dzisiejsza ropa i miedź może jutro wstrząsnąć giełdą. na pocieszenie mamy USA ale na ile to wystarczy zobaczymy. do tej pory fundusze bały się stawiać dużo na S bo klimat nie pozwalał (zasłyszane u źródła) ale kghm ma dużą wagę i tu jest zagadka. rytm na gpw wyznaczają kontrakty (nawet jeśli ktoś się łudzi że to pochodna) i kluczowe będzie co zobaczą na wykresach. wczoraj to była chorągiewka (a mógł być trójkąt ale widocznie nie pasował) na godzinowych i pretekst wystarczył. teraz na dziennych tworzy się RGR (jak ktoś chce zobaczy tam gwiazdozbiór kasjopeii byle mu pasował jako wytłumaczenie) z zasięgiem właśnie 3-4 tygodnie. jeśli zbiegnie się to z przeceną w stanach będzie masakra. jeśli stany dalej będą w górę wszystko do kosza. (chyba że zjazd zacznie się jutro to napiszą że był podwójny szczyt jak na dłoni a jak ktoś nie widział to sam sobie winien). osobiście liczę na te trzy tygodnie bo się zapakowałem po uszy a nie lubię tracić nawet złotówki

p.s.
nie wiem czy ktoś jeszcze przeczyta ale co tam ;))