawde (poza medialnymi sparwami i rozdmuchanymi) odsetek kierujacych rowerzystow powodujacych wypadki jest znikoma, czesciej przyczyna zdarzen jest bark oswietlenia itd, ale wg naszego paraw to juz mniejszy problem, a pijany rowerzysta to KRYMINALISTA i PRZESTEPCA
zeb11 / 84.10.254.* / 2009-04-07 21:27
Rowerzysta jadący z prędkością 2500 km/h jest takim samym zagrożeniem jak kierowca jadący 20 tonowym tirem z prędkością 50 km/h. Dla nie lubiących fizyki dodam, że rowerzysta jadący z prędkościa 40 000 km/h jest większym zagrożeniem niż wybuch 100 kg trotylu, a teraz wyobrażmy sobie, że ta osoba jest pijana i traci kontolę nad kierownicą np podczas używania dzwonka lub wystawiania ręki przed skrzyżowaniem. Całe szczęście , że mamy taki światły TK który nie da się zagiąć w żadnej dziedzinie.
cobithree / 2009-04-07 21:35
Heh wiesz pijany rowerzysta może lekko bujnąć w lewo przez co kierowca jadący akurat z naprzeciwka, który się tego nie spodziewa może próbować RATUJĄC MU ŻYCIE odbić w swoje prawo, akurat w drzewo. Co za niefart;/
Jak ktoś tak cholernie potrzebuje się n****** to niech tego dnia nie jedzie rowerem i tyle. TK ma rację
tw alek / 193.34.1.* / 2009-04-08 13:15
Pijany pieszy też może się bujnąć więc dużej różnicy akurat w tym nie ma miedzy rowerzystą a pieszym.
dasa / 79.175.201.* / 2009-04-07 22:37
skoro porusza się po drogach publicznych powinien być traktowany jako kierowca
ese / 78.8.10.* / 2009-04-07 20:24
(czytaj potencjalna choćby iluzoryczna podwyżka dla urzędników typu sędzia Trybunału Konstytucyjnego) dlatego jest traktowany jako kierowca, inaczej byłby tylko pieszym. Konstytucję panowie z Trybunału mają w pupie.

To samo z fotoradarami. Każdy wie, że kierowcy wypatrują radarów z dużej odległości i hamują przed nimi żeby nie dostać pamiątkowego zdjęcia, a potem równie szybko przyśpieszają. Z liczbą wypadków ma to niewiele wspólnego, ale urzędasy odkryły, ze to bardzo tania metoda na zwiększenie dochodów państwa więc stawiają na potęgę i próbuja dopasować dane na temat wypadków do liczby radarów. Więcej wypadków - trzeba więcej radarów żeby zachamowac ten wzrost, mniej wypadków - radary skutkują więce trzeba ich więcej.

Krótko mówiąc kazdy dba o swój tyłek, a sędziowie Trybunału rowerami nie jeżdżą. Zreszta i tak mają immunitety, z których zawsze korzystają.
cobithree / 2009-04-07 21:43
Pieprzysz, myślisz że po co radary muszą być oznakowane?? Gdyby chodziło typowo o łapankę, to by tak nie było. A skoro jest to może... chodzi tu komuś byś po prostu zwolnił, a przynajmniej na tym odcinku?
Może tam stoi puste pudło bez radaru, ale większość mimo wszystko zwolni;]
Logiczne myślenie nie boli, a narzekanie nic nie daje.
joca / 89.187.240.* / 2009-04-07 20:01
Wreszcie powiało zdrowym rozsądkiem. Uważam, że rowerzysta kierujacy (czyli jadący na rowerze) pod wpływwem alkoholu powinien być karany jako kierowca (samochodu, tir'a, itp), natomiast prowadzący (czyli idący obok) jak pieszy. Brak interpretacji w tym zakresie stanowi poważny błąd i rodzi możliwości do nadużyć.
xxons / 188.33.48.* / 2009-04-07 18:06
Pijani rowerzyści wiozą śmierć!!!
sceptyk / 2009-04-07 23:46 / Tysiącznik na forum
A jak taki rowerzysta nawdycha się etanolu wydychanego przez samochody napędzane ekologicznym paliwem?
yerry / 193.41.230.* / 2009-04-07 17:19
gołym okiem widać, że nie jest, bo nic nie może być zgodne z konstytucją, jeśli nie zgodne ze zdrowym rozsądkiem. Stare pryki z TK chyba nie jeżdżą rowerami, bo ewidentnie nie wiedzą o czym mówią, a to już powinno być karalne.
studentMIM / 2009-04-07 22:13 / Tysiącznik na forum
Ale to jest zgodne ze zdrowym rozsądkiem. Patrz komentarz cobithree'a
Maro123 / 83.7.2.* / 2009-04-07 17:02
Panie Sędzio, chwała Panu za zdrowy rozsądek!
Do samochodu nigdy nie wsiadam po najmniejszym alkoholu, a rowerkiem spokojnie jezdzilem (po niewielkiej dawce przy tej masie i prędkości spokojnie nad wszystkim panowałem)
studentMIM / 2009-04-07 22:14 / Tysiącznik na forum
Nad samochodem też po niewielkiej dawce spokojnie byś panował. Problem tylko, że masz opóźnione reakcje i możesz w pewnych sytuacjach zareagować źle. Tak na rowerze jak i w samochodzie.
artur xxxxxx / 213.158.199.* / 2009-04-07 16:18
Niech sobie sędzia Sielecki przejedzie samochodem w nocy po jakiejś wsi w swoim regionie, to zobaczy jak pijani rowerzyści nie stanowią zagrożenia...
acomitam / 83.25.189.* / 2009-04-07 16:14
A co to jest Trybunał Konstytucyjny? Zbieranina starych pryków, która przed wydaniem wyroku sprawdza w Wyborczej jak jest linia, żeby w żadnym razie nie popełnić jakiegoś faux pas, bo redaktor A. Michnik mógłby się zdenerwować.

Najnowsze wpisy